Szarak

[A|ex]

Te problemy z bębenkami dotyczą wszystkich piast Novatec?
Z tego co wiem są dwa rodzaje bębenków w nich.
1) podobne jak shimano gdzie zapadki są w bębenku, a sam bębenek jest na kulkach.
2) zapadki są na zewnątrz bębenka i zazębiają się z korpusem piasty, w bębenku są dwa łożyska toczne (maszyny).

Odnośnie przypadku 1, widziałem pęknięty bębenek - zapadka wypadła i zakleszczyła się powodując pęknięcie obudowy.
Odnośnie drugiego rozwiązania czytałem, że wyginają się osie, powstają luzy i kaseta zaczyna pływać.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[4gotten]

Novatec poprawił swoje piasty. W nowych bębenkach są już 4 zapadki, a sam kołnierz, na którym są mocowane jest grubszy. Nie wiem czy to poprawia ich jakość (wytrzymałość), ale na zdjęciu wyglądają one tak (po lewej nowy bębenek, właśnie taki będę montował pod kasetę 11s)



Zdjęcie pochodzi z bloga www.velotech.pl

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[4gotten]

Na razie złożenie kół na piastach DT Swiss jest poza moim zasięgiem. Koszt tylko tylnej piasty to mniej więcej tyle ile wydałem na złożenie kół, których obecnie używam. Jak mi się spodoba jeżdżenie na szosówce to pewnie zainwestuję w lepsze koła, mniej podatne na ryzyko awarii, bo niczego nie cierpię bardziej niż niedomagania sprzętu.

[Ricardo]

Jednak właśnie te press-fity - więc nie.

Skąd te obawy przed press fit ? Faktycznie wkład suportu Shimano to syf, mój rozleciał się po 10-12 tyś km (jeździć się dało jeszcze ale miał duże luzy), następny kupiłem Race Face i ma już ponad 20 tyś km. Kręci się bez oporu, luzów brak, wymieniać go na razie nie planuję. Wkręcany suport wcale dłużej nie pociągnie, a plusem pressfit jest jego średnica - łożyska w tym systemie są większej średnicy więc wolniej łapią luzy.

[4gotten]

Osobiście wolę pozostać przy HT II, bo przemawia do mnie prostota ich wymiany. Mam narzędzia do ich wymiany i nie muszę dzięki temu korzystać z usług serwisu. Nawet nie wiem czego potrzeba, żeby wymienić "press-fity"?

Ładny. Tylko trzeba usunąć przebrzydłą osłonę za kasetą 

Osłony nie usuwałem, bo tych kół i tak nie będę używał i są na sprzedaż. Niech przyszły właściciel ją sobie ściąga.
Chociaż muszę przyznać, że na zdjęciu wygląda to bardzo szkaradnie.

[globalbus]

żeby wymienić press fity trzeba narzędzi podobnych do tych od sterów.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Ricardo]

Przecież suport Hollowtech II może być zarówno wkręcany jak i press fit. W obu przypadkach do wnętrza łożysk się nie dostaniesz by je przeserwisować bo są maszynowe. W dobrym suporcie da się wymienić same łożyska, w kiepskim Shimano wymienia się cały pakiet bo teoretycznie jest nierozbieralny, praktycznie podobno czasem się udaje.  Jeśli coś padnie na trasie to i tak skończysz w serwisie rowerowym bo nie sądzę by ktoś woził ze sobą nowy wkład suportu i klucz do jego wkręcenia. Tak więc nadal uważam problem za trochę wydumany, to że zapłacę 50 zł raz na 2-3 lata w serwisie za wymianę bo nie mam swojej prasy to chyba akceptowalny koszt.

[łatośłętka]

Skąd te obawy przed press fit ? /.../

Jak Cię czytam - z ignorancji wobec braku praktyki, zasłyszanych informacji.

Parę razy czytałem, słyszałem, że jak mi press-fit gdzieś w drodze ćwiknie - zupełnie nic już nie zrobię (kaplica na amen!). Z HTII ma być inaczej, łatwiej, tj. sprawa ma być do uratowania.

Na HTII mam teraz 11 tysi, pracuje bez zarzutu. Kiedy się skończy - bądź to powtórzę, bądź też kupię Acros (mam i chwalę odpowiednie piasty) lub Syntace.

Kilka miesięcy temu, wracając z lotniska w Norwegii, odwiedziłem rowerową manufakturę pod Berlinem:

http://www.kocmo.de/

Na jednej z kolarek odbyłem jazdę próbną (chciałem poczuć tytan), dłużej pogaworzyliśmy. Właśnie na podstawie informacji uzyskanych podczas tej rozmowy nabrałem przekonania, iż press-fity mam omijać. (Ci ludzie to wprost wyjadacze.)


Wobec Twego wpisu owładnęła mną bezsilna rozpacz ignoranta - teraz to już zupełnie nic nie wiem.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Ricardo]

padł mi jeden tego typu wkład, ale padł bardzo szybko, między pierwszymi symptomami a awarią było bardzo niewiele kilometrów, w efekcie kolega Krzyśka musiał nas zwozić spod Kampinosu, bo rower się do jazdy nie nadawał

W rowerze faktycznie się da tak zatrzeć łożysko że nie jesteś w stanie kręcić korbą ?

Chodziło mi o łożyska zewnętrzne wkręcane, te które weszły w użycie wraz z wprowadzeniem na rynek korb HTII

Michał, a jaka będzie praktyczna różnica dla użytkownika jak w terenie padnie press fit lub suport wkręcany z zewn. łożyskami (oba są HTII) ?

Łożyska wkręcane zmienisz praktycznie wszędzie, ale press-fit tylko w porządniejszych warsztatach.

Ten system już nie jest taki nowy, ja kupiłem taką ramę w 2011r. Nie wiem czy tak jest, czy mam po prostu szczęście ale nie spotkałem się jeszcze z sytuacją by odmówiono mi wymiany tego suportu bo nie mają narzędzi w serwisie.

Resztę informacji podałem na podstawie własnych doświadczeń, skoro suport press fit kręci mi się gładko od ponad 20 tyś km to uznaję system za udany, nie oczekuję jednak że wytrzyma mi 100 tyś. Daleki jestem natomiast od tego by dyskwalifikować ramę z powodu wkręcanego lub wciskanego suportu.

[Mariusz]

Do wkręcanych misek musisz mieć klucz, aby nie niszcząc misek je wkręcić.
A do press fit potrzebujesz dwie duże podkładki, nakrętki oraz długą śrubę lub pręt nagwintowany. Czyli przy odrobinie zdolności manualnych, chcąc można wprasować miski samemu nie mając przyrządu. A bez klucza do wkręcanych nie zrobisz nic. Dla mnie jest to jakaś zaleta.
Trwałość obu będzie podobna ze względu na konstrukcję.
Wkręcanie i wprasowywanie misek w ramę niesie podobne niebezpieczeństwa uszkodzeń mufy suportowej.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.