pozdrowienia z Puszczy Kozienickiej

[Raphael]

Witam. Mam na imię Mariusz. Na rowerze dopiero od kilku lat. Jestem raczej asfaltem, choć i lasy nie są mi obce (wszak puszcza za drzwiami...) Razem z moją drugą połówką lubimy czasem przejechać 300 km żeby napić się kawy czy zjeść naleśnika w innym miejscu... Rowerem na razie tylko po Polsce (z naciskiem na słowa: na razie) Na forum mam nadzieję zgłębić swoją wiedzę teoretyczną czytając posty doświadczonych podróżniczek i podróżników... Z kilkoma osobami z forum już pewnie gdzieś się widziałem. Pozdrawiam i zapraszam przejezdnych na kawę do pięknej Garbatki...

[Psotnik]

W pięknym miejscu kolega mieszka. W ostatnią sobotę mieliśmy przyjemność odwiedzić przejazdem okolice.

Witam i Pozdrawiam.

[łatośłętka]

Cześć.

[darekw]

Rejony na pewno ... zdrowe. Puszcza Kozienicka w okolicy. A i na szczęście elektrociepłownia po drugiej stronie puszczy. Odwiedziłem ostatnio Garbatkę we wrześniu wracając z mazowieckiego gminobrania. Jadąc najpierw drogą krajową z Kozienic, niby krajówka ale tego się nie czuje - szerokie pobocze no i te pagórki urozmaicają drogę w linii prostej. A to wszystko dzięki... wydmom śródlądowym. Budynek urzędu gminy taki jaki ma być czyli duże zegary na cokole budynku i duży herb gminy. Mało które wiejskie budynki gminne tak mają. No i droga z Garbatki Letnisko do Czarnolasu przez Gródek świetna dla rowerzystów - zero ruchu samochodowego.
Pozdrawiam

[yoshko]

Pozdrawiam serdecznie.

Przez Garbatkę-Letnisko jechałem podczas mazowieckiego gminobrania z Kozienic do Drezna.
Drogi spokojne ale zaniedbane.

[Raphael]

Jadąc najpierw drogą krajową z Kozienic, niby krajówka ale tego się nie czuje - szerokie pobocze no i te pagórki urozmaicają drogę w linii prostej. A to wszystko dzięki... wydmom śródlądowym. Budynek urzędu gminy taki jaki ma być czyli duże zegary na cokole budynku i duży herb gminy.

2 x dziennie jeżdżę tą drogą do i z pracy i mieszkam 200 metrów od tego pięknego urzędu gminy...

[transatlantyk]

Witaj! Często przejeżdżałem przez Garbatkę jeżdżąc w Lubelskie i dalej. Raz nawet nocowałem w schronisku młodzieżowym przy internacie Technikum Drzewnego. Często zatrzymuję się przy sklepie pod takim kasztanem. Szkoda, ze wcześniej się nie ujawniłeś, bo kawę też pijam.

[Raphael]

Myślę, że jeszcze zdążymy napić się kawy:-) ja również co jakiś czas przejeżdżam przez Dwikozy... mam taką swoją ulubioną pętelkę z Garbatki do Sandomierza, powrót przez Zawichost, Ożarów i dalej już po śladzie... wydaje mi się że po takim fajnym zjeździe są Dwikozy (jeśli się mylę to mnie popraw) pozdrawiam

[Jelona]

Pozdrawiam również:D

A co to, Żonka piwo wiezie w butelkach po Oshee?

[transatlantyk]

wydaje mi się że po takim fajnym zjeździe są Dwikozy (jeśli się mylę to mnie popraw) pozdrawiam

Tak, one są po fajnym zjeździe Dobrze, ze przybywa okazji do wypicia kawy. Zapraszam.