Autor Wątek: na rowery do Finlandii  (Przeczytany 2094 razy)

Offline Mężczyzna __

  • Wiadomości: 432
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2013
Odp: na rowery do Finlandii
« 6 Sty 2015, 14:45 »
Cytuj
Bilety kupowałeś na miejscu, czy z Polski?
Na miejscu, jakąś godzinkę przed odpływem. Byliśmy jednak rowerami, a nie autem.
Rowery się wciskało między auta więc i setka by ich tam weszła ;)

Cytuj
Na promie?
Tak. Standardowo łazienki z prysznicami były dla kabin ale na jednym piętrze znalazłem ogólnodostępną łazienkę z prysznicem ;-) Zresztą miło wspominam tamtejszy prom.

U nas jak sobie polskim promem z Ystadu do Świnoujścia wykupisz najtańszą opcję to nawet krzesełka nie dostaniesz by usiąść.

A tam z tyłu były ogólnodostępne wygodne kanapy oraz fotele, ba nawet w stylu japońskim miejsce na rozłożenie się ze śpiworkiem - bardzo mi się podobało ;)

RDK

  • Gość
Odp: na rowery do Finlandii
« 6 Sty 2015, 14:54 »
A tam z tyłu były ogólnodostępne wygodne kanapy oraz fotele, ba nawet w stylu japońskim miejsce na rozłożenie się ze śpiworkiem - bardzo mi się podobało ;)

Wracając do Polski, o mało nie usnąłem na tych kanapach :) Płynąłem Helsinki-Tallin, ale nie warto wykupywać miejscówki noclegowej. Prom płynie około 2-3 godzin, a w części ogólnodostępnej jest sporo miejsc do przysięgnięcia, miejsca do zabicia czasu. ja trafiłem na kurs, podczas którego ktoś grał na gitarze coś w stylu żywszego blusa

Offline Mężczyzna __

  • Wiadomości: 432
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2013
Odp: na rowery do Finlandii
« 6 Sty 2015, 16:08 »
A ja na tych kanapach się wyspałem i zalecam takie rozwiązanie ;-)

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: na rowery do Finlandii
« 7 Sty 2015, 14:37 »
Cytuj
Mimo iż na mapach jest tryliard jezior cały czas gdzieś obok Ciebie to ja przez całą podróż jeziora widziałem trzy razy

Hm, na moje to poprowadzenie omijającej jeziora trasy po Finlandii wymaga niemałego kunsztu ;)

Najlepiej wzpominam jezioro Paijanne na północ od Lahti, wiedzie przez nie dość efektowna grobla, oraz Inari. Przy założeniach pokręcenia się i transporcie samochodowym wgryzłbym sie w temat parków narodowych na północy, choć raczej porą póżny sierpień-wrzesień, żeby jakoś komary przeżyć.

Ogólnie od zachodu lepszy wschód (a najlepszy wschód po wschodniej stronie wschodniej granicy - ale to inny temat), w szczególnosci wybrzeże miałkie.

Offline Mężczyzna __

  • Wiadomości: 432
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2013
Odp: na rowery do Finlandii
« 7 Sty 2015, 15:03 »
Jechałem zachodnią trasą i jeziora cały czas były obok nas ale że właśnie za drzewami to nie widać ich z drogi ;-)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: na rowery do Finlandii
« 7 Sty 2015, 18:46 »
choć raczej porą póżny sierpień-wrzesień, żeby jakoś komary przeżyć.
w tym roku najbardziej lajtowo było w lipcu, upały po 30C skutecznie ubijały komary, zostawiając gzy i inne muszki.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Odp: na rowery do Finlandii
« 16 Sty 2015, 10:36 »
Cześć, poszukuję informacji o podróżowaniu rowerem po Finlandii.

Powoli precyzują nam się plany i w przyszłym roku chcielibyśmy odwiedzić północ. Plan wyjściowy zakłada dojazd autem z przeprawą Tallin-Helsinki. Czy ktoś z Was realizował podobny projekt i może podzielić się wrażeniami?


Jak przypuszczam chcesz podróżować z dziećmi w wieku około 3 i 5 lat. Zatem będą to wycieczki o nie dużym kilometrażu. W tym przypadku Finlandia byłaby całkiem odpowiednia ale nie ta środkowa tylko zachodnia czyli blisko Bałtyku. Powodem są głównie komary, które skutecznie utrudniają wszelką egzystencję zarówno w lasach jak i na otwartej przestrzeni zaraz po tym jak słońce przestanie przypiekać. Nad samym morzem komarów prawie wcale nie uświadczysz a dzieci w tym wieku uwielbiają wszelkie nadmorskie harce.
Z drugiej jednak strony Norwegia także jest atrakcyjna ale rowerowo znacznie cięższa. Tu przeważają widoki i długie spacerowanie czy raczej wędrowanie po dziewiczych terenach.
Patrząc z punktu widzenia ojca to wybrałbym na początek Finlandię a gdy dzieciaki nabiorą siły w nogach czyli za rok lub dwa to bym pojechał do Norwegi.
Do Finlandii bym wrócił jak dzieci będą miały 8-10 lat kiedy to będą mogły już same pokonywać nieco większe dystanse.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum