Karkonosze na koniec października

[miki150]

Mam w planie zwiedzenie Karkonoszy. Prawdopodobnie będzie to weekend 25/26 z przylegającymi 2-3 dniami. Jeszcze nic o tych górach nie wiem, ale chciałbym pozaliczać jakieś strome przełęcze, powjeżdżać na punkty widokowe itd. Być może zahaczę o Góry Izerskie.

Styl jazdy w miarę na lekko, z jedną sakwą. Dużo terenu i przewyższeń. Kilometrów ok 60-80 dziennie. Śpię pod tarpem, mogę ugościć dwie osoby 

[Drzewo]

Jeszcze nic o tych górach nie wiem

Jeśli Ciebie to zainteresuje: Ja bym zaczął od Izerskich (w kilka godzin zjeździsz całe). Można wjechać wyciągiem na Stóg Izerski(ale nie na sam szczyt) i zjechać w kierunku Jakuszyc. Przez pierwsze kilka km wąski singiel ale później już przyzwoite szutrówki. Warto zjeździć stronę czeską Karkonoszy - sporo szlaków rowerowych i biegówkowych. Wygodne podjazdy i chyba wygodniejsze ścieżki niż "schody" po polskiej stronie. Na pewno w sieci jest gdzieś jakaś mapa i przewodnik.
Warto podjechać do http://www.lucnibouda.cz/pl i jeśli pijesz piwo to spróbować http://www.lucnibouda.cz/public/pivni-listek-cz.jpg .
Jeśli zepsuje się pogoda to w Chatce Górzystów jest kominek i fajny klimat, ze schronisk: Orle i Okraj są średnie. Warto z Odrodzenia zjechać na stronę czeską i kawałek podjechać wzdłuż Łaby (chociaż z rowerem i tak nie dojedzie się do najładniejszej części - wodospadów, te widać trochę z góry z okolic Labskiej Boudy). Generalnie czeska strona jest super. Fajny wyjazd będziesz miał. Sam coś takiego zrobię ale chyba nie w tym roku. Dobrej pogody

PS Zjeżdżając doliną od źródła Łaby w kierunku Spilendrowego Młyna, ok 2-3km przed dojazdem do pierwszych zabudowań (knajpka z kofolą;)) przy szlaku (i przy rzece) znajduje się chatka dla turystów - zamykana od wewnątrz na skobel, stół, ławy i na poddaszu/antresolce drewniane deski do spania. W Izerskich też takie można znaleźć. U Czechów ofc więcej i "cieplejsze"

edit:
głupi błąd

[Robb]

Miki ... musisz nas odwiedzić
Jak już z tych gór zjedziesz, to wpadaj na obiad do Kukutu Cafe w Jeleniej!

[miki150]

Dzięki za wskazówki! Wszystkie wezmę pod rozwagę przy wyznaczaniu trasy.

Robb, bardzo chętnie do Was wpadnę, ale jesteś pewien że po górach? Chyba że chcesz się klientów pozbyć

[martwawiewiórka]

Okraj są średnie.

Eeee, byłam niedawno w tym Okraju i jest całkiem przyjemnie. Od jakiegoś czasu zmienili sie tam właściciele - bardzo sympatyczni są.
W Izerskich polecam urokliwy kamieniołom...

[oldboy]

Nieśmiało pytam co urokliwego może być w kamieniołomie ?Każdy kojarzy mi się z ogólnym syfem,szczególnie czynny.

[martwawiewiórka]

Może "urokliwy" to rzeczywiście źle dobrane słowo. Byłam tam w 2011 i podobał mi się bardzo "Stanisław", nie wiem jak teraz wygląda, wtedy było tam pusto, a księzycowy widok robił na mnie wrażenie.

[Robb]

Dzięki za wskazówki! Wszystkie wezmę pod rozwagę przy wyznaczaniu trasy.

Robb, bardzo chętnie do Was wpadnę, ale jesteś pewien że po górach? Chyba że chcesz się klientów pozbyć

Wpadaj kiedy Ci pasuje
Najwyżej posiedzisz w ogródku

[Drzewo]

Eeee, byłam niedawno w tym Okraju i jest całkiem przyjemnie. Od jakiegoś czasu zmienili sie tam właściciele - bardzo sympatyczni są.

Owszem, sympatyczni. Jednak bardziej to miejsce przypomina agroturystykę niż schronisko górskie. Po odwiedzeniu wszystkich innych Karkonoskich schronisk to wypadło straszliwie blado (nawet pod kątem porównywania menu na stołówce - mikrofalę to ja mam w domu i sam sobie mogę takie byle co zrobić i płacić 30zł nie muszę). Wrażenie dodatkowo spotęgowało przejście wieczorem na czeską stronę i wizyta w kilku knajpach. Tam naprawdę jest dużo lepszy klimat, smaczniejsze jedzenie, lepiej urządzone lokale i jest taniej. Nic Okraju nie tłumaczy. Nowi właściciele jeszcze muszą się wiele nauczyć.

[RODDOS]

Jutro będę na Okraju, wybadam aktualny stan spornego przybytku. No ale jeśli już coś jeść, to faktycznie po czeskiej stronie.

[martwawiewiórka]

Ja się jakoś nie spieram z Leśnym o Okraj, bo Dziad ma rację w powyższym poście. Po prostu słyszalam o Okraju zdecydowanie złe opinie (i sądziłam że to kolejna taka, więc chciałam wyprostować), dotyczące poprzednich włascicieli, natomiast teraz są sympatyczni nowi własciciele.
Klimat - tak, Dziad ma rację, nie jest taki fajny schroniskowy, co prawda my akurat spotkaliśmy kilku miłych turystów, więc klimat sie zrobił, bo ludzie sobie razem gadali, gdzie byli itp. Jedzenie jest jakie jest, bez fajerwerków i na pewno po czeskiej stronie lepsze. Standad kiblowo-prysznicowy - też po czeskiej stronie lepszy, tu wszystko jest po prostu dość stare.
A porównywać ja za bardzo nie mam nawet z czym - nie znam karkonoskich schronisk - z polskich byłam tylko jeszcze w odrodzeniu, którego jakoś nie lubię.

[Drzewo]

To ja jeszcze tylko wtrącę swoje trzy grosze i spadam: Samotnia. Tu jest bezbłędny klimat(zwłaszcza jak wszystkie jedno dniowe wycieczki sobie pójdą) i widok z okna. Natomiast Odrodzenie ma najlepszą kuchnię i chyba też najtańszą. Koniec OT

[Daniel-san]

Miki jak plan? Masz chętnych?
Ja jestem zainteresowany

[Jelona]

No ja bym się pisała, gdyby nie to, że mam ostatni semestr inż, w tym roku na rower mam przewidzianą tylko antywyprawkę.... :/

[miki150]

Daniel, jeszcze nie ma chętnych ani planu, ale na pewno jadę 

Na razie moje myśli zajmuje maraton w najbliższy weekend, ale w poniedziałek wszystko ogarnę. Jeśli masz możliwość dołączyć tylko w konkretne dni to mogę się dostosować, chcę tylko żeby wyjazd objął weekend 25-26.10

No wiesz Jelona, nie poznaję, czyżby charakter zmiękł?