Jakiś rok czy dwa temu, wjechałem w te bagna od strony Stęszewa i sporo się namęczyłem, zanim niosąc rower po kolana w wodzie się stamtąd wygrzebałem. W sumie to trafiłem tam przypadkiem.
A obok wieży, o której piszesz jest jeszcze jedna. Też opisana jako ostoja ptaków ale w tej chwili taśmy zagradzają dostęp.