Autor Wątek: Rower trekingowy na wielomiesięczną wyprawę do Azji  (Przeczytany 1601 razy)

Offline altar

  • Wiadomości: 10
  • Miasto:
  • Na forum od: 21.01.2013
Witam serdecznie.
 
Proszę pomóżcie podjąć decyzje o wyborze roweru. Ja i moja dziewczyna właśnie kupujemy rowery na wyprawę rowerową do Azji (Hongkong - Malezja - www.pandawtrampkach.pl ) Różne drogi, proste i gładkie asfalty i szutry w górach. Rowery będą obciążone sakwami.
 
Zastanawiam się nad:
 
http://www.arkus.sklep.pl/rower-kellys-aeron-2013-p-4618.html
 
http://www.arkus.sklep.pl/rower-giant-triple-x-2014-p-6019.html
 
http://www.arkus.sklep.pl/rower-merida-freeway-9700-2014-p-5817.html
 
Co wybrać według Was? A może całkiem coś innego?

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Drugi z tych co podlinkowałeś to mieszczuch, na długą wyprawę się nadaje tak sobie.

Z relacji tych co byli (bo samemu mi daleko do takich wojaży) wiem, że w Azji:
- drogi są jakości różnej, często kiepskiej, często szutry, kamole i inne niespodzianki,
- w niektórych krajach, zwłaszcza biedniejszych, może być problem z najnowszymi częściami zamiennymi i częściami do kół 28".

Dlatego jakbym ja się wybierał do Azji, to wzorowałbym się na Robercie i Ani Maciągach:
http://www.ku-sloncu.org/jedwabnyszlak/nasz-sprzet/,
tzn. stary rower górski, koniecznie na kołach 26", z wysokiej klasy osprzętem sprzed kilku lat. I łatwiej sobie poradzi na bezdrożach niż typowy trekking i łatwiej będzie o części, jak coś padnie.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Cytuj
I łatwiej sobie poradzi na bezdrożach niż typowy trekking
Przy sakwach zawieszenie to praktycznie iluzja, więc i tak będzie to sztywniak. Bo jaki sens jest mieć teleskopy z przodu, a na dolnych goleniach bagaże? Ew. przejść gładko przodem i zapierdzielić tyłem z sakwami w przeszkodę? ;)

Stawiałbym na  trekkinga bez amortyzacji,, ale z oponami 1,75" A do bagażu 1 dętka na osobę, komplet sprawdzonych łatek (polecam Parktool samoprzylepne np.) plus łatki do opon. Do zestawu zapas szprych w potrzebnych rozmiarach (można umieścić w sztycy).

W sytuacji podbramkowej dużo da się przejechać nawet na gołej obręczy (no może bez podjazdów ;D) Skrzywione koło, pęknięta obręcz itp. nie koniecznie  wykluczają z jazdy.. Także nie determinowałbym (ja osobiście) rozmiaru kół dostępnością części, tylko właściwościami roweru jakich bym oczekiwał.

P.S Merida ma bez sensu sztycę amortyzowaną. Teleskopowe zazwyczaj nie działają. Jak już to pantograf moim zdaniem. Do wymiany proponuję.
Giant jak dla mnie odpada przez przerzutkę planetarną. Jak się popsuje, to jesteście w czarnej.. rozpaczy. Im więcej na wierzchu tym lepiej. W przerzutkach zewnętrznych można spiąć łańcuch na krótko i robić inne triki, by do celu dojechać.

Moim zdaniem Merida po wymianie sztycy jest ok. i z podanej trójki ją bym wybrał.
« Ostatnia zmiana: 18 Paź 2014, 22:56 wikrap1 »

Offline altar

  • Wiadomości: 10
  • Miasto:
  • Na forum od: 21.01.2013

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
32 szprychy na podróż przez pół świata?

Offline altar

  • Wiadomości: 10
  • Miasto:
  • Na forum od: 21.01.2013
to zaledwie mala czesc swiata :)
rozni ludzie pisza rozne opinie, ze 32 da rade, albo ze nie da rady.

a poza tymi szprychami co myslisz o tym rowerze?

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Przy sakwach zawieszenie to praktycznie iluzja, więc i tak będzie to sztywniak. Bo jaki sens jest mieć teleskopy z przodu, a na dolnych goleniach bagaże? Ew. przejść gładko przodem i zapierdzielić tyłem z sakwami w przeszkodę?
Czy ja coś wspominałem o amortyzacji? Albo zadałeś sobie chociaż trud kliknąć w link i zobaczyć na czym Robert z Ania przejechali jedwabny szlak?

Stary rower górski. Tzn. bez amortyzatora, bez hamulców tarczowych, ze stalową ramą. Góral - głównie ze względu na możliwość włożenia opon 2,0, które mogą być bardzo przydatne przy jeździe po podłej nawierzchni.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
szkoda Altar, że nie pisze pod Twoim loginem skąd jesteś. Nie rozumiem tego, a zawsze coś mogą Ci podowiedzieć, że np. w Krakowie zajrzyj  tu i tu, lub wpadnij obejrzyj rower, pogadać możesz z kimś kto gdzieś już jechał.
To jedno.
Drugie. Tj. pisze Wilk. Materiał ramy, do wyboru, jedni jadą na alu inni na stali cr-mo. I jedni i drudzy osiągają swoje cele.
Podstawa to mieć determinacje, możesz jechać na czym chcesz, ale czasem szkoda czasu na doświadczanie na sobie. Zarówno 28 cali koła i 26 cali koła można tam jechać, ale podstawą jest dobre koła, a te niestety nie mogą kosztować mało, ani też w tych rowerach co podałeś ich nie będzie. Dobre koła i będziesz miał spokój.
Popatrz na różne wyprawy z naszego działu i z ramki obok, i przyjrzyj się na czym jeździmy. Zobacz też dział, nasze rowery. Są i trekkingi, alu i ze stali, i górale.
Dobrze też byłoby porozmawiać z kimś kto był w Azji, choć Azja wielka, ale gdzie jakie są drogi i jaka jest ewentualna popularność rowerów, czy bardziej 26 cali czy 28 cali.
Jeśli chcesz fabrycznie nowy i mocny, no to szykuj duży budżet, rzędu od 1200 Euro za rower, ale ja osobiście bym wolał kasę odłożyć na wyjazd. Przykładowo firma VSF.
Powodzenia.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
/.../Podstawa to mieć determinacje, możesz jechać na czym chcesz, ale czasem szkoda czasu na doświadczanie na sobie. Zarówno 28 cali koła i 26 cali koła można tam jechać, ale podstawą jest dobre koła, a te niestety nie mogą kosztować mało, ani też w tych rowerach co podałeś ich nie będzie.
/.../
Jeśli chcesz fabrycznie nowy i mocny, no to szykuj duży budżet, rzędu od 1200 Euro za rower, ale ja osobiście bym wolał kasę odłożyć na wyjazd. Przykładowo firma VSF.
Powodzenia.

http://www.fahrradmanufaktur.de/de/katalog/index.php?route=product/product&path=4&product_id=672


tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
o, masz konkretny przykład. nawet trochę taniej.
Łatoś, wie co to VSF i inne niemieckie rowery.

Offline altar

  • Wiadomości: 10
  • Miasto:
  • Na forum od: 21.01.2013
Mieszkam to tu to tam, obecnie w UK.
W Azji bylem wiele razy, wiem co mnie tam czeka, chociaz nigdy nie bylem w Azji na wyprawie rowerowej.
Nie chce roweru skladac, tylko kupic, po 1 dlatego ze nie mam duszy rowerzysty, uwazam to za super srodek lokomocji i wiem ze to bedzie wspaniala przygoda, ale nie jestem i nie bede rowerzysta przez wielkie R.
po 2, nie uwazam ze potrzebuje na te wyprawe jakiegos hiper super ultra sprzetu, wystarczy mi dobry firmowy rower krosowy albo trekingowy. mam swiadomosc ze na pewno bedziemy miec awarie, zabierzemy ze soba czesci zamiennie i narzedzia i bedziemy sobie radzic. jak sie zepsuje to nic sie nie stanie, bedziemy miec wieeeeeele miesiecy na naprawy, a nigdzie nam sie nie bedzie spieszyc :)

wiec nie ma sensu w tym watku dyskutowac o tym czy stal czy aluminium.  chce kupic dwa gotowe rowery, lub 2 krosy do ktorych dokupie potrzebny sprzet.
a wymiana newralgicznych czesci oczywiscie ma sens i wchodzi w gre, np te kola. wlasnie o to mi chodzilo zakladajac ten watek, zebyscie pomogli wybrac najlepszy rower (w moim zasiegu finansowym) i podpowiedzieli co w nim zmienic, jesli cos trzeba zmienic.
wiec jeszcze raz, co polecacie z tego:

http://www.rowerzysta.pl/rower-crossowy-kellys-cliff-90-2014.html

http://www.rowerzysta.pl/rower-crossowy-kellys-phanatic-30-2014.html

http://www.rowerzysta.pl/rower-trekingowy-kellys-aeron-2013.html

lub moze inne opcje?

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
mamy na forum kolege co sie na takie gadanie o stali dal nabrac i juz kilka razy urwal przerzutke,

Zawsze się zastanawiałem jak ludzie to robią? :)

A hamulce tarczowe mechaniczne - na taki wyjazd beda zwyczajnie lepsze, silniejszy hamulec, szczegolnie na mokro, a w razie uszkodzenia szprych lub obreczy w przeciwienstwie do obreczowych- dalej dziala.
Sam bym dziś takie zamontował [gdybym miał do czego ;) i gdybym znów wsiadł na rower na długo :(]

@Altar .. każdy rower będzie dobry.
Spotkałem ludzi w Pamirze (czyli w trudnym terenie) na B-Twinach z chińskiego Decathlonu, Anglików na 1calowych oponach w klasycznych kolarkach. Maciągów na starych stalówkach i Szwajcarów na nowiutkich VeloTraum'ach.

Wszyscy dojechaliśmy tam gdzie chcieliśmy :D


« Ostatnia zmiana: 19 Paź 2014, 12:33 robb »
… why so serious ?

Offline altar

  • Wiadomości: 10
  • Miasto:
  • Na forum od: 21.01.2013
Tak wlasnie uwazam Robb, dlatego nawet nie pomyslalem aby skladac rower "szyty na miare". Cos kupimy. No, tylko co? :)

Cliff 90, Phanatic 30 czy Trans Arctica?

Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
No to skoro  tak myślisz to kup pierwszy lepszy i jedź a nie szukasz najlepszego.  Jak kupisz najlepszy to będzie on już w jakiś sposob szyty na miarę.  ;)
"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum