W poprzek Jury do stolicy Kapuścianej Krainy - 18.09.2014
Wg prognoz i grafiku ostatni wolny dzień ze stabilną pogodą i do tego w końcu przestało wiać, więc znowu dylemat, co gdzie i jak?
Znaczy jak to wiadomo - rowerem, problemem było gdzie? Wstępnie myślałem o Wieluńskiej, dokładniej o Załęczańskim Łuku Warty, ale musiałbym samochodem przynajmniej do Poczesnej podjechać, więc odpadało. Drugi pomysł by pojechać ponownie na Górę Chełmo, ale w tym roku trasa Doliną Pilicy do Krzętowa już mi troszkę zbrzydła. No to trochę pokrętną drogą wybrałem (
http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_18092012.php) cel sprzed dokładnie 2 lat, znaczy pojechałem w Kapuścianą Krainę.
Wycieczka nad wyraz udana, zdjęcia niestety nie oddają uroku tych okolic gdzie oczy cieszy rolniczy mocno pofalowany krajobraz i jedziemy w aromacie kapusty, selera i innych warzyw uprawianych na dużą skalę.
Dystans 135km
Włodowice - Zawiercie - Niegowonice - Chechło - Wolbrom - Charsznica - Chodów - Uniejów - Łany - Rokitno - Zawada - Kostkowice - Włodowice
Mapa wycieczki, link do mapki on-line
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=vzhqchfblcfeexeqParkoszowice
Z Włodowic przez Parkoszowice jadę do Zawiercia i dalej "kolejówką" do Łaz.
Odnowiony dworzez PKP i jego otoczenie w Łazach, szkoda tylko, że jak to prawie wszędzie obecnie powstała betonowa pustynia z mizerną ilością zieleni. Dalej moja droga wiedzie przez Niegowonice, centrum, których omijam jadąc aż do samego Chechła zielonym szlakiem rowerowym.
Widok na rez. Góra Chełm
Biała Przemsza w Golczowicach skąd czerwonym szlakiem rowerowym Orlich Gniazd wąskim asfaltem poniżej skalistej skarpy docieram do Cieślina.
Ciekawy kamienny dom w Cieślinie
Za Bydlinem zaczynają się rolnicze krajobrazy, a na powyższej fotce rzut okiem do tyłu na Pasmo Smoleńsko-Niegowonickie
Wolbrom, XVIIw. kościółek Szpitalny (Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny)
W piekarni na rogu ul. T. Kościuszki kupuje w postaci dużego kołacza z serem prowiant na dalsza trasę i ul. Wyzwolenia kieruję się na wschód.
Łobzów Kolonia V - tu na dobre wkraczam na tereny rolnicze
Łobzów, tradycyjna zabudowa różni się od tej z pobliskiej jeszcze Jury.
W pobliżu stacji kolejowej Jeżówka.
W końcu trafiłem, dawno temu wiele razy przymierzałem się do przejścia żółtego szlaku, który niegdyś tu miał swój początek a prowadził przez Dol. Udorki do Smolenia.
Widok na warzywne uprawy spod przepustu pod torami LHS (szerokotorowa Linia Hutniczo-Siarkowa)
Linia kolejowa Olkusz - Tunel
Szarkówka, co drugie gospodarstwo specjalizuje się w uprawie warzyw. W tych okolicach zagospodarowany jest prawie każdy skrawek ziemi, pola to na przemian uprawa kapusty we wszelkich możliwych odmianach, cebuli, marchwi, buraków czerwonych, selera, pora i innych warzyw. Aromat jest naprawdę niesamowity.
Zdobiony dom w Szarkówce, jakże inny od zabudowy Północnej Jury
Dworzec kolejowy w Charsznicy.
Objeżdżam całą miejscowość, przy okazji trafiam pod bramę mleczarni, którą 23 lata temu zwiedzałem podczas praktyk w technikum. Produkowano tam wtedy całkiem niezłe sery dojrzewające.
Skalista skarpa bocznego wąwozu Doliny Szreniawy między Chodowema a Falniowem.
Zdjęcia z wiosennej wizyty -
http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_30032014.phpj.w.
Wiosną pojechałem w kierunku Doliny Szreniawy, tym razem pedałuję pod górę w stronę Chodowa.
Położony powyżej skarpy dawny XIX cmentarz w Chodowie, niestety napis na krzyżu całkiem nieczytelny
Leżące na wschodnich obrzeżach Chodowa bezodpływowe rozlewisko gdzie obserwuję parę czajek i kilka niewielkich ptaków brodzących
Na polach prace wrą
Polną drogą jadę w kierunku Pogwizdowa
Pod wiaduktem LHS rolnicy urządzili sobie magazyn skrzynek na warzywa (kapustę głównie)
Rondo w Kępiu
Ostatni rzut oka na Białą Górę wznoszącą się nad Kapuścianą Krainą
Człek to dziwne stworzenie. Drogą z powyższego zdjęcia jechałem już po raz trzeci za każdym razem powtarzając sobie w myslach jakim trzeba być ... żeby jeździć po takim błocie, zamiast wygodnie pojechać asfaltem.
Podmokła Dolina Uniejówki. Doskonale czują się tu bobry, rowerzyści trochę mniej
Przez Zabrodzie omijam Żarnowiec i przez Łany docieram do nowego mostu na Pilicy w Brzezinach.
W Brzezinach opuszczam główną drogę i przez charakterystyczny dla tych okolic mostek bez barierek jadę na wschodni brzeg Pilicy.
Jaz w miejscu dawnego młyna między Brzezinami a Małoszycami
Pilica k/Małoszyc
Małoszyce
Na nadpilickich łąkach trwają jesienne sianokosy, na polach wykopki, orka itd. Ruch maszyn rolniczych bardzo duży, a że nowoczesne ciągniki potrafią jeździć naprawdę szybko trzeba uważać.
Małoszyce
XIXw krzyż przydrożny
Na chwil kilka wjeżdżam na obszar woj. świętokrzyskiego
Ceglana zabudowa Dąbrowicy
Płaskie jak stół łąki w okolicach Rokitna
Rokitno, wszyscy na polach a wieś jak wymarła.
Rokitno, czas już w kierunku domu skręcić.
Browarek, Rów Białki Zdowskiej, czyli moja tradycyjna trasa.
Polną drogą przez Białą Górę do Włodowic.