Autor Wątek: Terenowo-trekkingowa maszyna  (Przeczytany 10274 razy)

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Terenowo-trekkingowa maszyna
« 15 Mar 2015, 17:53 »
Kierownicę bym dal niżej. Dla mnie super ci ta konstrukcja wyszła;)
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Terenowo-trekkingowa maszyna
« 16 Mar 2015, 08:24 »
hm, hm, jest na czym zawiesić oko. Fajny pożeracz km.
w końcu powstał. Gratulacje!

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Terenowo-trekkingowa maszyna
« 25 Mar 2017, 21:14 »
Po wyprawie, nareszcie przyszedł czas na długo odkładany remont. Środek suportu przeżył w całkiem dobrym stanie, ale gdy go wykręcałem wylała się z środka masa smarno-błotna. Łożyska dalej pracują dobrze. Tym razem trafił się dobry egzemplarz BB-UN55.
Hamulce zostały rozkręcone, wymyte i nasmarowane od nowa. Tarcze i klocki do śmietnika. Wszystkie linki, pancerze -> śmietnik. Łańcuch, kaseta, środkowa tarcza -> śmietnik. Mam całe nowe tylne koło, ale postanowiłem się jeszcze pobawić ze starym. Zainstalowałem komplet nowych łożysk z nierdzewki, uszczelkę piasty zastąpiłem oringiem. Ponadto poprawiłem gwint na osi, który nieco się uszkodził, gdy ta służyła mi do wybijania łożysk.

Oprócz tego, remont amortyzatora. W Kirgistanie, w skutek "zgubienia" dolnej śruby, zalewałem go świeżym olejem. Dzisiaj go zlewałem.
Laga z nową śrubą i uszczelką (sprężyna powietrzna) - w środku dużo czystego oleju.
Laga z tłumikiem - mało oleju, kolor czarny. Ta laga podczas podróży wyraźnie się pociła. Wewnątrz podniszczone ślizgi. Na górnej ladze głębokie zarysowanie, prawdopodobnie od oparcia o skałę.
Element, którego najbardziej się obawiałem, czyli sprężyna powietrzna, działa najlepiej. Pełna szczelność, w środku czysto. Wymyte, nasmarowane, złożone.
Całość, łącznie z tłumikiem zalana nowym olejem. Nowe uszczelki pod śruby, nowe uszczelki kurzowe.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Terenowo-trekkingowa maszyna
« 24 Cze 2017, 18:47 »
Mam całe nowe tylne koło, ale postanowiłem się jeszcze pobawić ze starym. Zainstalowałem komplet nowych łożysk z nierdzewki, uszczelkę piasty zastąpiłem oringiem. Ponadto poprawiłem gwint na osi, który nieco się uszkodził, gdy ta służyła mi do wybijania łożysk.
1,5kkm i czas na inspekcję. W środku czysto!


Jakby ktoś potrzebował, to do tej piasty Novateca idealnie pasuje oring 32x2.5mm (Typ bębenka B2)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Terenowo-trekkingowa maszyna
« 16 Wrz 2018, 19:33 »
Przed nową podróżą, "mini" remont.

- nowe tylne koło, ta sama obręcz (Alexrims FR30), inna piasta (Novatec D812SB). Skręcany szybkozamykacz (klon DT RWS). Sztywność mniejsza od przelotowej ośki, ale jakoś przeżyję.
- przednia opona poszła na tył, na tylna na zapas. Z przodu świeża sztuka Mondial 26x2.15
- Wymiana napędu - nowy suport (ten sam model), nowa środkowa tarcza, kaseta, łańcuch, tylna przerzutka. Zmieniłem na SLX M662, bo jednak stalowy wózek jest nieco mniej problematyczny.
- wymiana łożysk sterów, dolne przerdzewiało zupełnie.
- nowe tarcze i klocki. Wypróbuję Avid Centerline, może będą bardziej odporne na błoto.
- zmienione wytarte chwyty (na takie same).
- standardowo, linki i pancerze do śmieci.
- serwis amora. Olej w środku goleni był czysty, więc nie rozbierałem tłumika. Wyczyszczona i przesmarowana sprężyna powietrzna. Założone nowe uszczelki od Reby. Zawsze miałem problem z nabijaniem uszczelek, a teraz wskoczyły bez używania narzędzi.

Przestraszyła mnie jedna rysa przy suporcie. Zdrapałem kawałek lakieru, by sprawdzić, czy to aby nie pęknięcie. Na szczęście nie, bo byłbym w głębokiej ... :)
Zdjęcia niet, finalnie zmontuję wszystko już na lotnisku, po przylocie. Zabawnie się jeździ bez przedniego błotnika. Gdy piasek z opony uderza o skośną rurę, dźwięk jest donośny (rura ma 1mm grubości)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Terenowo-trekkingowa maszyna
« 20 Cze 2019, 21:20 »
Jako, że zacząłem trzeci już kapitalny remont, małe podsumowanie po ponad 30k km.
- Ramie, poza kolejnymi rysami od transportu w samolotach, nic nie jest. Upieprzyłem tylko jedną nitonakrętkę od bagażnika, ale to moja wina (za krótka śruba była).
- Amortyzator dalej żyje, a olej był zdecydowanie bardziej przezroczysty niż po Azji. Niestety prawa laga straciła trochę chromu, górna część już nie błyszczy. W środku dalej nie wymieniłem żadnego oringu. Biorąc pod uwagę przejazdy po mokrych solniskach i błotnych drogach, nie jest źle. Jeszcze jedną dużą wyprawę da radę.

- Piasta tradycyjnie padła, tani kulkowy zamiennik z La Paz dalej żyje, tylko bębenek luźny (muszę dorwać imbus 12).
- tylna opona starta, na koniec było wyczuwalne boczne bicie.
- łożyska sterów znowu wymienione.
- przedni zacisk na śmietnik, jedną tarczę wymieniłem już w La Paz, teraz obie były na śmietnik
- przednia przerzutka przerdzewiała i się zacina, zamówiłem nową.
- napęd oczywiście śmietnik. Zastanawia mnie to, że jak dobrze się zaprę, to korba się gnie. Ciekawe czy to już ramiona są tak plastyczne, czy to przez zużyty suport.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Terenowo-trekkingowa maszyna
« 21 Cze 2019, 07:06 »
Zastanawia mnie to, że jak dobrze się zaprę, to korba się gnie.
;D Jest moc!

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Terenowo-trekkingowa maszyna
« 21 Cze 2019, 08:49 »
Gięcie to sprawka suportu na kwadrat z maszynowymi łożyskami.


Starszego typu osie suportowe na kwadrat z miskami się tak nie uginały, ale dobrych się już nie produkuje.




... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum