Autor Wątek: Cena wyprawy  (Przeczytany 23926 razy)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Cena wyprawy
« 13 Lis 2009, 22:19 »
1. Spanie na dziko popieram, jest piękne.
2. Spanie na kampingach daje jednak lepsze warunki sanitarne, prysznic, możliwość
przeprania jakiegoś ciucha. Trzeba znaleźć osobisty złoty środek pomiędzy punktem 1 i 2.
3. Jak się kiedyś zatrzymałem o godz. 18.00 aby przeczekać przy piwku deszcz i nie przestało lać do 22.00 ( to już trzy piwka), to pojechałem w tym deszczu do najbliższego  hotelu i było to bardzo przyjemne rozwiązanie.
4. Gotuję sobie na codzień i na wyjazdach rowerowych wcale mnie to nie bawi. Jeżeli tylko kieszeń wytrzymuje, to jem w knajpach. Daje to też jakąś oszczędność czasu. Wolę jechać niż gotować. :D


Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
Cena wyprawy
« 13 Lis 2009, 23:15 »
Mały oftopic:

Cytuj
Giovanni napisał/a:
Czasem jednak warto spać pod dachem ;)

http://picasaweb.google.c...719432744512754

oraz

http://picasaweb.google.c...720706829895746

pop był pewnie zapijaczony i piliście wodę bez naklejki "quality"


Jaki pop! Tam był polski ksiądz bo to polski kościół!

A teraz w związku z tematem i wypowiedzią o zapijaczonych gospodarzach:

NA SZCZĘŚCIE NA FORUM JEST OPCJA IGNORUJ!!!!


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Cena wyprawy
« 15 Lis 2009, 01:33 »


Dla mnie: bardzo!  :mrgreen:
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Cena wyprawy
« 15 Lis 2009, 09:13 »
widzę znów tu się spina poślady napina łydy i inne rzeczy. Ktoś lubi na dziko to śpi na dziko, ktoś chce na kwaterze i mieć spokojną noc, to niech śpi. Nie rozumiem po co ka kłótnia o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia...

Offline Mężczyzna BikeTrips.pl

  • Wiadomości: 56
  • Miasto: Ożarów Mazowiecki
  • Na forum od: 08.05.2009
Cena wyprawy
« 15 Lis 2009, 12:42 »
Cytat: "dudi_"
Nie rozumiem po co ka kłótnia o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia...


Może i kłótnia, ale rzeczowa.

A odnośnie tematu:
Na zachodzie niby drogo, trzeba liczyć te 30zł/dzień (o ile płaci się tylko za jedzenie), ale jak się ma szczęście to można też dostać trochę kaski od ludzi.

W Bawarii zatrzymałem się raz na skrzyżowaniu, bo nie wiedziałem gdzie mam skręcić. Podjechał jakiś Niemiec na kolarce i zaproponował, że mnie poprowadzi chwilę. Podczas jazdy nawiązała się rozmowa o tym skąd jadę, gdzie jadę, jak długo jadę itp., a gdy zapytał o koszta rzuciłem kwotą 300 Euro. Na jego twarzy zarysowało się zdziwienie, wsadził rękę do kieszonki na plecach, wyjął coś niebieskiego i mówi "take". Było to 40 Euro, czyli budżet na ponad 5 dni jazdy.

Innym razem poratowałem dętką i robocizną rowerzystkę, która wybrała się na niedzielną przejażdżkę i nieopatrznie złapała kapcia. Wcisnęła mi 10 Euro, więc dętka zwróciła się 4-krotnie.

Podejrzewam, że gdybym śmielej i częściej zagadywał do miejscowych efekty byłyby dużo większe.

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Cena wyprawy
« 15 Lis 2009, 13:21 »
Cytuj
-dudi_ napisał/a:
Nie rozumiem po co ka kłótnia o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia...


Może i kłótnia, ale rzeczowa.

Święte słowa! :mrgreen:
Zaryzykuje twierdzenie, że większość wyprawowiczów to ideowcy, zahartowani w bojach z kilometrami i przeciwnościami losu indywidualiści.
Takich ciężko przekonać do zmiany zdania, lub chociażby przyjęcia do wiadomości że ktoś ma iny pogląd na pewne "Święte Tematy Rowerowe".
Ale to dobrze że jest dyskusja, tylko może forma tejże trochę mnie razi.

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Cena wyprawy
« 16 Lis 2009, 08:34 »
Giovanni- sorki tak to jest jak sie czyta post w pracy a odpowiada w domu :D

Offline Mężczyzna jedenkg

  • Wiadomości: 289
  • Miasto: BB
  • Na forum od: 21.11.2008
    • http://fotowyprawy.com
Cena wyprawy
« 17 Lis 2009, 14:04 »
Wątek już dość stary. Koleżanka, która go zapoczątkowała już pewnie dawno wróciła z wyprawy, a tu ciągle jakieś emocje :) Jakoś jedni niedowierzają drugim lub nie potrafią zrozumieć, że można nie wydać za wiele i wrócić lżejszym, albo, że spanie na kwaterach czy campingach wśród ludzi dodaje kolejny element poznawczy wyprawie.

Więc i ja dodam swoje trzy grosze dla zrównoważenia grupy więcej wydającej. Nie wyobrażam sobie jechać na wyprawę i nie napić się piwka (w rekordowo upalnej Rumunii średnio 3 zimne dziennie : ), nie zjeść lokalnych dań, czasem dobrze albo nawet koniecznie jest przejechać się lokalnymi środkami transportu, zapłacić za jakiś wstęp do zwiedzanego obiektu czy za camping lub kwaterę prywatną od czasu do czasu - potrzebny prąd do ładowania, ciepła woda do prania, etc. Tak wiem, że można z prądu skorzystać na dworcu, prać w zimnej wodzie, albo podgrzać ją na gazie, a i nawet lokalne danie ugotować samemu mając wcześniej zapisane porady Makłowicza :)
Wybieram swój punkt i dlatego przewiduję na wyprawy ok. 50-100 zł na dzień, żeby się nie zdziwić. Z Serbii przywiozłem parę tysięcy Dinarów - nie chce ktoś kupić? :D

pozdr

Offline Kobieta anja

  • Wiadomości: 617
  • Miasto: Żory / Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2009
    • http://picasaweb.google.pl/ania.jaskulska
Cena wyprawy
« 17 Lis 2009, 16:41 »
Tak, to prawda... nie da się ukryć, że już jakiś czas temu wróciłam z wycieczki ;).

Muszę przyznać, że trochę przekroczyliśmy limit, który chcieliśmy przeznaczyć na wyjazd... Może było to spowodowane tym, że raczej na niczym nie oszczędzaliśmy, 3 razy spaliśmy w hotelu (w Kiszyniowie, Piteszti i Slobozii), raz w hostelu (w Bukareszcie) i raz w polskim ośrodku salezjańskim (w Odessie) , który wcale tani nie był :P. No i do tego jeszcze dolary potaniały po naszym wyjeździe z kraju i sprzedaliśmy je jakieś 30 gr taniej :( ... co daje ok 60 zł straty.
Poza tym to nocowaliśmy na dziko, albo u dobrych ludzi, którzy przyjęli nas pod swój dach :)

Co do jedzenia, to też różnie... stołowaliśmy się w knajpach, sami gotowaliśmy, albo dostawaliśmy jakieś drobne przekąski od autochtonów :). W Mołdawii (w Rumunii też się zdarzało) wodę generalnie piliśmy ze studni...

Podsumowując... można powiedzieć, że wydaliśmy ok 1380 zł na głowę [30 dni]... ze soba do Polski przywieźliśmy jakieś 170 leji mołdawskich i chyba forinty (?)

W sumie... 2000 zł i zapasowe -->>> 200 zielonych + 40 ojro


edit:
dodam, że podczas tygodnia w bieszczadach na rowerze wydałam 130 zł, na pierwszej wycieczce przez mazury , warmie i pomorze ok 200 zl - 8 dni
;)

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Cena wyprawy
« 17 Lis 2009, 22:36 »
...

Offline Mężczyzna KRos

  • Wiadomości: 100
  • Miasto: Sulejówek
  • Na forum od: 18.07.2008
Cena wyprawy
« 17 Lis 2009, 23:48 »
W czasie mojego wyjazdu na Węgry wraz ze znajomymi, wydaliśmy mniej niż 900zł na łebka w ciągu 3 tygodni. Jest to kwota łącznie z kosztami transportu pociągami. Myśle, że nikomu nie brakowało wygodnego łóżka czy restauracyjnego jedzenia, gdyż nie po to wyjeżdżaliśmy. Moim zdaniem w założeniu takiego wyjazdu jest oderwanie się od szarej codzienności, a nocowanie na dziko jest na to najlepszym sposobem ;) Krótko podsumowując: jak ktoś bardzo chce odbyć ciekawą podróż, nie potrzebuje kosmicznych sum. A, że niektórzy wolą inaczej...

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Cena wyprawy
« 18 Lis 2009, 00:10 »
robertrobert1,  ???????
no nie ... do tej pory siedziałem cicho ale ty i te twoje mądrości

dużo szybsza to jest zupa np. marchewkowa :-)
nie z torebki tylko z warzyw i trwa to może 25 minut
napewno koledzy znają inne, nie-proszkowe które gotuje się szybciej
więc nie opowiadaj nam tutaj co i jak się robi .. bo nie tylko ty coś potrafisz


"pranie bez najmniejszego problemu możesz zrobić w każdej rzece" tylko największy arogant (żebym się tu nie wysławiał) może pisać takie bzdury. niby jeździ na rowerze i poznaje świat ale szacunku to do tego świata za dużo nie ma
prac w rzekach, srać po krzakach ...
 a potem się pochwalić

wtf .....
… why so serious ?

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Cena wyprawy
« 18 Lis 2009, 18:21 »
Cytat: "Michał Wolff"
Cytat: "robb"

"pranie bez najmniejszego problemu możesz zrobić w każdej rzece" tylko największy arogant (żebym się tu nie wysławiał) może pisać takie bzdury. niby jeździ na rowerze i poznaje świat ale szacunku to do tego świata za dużo nie ma
prac w rzekach, srać po krzakach ...
 a potem się pochwalić


Nie przesadzasz aby? Co do zupy - racja, ale prać rzeczywiście w rzece (jeśli masz taką pod nosem) się z reguły pierze, "srać po krzakach" jak to raczyłeś ująć jednak też


no pewnie że się zdarza ... co innego jeżeli ktoś to robi "bo taniej" ... i to mając "nasze lata" ... :-)
co innego musieć .. co innego robić to z premedytacją ...
… why so serious ?

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Cena wyprawy
« 18 Lis 2009, 20:29 »
...

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Cena wyprawy
« 18 Lis 2009, 21:52 »
Cytat: "robertrobert1"
Cytat: "robb"
robertrobert1,  ???????
no nie ... do tej pory siedziałem cicho ale ty i te twoje mądrości

dużo szybsza to jest zupa np. marchewkowa :-)
nie z torebki tylko z warzyw i trwa to może 25 minut
napewno koledzy znają inne, nie-proszkowe które gotuje się szybciej
więc nie opowiadaj nam tutaj co i jak się robi .. bo nie tylko ty coś potrafisz


A mówimy o zupie czy wyrobie zupo-podobnym?

Cytuj
"pranie bez najmniejszego problemu możesz zrobić w każdej rzece" tylko największy arogant (żebym się tu nie wysławiał) może pisać takie bzdury. .



Sorry ale nie kumam. Możesz pisać jaśniej? Co masz przeciwko praniu w rzece? Ze niby mydliny czy proszek bezpośrednio jest wylewany do rzeki? Ze zanieczyszczam środowisko? Przecież ta chemia jest biodegradowalna więc skażenia nie ma żadnego.
:lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:
… why so serious ?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum