Warszawska Masa Krytyczna. Tak, czy nie?

[m.arek]

Nie biorę nigdy udziału w masie krytycznej, bo nie odpowiadają mi ich trasy, tempo jazdy i do tego nie jestem zwierzęciem stadnym.
Nauczyłem się żyć z masami krytycznymi nie planując żadnych tras kolizyjnych ani nawet w pobliżu ich przejazdów. Chcą się bawić w blokowanie miasta, niech to robią - np Lajkonik też to robi, ale 12x rzadziej.
Czy ich działanie przynosi skutki ?? Patrząc na słupki i krawężniki na najnowszej ścieżce to uważam, że nie.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Drzewo]

To porownanie do Zgierza, Konstanynowa i Pabianic rozwalilo mnie na łopatki. hahaha:)

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[miki150]

No to niech sobie przynajmniej raz w miesiącu pojeżdżą po równym

[wikrap1]

a teraz dowiadujemy się, że kierowcy mogą stracić aż pół godziny.

To przy tych ogromnych rekordowych masach. Takie były specjalnie nakręcane i promowane. Teraz już takich nie będzie i Masa łódzka chyba zmierza do samoistnego wygasania. Produkcja korków nie była nigdy celem Masy, tylko skutkiem ubocznym. Gdyby celem były korki - Masa wyglądałaby zupełnie inaczej

Rzeczywiście bardzo równa ta Wasza infrastruktura   

Dlatego ludzie jeszcze na Masę jeżdżą. Teraz nam budują Wąwóz Zdanowskiej. Według wykonawcy nie dało się tam na czas budowy zachować ciągłości DDR (trzon komunikacji rowerowej w Łodzi). Po interwencji fundacji okazało się, że jednak się da i nam piękny pas na jezdni wygrodzili na ciąg pieszo-rowerowy

Skoro celem Masy nie jest korkowanie, tylko pokazanie się - proponuję zacząć debatę nad tym jak zrobić Masę, żeby była ciekawa i widoczna, ale nie powodowała utrudnień na drodze?
Kiedyś chodziło mi po głowie żeby zaproponować ludziom zamianę klasycznej Masy Krytycznej na przejazd po drogach rowerowych, ale z zatrzymywaniem się na czerwonym i puszczaniem aut. Tylko problem natury prawnej się rodzi. Nie da się tego chyba legalnie zorganizować, a przynajmniej ja nie wiem jak.

Teraz zaczynają się zimowe, kameralne Masy nie powodujące utrudnień, więc mamy dobre kilka miesięcy na wymyślenie czegoś lepszego

[Drzewo]

[olo]

jak zrobić Masę, żeby była ciekawa i widoczna, ale nie powodowała utrudnień na drodze?

Zrobić w sobotę, a w nie w piątkowy przedświąteczny szczyt. Dodać do tego jakieś rozsądne przesłanie, także do samych rowerzystów o określone zachowanie (np jazdę z odblaskami i lampkami).

Wcześniej ktoś napisał, że kierowcy też robią swoją masę i jadąc na święta korkują ulicę. Jest to czysty bełkot. Czy nam się to podoba czy nie, to głównym środkiem komunikacji dla rodziny, która jedzie bliżej czy dalej odwiedzić groby, często na kilku cmentarzach jest samochodów. Wsiadają do auta w konkretnym celu - odwiedzenia miejsc spoczynku bliskich. Trudno wymagać by w z reguły zimny i deszczowy listopad wsiadali z wieńcami i zniczami na rowery. Natomiast uczestnicy masy w piątek pojechali tylko po to by się pokazać poprzez zakorkowanie kilku ulic. I to oni zrobili wówczas bezsensowny korek, a nie podróżujący samochodami.

[yoshko]

Najlepiej pojechać o godzinie 22ej, wtedy to by widowiskowo wyglądało i była frajda dla innych. (oczywiście jak rowerzyści wyposażą się w oświetlenie).

[wikrap1]

Tylko w sobotę o 22 nikt nie widzi, więc co to za manifestacja. Poza tym cisza nocna Czy ktoś słyszał o rowerowych wycieczkach z przewodnikiem po Łodzi? Podejrzewam, że nie. A jeżdżą w niedziele i są niemałe (ok. 200-300 osób).

Termin bym zostawił, bo raz ze tradycja a dwa, że to dość żywy czas dla miasta. Wtedy dużo osób może nas zobaczyć. 2 godziny po popołudniowym szczycie. Na razie zastanawiam się nad samą formułą czy może to jechać w mniej upierdliwy sposób. I dochodzę do momentu, w którym obawiam się, że Masa może okazać się jeszcze większym betonem, niż urzędnicy

[olo]

jakoś w Toruniu zawsze masa jest w weekendy, jakoś zawsze jest zauważana, także w mediach i jakoś ta infrastruktura rowerowa która w mieście powstaje stoi na przyzwoitym poziomie (jak na Polskę).

[Waxmund]

To niezły wyjątek ten Toruń. Zdecydowana większość MK jest robiona właśnie w piątki w niejako kultowy, historyczny i niezmienny termin.

MK jeździ na całym świecie. Czemu to, że jeździ też w Polsce jest takim problemem? Większość ludzi i tak nigdy o niej nie słyszała, nie stała w żadnym korku spowodowanym przez masę, a nagle wszystkim strasznie przeszkadza...

[Psotnik]

aby ten jeden raz się od swojej demonstracji powstrzymali, bo przecież w to popołudnie mnóstwo osób będzie chciało się ze stolicy wydostać, ruszając do rodzinnych miejscowości

Tak po prawdzie to w niemal każdy piątek i dzień poprzedzający wolne, korki powodują ,,wydostający się do swoich rodzinnych stron'' .

Nie powinno się przeszkadzać jak wyjeżdżają. MK powinna manifestować jak wracają.

[menel]

Większość ludzi i tak nigdy o niej nie słyszała,

I masz odpowiedź dlaczego MK jest bez sensu.

[Waxmund]

Nie nie, to właśnie dlatego musi nadal jeździć!