Wieczorem i tak wszystko wywalam z sakw, bo jedzenie, kuchenkę, śpiwór i ciuchy cywilne wożę na dnie sakw.
Najdłużej zajmuje (i najbardziej irytuje) wciskanie śpiwora do worka. Cumulus pod tym względem dał ciała jak na mój gust.
Np. jakie? Poza tym technicznie na dnie sakw powinny lądować rzeczy najcięższe.
Cytat: martwawiewiórka w 26 Paź 2014, 11:40ale jesczez bardziej nienawidze go dmuchać.Coś dla Ciebie - leciutka pompka do materacy, niestety swoje kosztuje http://sklep.paker.pl/product-pol-2105-Pompka-Thermarest-do-materacy-NeoAir-.html
ale jesczez bardziej nienawidze go dmuchać.
Latem by takie batoniki całkiem apetycznie wyglądały.
a warsztat proponuje wozić w podsiodłówce albo czymś podobnym.
Poza tym technicznie na dnie sakw powinny lądować rzeczy najcięższe.
Cytat: olo w 26 Paź 2014, 09:02Wieczorem i tak wszystko wywalam z sakw, bo jedzenie, kuchenkę, śpiwór i ciuchy cywilne wożę na dnie sakw.A gdyby tak na dnie sakwy trzymać rzeczy których na co dzień nie używamy?
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Dla leniwych
Zasadniczo nie biorę ze sobą rzeczy, których na co dzień nie używam. W jednej sakwie na dnie jest śpiwór i garnki, w drugiej na dnie jakieś narzędzia i ciuchy cywilne, które zarazem służą mi jako docieplenie "w razie w" (czyli przede wszystkim kurtka polarowa).
W jednej sakwie na dnie jest śpiwór i garnki