Autor Wątek: Warszawska Masa Krytyczna. Tak, czy nie?  (Przeczytany 5966 razy)

Offline Mężczyzna yurek55

  • 2015-11217; 2016-11305; 2017-12740 (Rapha500)
  • Wiadomości: 1324
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.09.2013
    • Jurek rowerowy
Warszawska Masa Krytyczna. Tak, czy nie?
« 31 Paź 2014, 22:59 »
Jako rowerowy neofita kilka razy wziąłem udział w Warszawskiej Masie Krytycznej. Było to wtedy, gdy zaczynałem swą przygodę z rowerem, bo przejazd ulicami miasta dawał mi ogromną frajdę. Czułem się wtedy prawdziwym Gościem, a nie rowerzystą ostatniej kategorii. Idea i ideologia nie miała dla mnie żadnego znaczenia.
Szybko wyrosłem z tej fascynacji i dziś uważam, podobnie jak autor tego artykułu, że to tylko głupia, niepotrzebna  prowokacja.
A jakie jest wasze zdanie?



http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/220324-miasto-znow-zakorkuja-rowerowi-terrorysci

Rower to dziwny pojazd, jego pasażer jest jednocześnie jego silnikiem.
"Drzwi mego domu to magiczna furtka między krainą lenia a rowerem" - eranis
                                               

Offline Mężczyzna King

  • Marzyciel
  • Wiadomości: 301
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 16.03.2012
    • Zalążek bloga
Zgadzam się, uważam że samo organizowanie masy krytycznej tylko psuje wizerunek rowerzystów na drogach i nie służy dobrze przyjaźni z kierowcami. A co dopiero kiedy ruch jest wzmożony?

Myślę że skutki masy krytycznej mijają się z jej założeniami. Bo i owszem, rowerzyści zwracają na siebie uwagę ale jakim kosztem.
fb.com/ZaHoryzont         <-----   ;)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Tak!

Ja tam masę lubię, biorę w niej w miarę możliwości udział. Dla mnie to taka okazja do pogadania ze znajomymi, a przy okazji przejechania się na spokojnie na rowerze.

A jak ktoś jedzie autem i stoi wkurzony w korku, to jak postoi w nim przez Masę 15min dłużej to możę się wkurzy na tyle, że następnym razem pojedzie rowerem ;)

Oczywiście pomijam tu jakieś nagłe przypadki itd. Ale z drugiej strony jak jest nagły przypadek, to się dzwoni po karetkę, która i przez korek i przez MK przejedzie...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna MarqoBiker

  • http://za-miedza.pl/
  • Wiadomości: 926
  • Miasto: Stalowa Wola
  • Na forum od: 16.01.2013
    • [URL=https://imageshack.com/i/0lrcroj][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/21/rcro.jpg[/IMG][/URL]
Moim skromnym zdaniem, tą masę powinni odpuścić bo więcej zrobią złego niż dobrego dla rowerzystów gdy ona w ten akurat dzień się odbędzie . Trzeba iść na kompromisy czasami i widzieć nie tylko czubek swego nosa .



Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna MarqoBiker

  • http://za-miedza.pl/
  • Wiadomości: 926
  • Miasto: Stalowa Wola
  • Na forum od: 16.01.2013
    • [URL=https://imageshack.com/i/0lrcroj][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/21/rcro.jpg[/IMG][/URL]
Ano prowokacja . Przecież każdy wiedział już dużo wcześniej w jakim dniu się ta masa odbędzie wiec był czas aby dojść do porozumienia .



Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Zawsze wszystkiemu winni są cykliści. Czy jest Masa, czy jej nie ma i tak stoją w korkach. Mnie też wkurza jak jadę samochodem i muszę zwolnić, by wyprzedzić rowerzystę. Mam na to sposób: jeżdżę gdzie się da rowerem.

Dzisiaj odbędzie się samochodowa masa krytyczna i jakoś nikt psów nie będzie wieszał na kierowcach formujących swoje kolumny aut przy każdym,  nawet najmnieszym, cmentarzu w naszym kraju.
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
Ja wieszam psy na dzisiejszej Samochodowej Masie Krytycznej,  która zaczęła się już wczoraj i bedzie trwała do jutra. Jako człowiek, który robi rocznie od 50 do 90 tys km (autem)  uważam, że jest wystarczająco trudno poruszać się po naszym komunikacyjne zacofanym kraju bez mas krytycznych i innych takich więc po co jeszcze utrudniać sobie nawzajem życie. Przed BBT nie brałem z tego powodu udziału w MK. Generalnie nie uważam żeby rowerzyści mieli w naszym kraju dużo gorzej niż automobilisci i nie sa potrzebne takie demonstracje siły,  które potęgują jeszcze niechęć do rowerzystów.  W mojej wsi Lubin całkiem zgrabnie obie formacje sobie współżyja,  policja i SM są wyrozumiali i życiowo  podchodza do egzekucji przepisów a ja ze swojej strony gdy się tylko da poruszam się DDR mimo,  że tego nienawidzę.  Jakos udaje się to bez MK i demonstracji.  Mam takie odczucie,  że gdy czytam/słucham bojowkarzy rowerowych to starają się oni udowodnić to samo co samochodziarze, czyli, że są ważniejsi. Ta sama mentalność tylko po drugiej stronie barykady? Przecież wystarczy szanować innego uczestnika ruchu bez względu na to czy porusza się na wózku inwalidzkim, rowerem,  samochodem czy pieszo. Uważam, że najlepsze co możemy zrobić dla naszej kasty to namawiać jak najwięcej ludzi do jazdy rowerem bo po zmianie siedzenia diametralnie zmienia się punkt widzenia a druga rzecz to będąc kierowca być dobrym przykładem dla innych kierowców.  Moim zdaniem żadne inne rozwiązania w przypadku naszego niepokornego i przewrotnego narodu nie będą skuteczne.
Pisane na telefonie  więc proszę o wyrozumiałość.  Poprawię błędy siedząc przy kompie.
« Ostatnia zmiana: 1 Lis 2014, 09:15 Waski »
"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Wybaczcie moją ignorancję, ale czemu akurat w Zaduszki masa ma jakieś bardziej negatywne skutki?

W artykuł nawet nie kliknę za "rowerowych terrorystów". Kto jeszcze dzisiaj nie jest terrorystą, chyba tylko dziennikarze?

Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
No i teraz przeczytałem artykuł. Parafrazując: "Papka wyborcza sięgnęła bruku"
Miki,  oni to dopiero cwani terroryści.  Patrz jak sprytnie napuszczaja na siebie dwa obozy. ;)
"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
W ogóle ciekawi mnie to, że krytykujecie legalnie zorganizowaną Masę Krytyczną, a nikt nie piśnie słówka przy jawnych przykładach łamania prawa, mówię tu na przykład o zeszłorocznym przejeździe MRDP przez Trójmiasto, albo chociażby o Waxmundzie, który częstuje nas schematami swojej jazdy po Krakowie:


Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Rowerem nie wymuszam pierwszeństwa, nikt przeze mnie nie musi hamować ani na mnie nikt trąbi (no, chyba że z frustracji że ja jadę a on stoi). Takie złamanie prawa jak wyżej to w ogóle nie powinno się liczyć jako 'złamanie prawa' ;)
Równie dobrze można o 3 w nocy stać na czerwonym świetle dla pieszych na pustej ulicy. Tak, łamanie prawa, ale dla mnie idiotyzmem jest na tym czerwonym świetle stać.

Jakoś za granicą (np w Dublinie) to rozumieją i grono ludzi w takich sytuacjach robi to co słuszne, czyli przez przejście na czerwonym świetle przechodzi.


Wracając do tematu. W Krakowie na przykład, wczorajsza MK miała być puszczona tylko po ścisłym centrum gdzie auta i tak praktycznie nie jeżdżą. Do tego miało być spotkanie z kandydatami na prezydentów miasta itp.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Ale mówimy o ogólnym wizerunku rowerzystów, Twoje wyczyny raczej go nie poprawiają.

Nie żeby mnie jakoś bardzo obchodził ten wizerunek, wręcz przeciwnie. Dostrzegłem jedynie delikatną hipokryzję.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Moim zdaniem obecna formuła MK się wyczerpała. Przez urzędników została otorbiona przez legalizację i nie wymusza na nich żadnych działań. Za to ludzi nierowerowych nie zachęca do rowerowania tylko ich wkurza.

Jeśli chodzi o artykuł zgadzam się że powstało zjawisko "ekoterroryzmu" (oraz antyfaszyzmoterroryzmu, równouprawnienioterroryzmu i innych takich głupot). Objawia się to wymuszaniem różnych bezsensownych z punktu widzenia ekologii działań zarówno na poziomie państw(UE walcząca z CO2) i lokalnym(Rozpuda). Oczywiście z tym wszystkim stoi Wielka Kasa tak samo jak kiedyś z organizacjami pacyfistów na zachodzie stał miłujący pokój Związek Radziecki.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum