Na te pytania i całą masę innych znajdziesz odpowiedzi na forum.
Tylko nie daj się wciągnąć w dyskusję,
na pytanie jaki rower jest dobry, ja bym odpowiedział - taki jaki się już ma
Tanie bilety kolejowe do Austrii/Włoch/Szwajcarii/Francji od 20 do 49 euro / osobę z rowerem.Liofilizaty po 19-32 zł za sztukę. Batony białkowe po 2-2,99 zł za sztukę (Decathlon). Isostar po 9,99 zł za tubkę tabletek starczającą na 6-7 dni. Pizza frutti di mare we włoskiej restauracji od 7 do 12 euro, napiwek wliczony w cenę jako coperto. W Francji dużo drożej, 20 euro za danie w lokalu nie jest wygórowaną ceną, zwłaszcza koło Alp (Briancon/Chamonix).
ale raczej zwykłym góralem się nie wybiorę... xD
Po drugie - jak wyglądają ogólnie wydatki z tym związane? Ile mniej więcej was to wszystko razem wyniosło?
Co z kąpielą, praniem ubrań, czy elektrycznością?To chyba najbardziej nurtujące mnie pytania,
Mapnik za 100zł?! To chyba w formie jakiegoś używanego tableta. Albo nawigacji.
Na "zwykłym góralu" jak najbardziej się da. Byleby był sprawny.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
czy na początek same tylne nie starczą
To na co nie warto oszczędzać to namiot i śpiwór.
Tak, ale ten mapnik zakłada posiadanie torby ortlieba, która jest tez kosztowna, aczkolwiek na pewno wygodna - ale nie niezbędna (ja nie mam np wcale takiej torby na kierę, Jacek też nie ma i radze sobie od 2007r bez tego). Niektórzy jeżdża tez bez mapnika:) To sa koszty które można ściąć, bo to nie sa rzeczy niezbędne.
Tylko jazda bez mapy?