Autor Wątek: Ku Kapuścianej Krainie  (Przeczytany 403 razy)

Offline Mężczyzna MichałD

  • Wiadomości: 475
  • Miasto: Jura Krakowsko-Częstochowska
  • Na forum od: 27.11.2013
    • Między Wartą, Pilicą i Nidą
Ku Kapuścianej Krainie
« 1 Paź 2014, 16:26 »
W poprzek Jury do stolicy Kapuścianej Krainy - 18.09.2014

Wg prognoz i grafiku ostatni wolny dzień ze stabilną pogodą i do tego w końcu przestało wiać, więc znowu dylemat, co gdzie i jak?
Znaczy jak to wiadomo - rowerem, problemem było gdzie? Wstępnie myślałem o Wieluńskiej, dokładniej o Załęczańskim Łuku Warty, ale musiałbym samochodem przynajmniej do Poczesnej podjechać, więc odpadało. Drugi pomysł by pojechać ponownie na Górę Chełmo, ale w tym roku trasa Doliną Pilicy do Krzętowa już mi troszkę zbrzydła. No to trochę pokrętną drogą wybrałem (http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_18092012.php) cel sprzed dokładnie 2 lat, znaczy pojechałem w Kapuścianą Krainę.
Wycieczka nad wyraz udana, zdjęcia niestety nie oddają uroku tych okolic gdzie oczy cieszy rolniczy mocno pofalowany krajobraz i jedziemy w aromacie kapusty, selera i innych warzyw uprawianych na dużą skalę.



Dystans 135km
Włodowice - Zawiercie - Niegowonice - Chechło - Wolbrom - Charsznica - Chodów - Uniejów - Łany - Rokitno - Zawada - Kostkowice - Włodowice


Mapa wycieczki, link do mapki on-line http://www.gpsies.com/map.do?fileId=vzhqchfblcfeexeq


Parkoszowice
Z Włodowic przez Parkoszowice jadę do Zawiercia i dalej "kolejówką" do Łaz.


Odnowiony dworzez PKP i jego otoczenie w Łazach, szkoda tylko, że jak to prawie wszędzie obecnie powstała betonowa pustynia z mizerną ilością zieleni. Dalej moja droga wiedzie przez Niegowonice, centrum, których omijam jadąc aż do samego Chechła zielonym szlakiem rowerowym.


Widok na rez. Góra Chełm


Biała Przemsza w Golczowicach skąd czerwonym szlakiem rowerowym Orlich Gniazd wąskim asfaltem poniżej skalistej skarpy docieram do Cieślina.


Ciekawy kamienny dom w Cieślinie


Za Bydlinem zaczynają się rolnicze krajobrazy, a na powyższej fotce rzut okiem do tyłu na Pasmo Smoleńsko-Niegowonickie


Wolbrom, XVIIw. kościółek Szpitalny (Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny)
W piekarni na rogu ul. T. Kościuszki kupuje w postaci dużego kołacza z serem prowiant na dalsza trasę i ul. Wyzwolenia kieruję się na wschód.


Łobzów Kolonia V - tu na dobre wkraczam na tereny rolnicze


Łobzów, tradycyjna zabudowa różni się od tej z pobliskiej jeszcze Jury.


W pobliżu stacji kolejowej Jeżówka.
W końcu trafiłem, dawno temu wiele razy przymierzałem się do przejścia żółtego szlaku, który niegdyś tu miał swój początek a prowadził przez Dol. Udorki do Smolenia.


Widok na warzywne uprawy spod przepustu pod torami LHS (szerokotorowa Linia Hutniczo-Siarkowa)


Linia kolejowa Olkusz - Tunel


Szarkówka, co drugie gospodarstwo specjalizuje się w uprawie warzyw. W tych okolicach zagospodarowany jest prawie każdy skrawek ziemi, pola to na przemian uprawa kapusty we wszelkich możliwych odmianach, cebuli, marchwi, buraków czerwonych, selera, pora i innych warzyw. Aromat jest naprawdę niesamowity.


Zdobiony dom w Szarkówce, jakże inny od zabudowy Północnej Jury


Dworzec kolejowy w Charsznicy.
Objeżdżam całą miejscowość, przy okazji trafiam pod bramę mleczarni, którą 23 lata temu zwiedzałem podczas praktyk w technikum. Produkowano tam wtedy całkiem niezłe sery dojrzewające.


Skalista skarpa bocznego wąwozu Doliny Szreniawy między Chodowema a Falniowem.

Zdjęcia z wiosennej wizyty - http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_30032014.php


j.w.
Wiosną pojechałem w kierunku Doliny Szreniawy, tym razem pedałuję pod górę w stronę Chodowa.


Położony powyżej skarpy dawny XIX cmentarz w Chodowie, niestety napis na krzyżu całkiem nieczytelny


Leżące na wschodnich obrzeżach Chodowa bezodpływowe rozlewisko gdzie obserwuję parę czajek i kilka niewielkich ptaków brodzących


Na polach prace wrą


Polną drogą jadę w kierunku Pogwizdowa


Pod wiaduktem LHS rolnicy urządzili sobie magazyn skrzynek na warzywa (kapustę głównie)


Rondo w Kępiu


Ostatni rzut oka na Białą Górę wznoszącą się nad Kapuścianą Krainą


Człek to dziwne stworzenie. Drogą z powyższego zdjęcia jechałem już po raz trzeci za każdym razem powtarzając sobie w myslach jakim trzeba być ... żeby jeździć po takim błocie, zamiast wygodnie pojechać asfaltem.


Podmokła Dolina Uniejówki. Doskonale czują się tu bobry, rowerzyści trochę mniej ;)


Przez Zabrodzie omijam Żarnowiec i przez Łany docieram do nowego mostu na Pilicy w Brzezinach.


W Brzezinach opuszczam główną drogę i przez charakterystyczny dla tych okolic mostek bez barierek jadę na wschodni brzeg Pilicy.


Jaz w miejscu dawnego młyna między Brzezinami a Małoszycami


Pilica k/Małoszyc


Małoszyce
Na nadpilickich łąkach trwają jesienne sianokosy, na polach wykopki, orka itd. Ruch maszyn rolniczych bardzo duży, a że nowoczesne ciągniki potrafią jeździć naprawdę szybko trzeba uważać.


Małoszyce


XIXw krzyż przydrożny


Na chwil kilka wjeżdżam na obszar woj. świętokrzyskiego


Ceglana zabudowa Dąbrowicy


Płaskie jak stół łąki w okolicach Rokitna


Rokitno, wszyscy na polach a wieś jak wymarła.


Rokitno, czas już w kierunku domu skręcić.


Browarek, Rów Białki Zdowskiej, czyli moja tradycyjna trasa.


Polną drogą przez Białą Górę do Włodowic.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5168
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Odp: Ku Kapuścianej Krainie
« 1 Paź 2014, 21:31 »
Nie miałeś pokuszenia, żeby spuścić wodę z tej kałuży? Ja bym tak tego nie zostawił ;)
A w ogóle to ładnie :)

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum