Jednak skojarzenia militarne są w mniejszości, widzę, że dominują te dotyczące napojów wyskokowych - mamy już jedno piwo i zimną wódkę:D
Wodząc palcem po mapie, planowałam kiedyś kontynuację rowerowej wyprawy brzegiem Bałtyku, tym razem wzdłuż niemieckiego wybrzeża, a punktem docelowym miała być wyspa Helgoland - to jest dopiero piekna niemiecka nazwa;)