Autor Wątek: Cena wyprawy  (Przeczytany 23930 razy)

Offline neuropathic

  • Wiadomości: 66
  • Miasto: Lubin - dolny ślask
  • Na forum od: 28.10.2010
    • http://neuropathic.bikestats.pl/
Cena wyprawy
« 20 Lis 2010, 10:59 »
Ja rowerem jeżdżę od pół roku na początku kupiłem trekinga jeździło się super ale zachciałem większej prędkości więc kupiłem szosę i chyba na punkcie roweru nieźle mi odbiło :) I czuje się staro jeżdżąc szosą z "małolatami" ale za to na sakwy jetem bardzo młody :> Nigdy jeszcze nie byłem na takiej wyprawie na razie mam tylko rower nie "uzbrojony" ale już na alledrogo szukam promocji :)


Tylko kilometry
GG 9314797

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Cena wyprawy
« 20 Lis 2010, 14:25 »
neuropathic, wszystko fajnie, ale jak to co napisałeś ma się do tematu? ;)

Offline neuropathic

  • Wiadomości: 66
  • Miasto: Lubin - dolny ślask
  • Na forum od: 28.10.2010
    • http://neuropathic.bikestats.pl/
Cena wyprawy
« 20 Lis 2010, 14:38 »
Faktycznie od tematu sporo odbiegłem bardziej pisałem na odp. Pani wiewiórce :)


Tylko kilometry
GG 9314797

Offline wiewiór

  • Wiadomości: 67
  • Miasto: Bielsko-Biała/Wa-wa
  • Na forum od: 06.05.2011
Cena wyprawy
« 7 Maj 2011, 16:32 »
A ja mam pytanie powiązane.
Na ciut już dłuższą wyprawę, jak koszt samego pobytu na miejscu wyjdzie już po kilka tysięcy PLN na osobę, jak rozwiązujecie problem dostępu do funduszy ?
Jasne, 'normalnie' spokojnie się pieniążki wylegują w banku i małymi kwotami z bankomatu/banku pobierać można.
Ale jak radzicie sobie w wyprawach do miejsc, gdzie albo nie ma możliwości skorzystania z bankomatu/banku, lub teoretycznie jest, ale bardzo rzadko i ewentualnie kłopotliwie ?

Wozić od początku ze sobą całą gotówkę przy sobie wydaje mi się nieakceptowalnie ryzykowne.
...albo będę zmuszony powiedzieć 'Ni' jeszcze raz !

Offline inieto

  • Wiadomości: 99
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.02.2011
    • http://www.niegramy.pl
Cena wyprawy
« 7 Maj 2011, 17:33 »
Wiewiór, nie jest tak źle z tym niebezpieczeństwem na świecie. Podstawa to nie prowokować groźnych sytuacji.
Jako sprawdzone sposoby na przechowywani kasy (sporej ilości) podczas dłuższej bytności z dalal od bankomatów...(i innych "dobrodziejstw" cywilizacji) Sprawdziłem i polecam
-"kieszonki" podszywane do bielizny i od wewnątrz spodni na wysokości kieszeni.  W kieszonki wkładasz pieniądze zawinięte w folię i oklejone taśma izolacyjną (na wypadek gdybyś wpadł z bagażem do wody ;-) i zaszywasz kieszonke...Pamiętaj ilość pieniędzy, która jest w kieszeni i rozpruwaj tylko tyle kieszonek ile potrzebujesz wydać w danym tygodniu. Alternatywnie kieszonki można podszywać w plecaku...ale to mniej skuteczny sposób. + bardziej uciążliwy patent to pieniądze pozaszywane w opasce uciskowej na kolano itp. + przyklejone taśmą izolacyjną (uprzednio zapakowane do foli) pod wkładkę w bucie...ale to się trzeba nieźle gimnastykować żeby to wygodne było...

-paski skrytki i inne skrytajki
w sklepach turystycznych dostaniesz paski z wewnętrzną kieszonką lub saszetki które można włożyć pod ciuchy. Niestety w wielu rejonach świata lokalna ludność wie że takie patenty są stosowane..ale na pierwszy rzut oka pieniędzy nie widać.
 - [najważniejsze] zawsze noś przy sobie trochę gotówki ...żeby sprawić wrażenie ze masz jej więcej kup se zwykłą saszetkę na szyję i tam trzymaj trochę gotówki lokalnej + sporo banknotów starego nominału wycofanych w Polsce (i stare karty bankomatowe) np. Niech to sprawia wrażenie że to Twoje pieniądze krajowe które zamierzałeś wymienić w kantorze..niech ta saszetka na szyji schowana za koszulą sprawia wrażenie twojej skrytki - jej zadanie to odwrócić uwagę rabusiów.


Jednak tak na prawdę powtarzam jeśli nie prowokujesz sytuacji...nie należy się nastawiać ze świat jest pełen złych ludzi, którzy chcą nam tylko krzywdę zrobić.

p.s. paradoksalnie korzystanie z bankomatów w wielu rejonach siata może być nieakceptowalnie bardziej ryzykowne niż wożenie gotówki przy sobie.
-bankomaty mają częste "problemy techniczne"
-do bankomatu idzie się w wiadomym celu, najczęściej jesteś wówczas widoczny i łatwo cię obserwować i śledzić. W gruncie rzeczy ostentacyjne wybieranie pieniędzy z bankomatu uznaje za takie właśnie "prowokowanie" sytuacji niechcianych.

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Cena wyprawy
« 7 Maj 2011, 18:38 »
Cytat: "wiewiór"
Wozić od początku ze sobą całą gotówkę przy sobie wydaje mi się nieakceptowalnie ryzykowne.
Ja brałem część gotówki w euro i dolarach, po czym dzieliłem ją na kilka porcji i chowałem do woreczka, który przyklejałem do plastikowej płyty w sakwie. Czyli musiałbym stracić lwią część bagażu, a to z gotówką czy bez, raczej oznacza koniec eskapady (no chyba że akurat stracilibyśmy sakwę z jedzeniem i sprzętem do gotowania ;) ).

Cytat: "inieto"
- [najważniejsze] zawsze noś przy sobie trochę gotówki ...żeby sprawić wrażenie ze masz jej więcej kup se zwykłą saszetkę na szyję i tam trzymaj trochę gotówki lokalnej + sporo banknotów starego nominału wycofanych w Polsce (i stare karty bankomatowe) np. Niech to sprawia wrażenie że to Twoje pieniądze krajowe które zamierzałeś wymienić w kantorze..niech ta saszetka na szyji schowana za koszulą sprawia wrażenie twojej skrytki - jej zadanie to odwrócić uwagę rabusiów.
nie zwiększy to wyzyka napaści. Ja wolałbym udawać biedaka z motylkiem w portfelu ;)

Offline inieto

  • Wiadomości: 99
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.02.2011
    • http://www.niegramy.pl
Cena wyprawy
« 7 Maj 2011, 21:51 »
Robert
udawać biedaka to sobie można jak się nie ma przy sobie roweru, bagaży jak się nic przy sobie nie ma...i jest się na drugim końcu miasta swojego :-)

Ktoś kto miał pieniądze żeby dojechać np do Kirgizji biedny być nie może....każdy by tak rozumował i słusznie...
Kiedy napadną na Ciebie i nie znajdą w podręcznych kieszeniach czy na tej wspomnianej szyi żadnych pieniędzy...to wtedy dopiero się zacznie przeszukiwanie....a nam chodzi o to żeby nie szukali za głęboko :-)

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Cena wyprawy
« 7 Maj 2011, 22:33 »
Cytat: "inieto"
Ktoś kto miał pieniądze żeby dojechać np do Kirgizji biedny być nie może....każdy by tak rozumował i słusznie...
Gdybym był bogaty w rozumowaniu tamtejszych ludzi, przyjechałbym samochodem. Rower jest uznawany w wielu krajach za środek lokomocji ludzi ubogich. Wolałbym nie zmieniać tego wizerunku w przypadku swojej osoby, wyciągając portfel  wypchany choćby starymi pieniędzmi.

Ukraińska drogówka jest świetnym przykładem - 'uwielbiają' kierowców z Polski, zaś mnie nie zatrzymywano ani razu (flagę miałem dobrze widoczną).

Cytat: "inieto"
Kiedy napadną na Ciebie i nie znajdą w podręcznych kieszeniach czy na tej wspomnianej szyi żadnych pieniędzy...to wtedy dopiero się zacznie przeszukiwanie....a nam chodzi o to żeby nie szukali za głęboko
To trzeba schować pieniądze tak by nawet w pustej sakwie nie było ich widać (Crosso Dry rlz!) ;)

Offline wiewiór

  • Wiadomości: 67
  • Miasto: Bielsko-Biała/Wa-wa
  • Na forum od: 06.05.2011
Cena wyprawy
« 7 Maj 2011, 22:44 »
O, bardzo ciekawe sugestie !
Akurat zaimplementuję oba - jako, że w użyciu będą nowe crosso dry ;), a i przekonuje mnie podejście 'jaszczurki zostawiającej ogon' napastnikowi.
A że mam trochę starych banknotów, to na wierzchu będę miał taką podpuchę.
Dzięki !
...albo będę zmuszony powiedzieć 'Ni' jeszcze raz !

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Cena wyprawy
« 7 Maj 2011, 23:36 »
Cytat: "wiewiór"
A że mam trochę starych banknotów, to na wierzchu będę miał taką podpuchę.
W ten sposób sprawiasz wrażenie że, masz bardziej zasobny portfel. To dobra zmyła?

Offline wiewiór

  • Wiadomości: 67
  • Miasto: Bielsko-Biała/Wa-wa
  • Na forum od: 06.05.2011
Cena wyprawy
« 8 Maj 2011, 11:16 »
Tutaj podzielam opinię Inieto, że w niektórych częściach świata biały, to choćby i na kozie jechał, jak ma bagaże, znaczy z daleka, a na podróżowanie tylko bogaci mogą sobie pozwolić. I na starcie będzie uważany za bogacza.
I jeśli już i tak myślą, że mam zasobny portfel, to jak znajdą coś z kasą, to się tym może zadowolą, bez przeszukiwania tobołów.

Oczywiście życie zweryfikuje...
...albo będę zmuszony powiedzieć 'Ni' jeszcze raz !

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Cena wyprawy
« 8 Maj 2011, 12:17 »
Przede wszystkim nie dzielcie się patentami na forum, bo przestaną one być skuteczne, lepiej pogadać na zlocie.
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline wiewiór

  • Wiadomości: 67
  • Miasto: Bielsko-Biała/Wa-wa
  • Na forum od: 06.05.2011
Cena wyprawy
« 8 Maj 2011, 12:51 »
Na Polskę fakt, jednak uważam, że takie porady powinny być archiwalnie dostępne na forum.
Można utworzyć ukryty dział z tematami nie-dla-powszechnej-dostępności, z dostępem reglamentowanym przez moderatorów dla zaufanych forumowiczów.

Poza zasięgiem postronnych i skanerów wyszukiwarek.
...albo będę zmuszony powiedzieć 'Ni' jeszcze raz !

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Cena wyprawy
« 8 Maj 2011, 13:07 »
Myślicie, że tacy złodzieje czytują takie fora? :lol:

Offline wiewiór

  • Wiadomości: 67
  • Miasto: Bielsko-Biała/Wa-wa
  • Na forum od: 06.05.2011
Cena wyprawy
« 8 Maj 2011, 13:34 »
A kto ich tam wie ? Niektórzy ambitniejsi złodzieje mogą chcieć rozszerzać działalność, usprawniać metody, szukać większej ilości potencjalnego łupu na swoim terenie... Różnie bywa :)
...albo będę zmuszony powiedzieć 'Ni' jeszcze raz !

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum