Autor Wątek: Palnik  (Przeczytany 74752 razy)

robb_01

  • Gość
Palnik
« 8 Paź 2009, 21:43 »
Cytat: "robertrobert1"
Cytat: "Michał Wolff"
Cytat: "aard"
Nie lepiej już kupić multifuel? Fakt, że jeszcze droższy, ale pasuje do wszystkiego :)


Tylko w tym problem, że droższy to jest ze 3 razy


To prawda ale paliwo do niego tyle co nic.

Ok ja swiadomie nie zdecydowalem sie tylko na gaz. Paliwo plyne to rozwiazanie tam gdzie sie nie da kupic gazu i to jest powod zeby kupic multifuel. Mam jeszcze kawal europy do przejechania  :D

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Palnik
« 9 Paź 2009, 09:54 »
Bynajmniej. Paliwo płynne to rozwiązanie dobre (i tanie) wszędzie. Nie używam nic innego niż ekstrakcyjna i bezołowióka od 9 lat :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Palnik
« 9 Paź 2009, 12:07 »
Planuję trekking na płaskowyżu Hardangervidda. Z noclegami pod namiotem i wyżywieniem we własnym zakresie.

Nie używałem dotąd palnika w warunkach innych niż letnie i stąd mam pytanie:
Przy jakiej temperaturze/wysokości n.p.m. zaczynają się trudności z gotowaniem na zwykłych kartuszach camping-gaz?

Czy takie trudności mogą wystąpić na wysokości 1300-1600m, przy minimalnej temperaturze w nocy -5 st. C (wtedy kartusz ze mną do śpiwora) i przy minimalnej temperaturze w dzień +5 st. C (wtedy kartusz w plecaku).
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Palnik
« 9 Paź 2009, 12:51 »
Cytat: "cinek88"

Przy jakiej temperaturze/wysokości n.p.m. zaczynają się trudności z gotowaniem na zwykłych kartuszach camping-gaz?


Poniżej -10 i powyżej 5.000 m npm, a i wówczas całe "trudności" polegały wyłącznie na konieczności ogrzania kartusza przed próbą rozpalenia. Nie zdarzyło mi się nawet przy -15 i na 6.000 m npm, aby rozpalić się nie dało. Dodam, że chodziło o colemana, a nie camping gaz, ale wątpię, by była znacząca różnica w jakości samego gazu.

Cytat: "cinek88"
Czy takie trudności mogą wystąpić na wysokości 1300-1600m, przy minimalnej temperaturze w nocy -5 st. C (wtedy kartusz ze mną do śpiwora) i przy minimalnej temperaturze w dzień +5 st. C (wtedy kartusz w plecaku).


Absolutnie nie powinny wystąpić żadne trudności.
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Online Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Palnik
« 9 Paź 2009, 13:08 »
Cytuj
nie zawsze się dostanie ten kartridż co akurat jest potrzebny,


No właśnie. A ten palnik Express Stove PRIMUSA daje się zamontować do każdego dostępnego na rynku rodzaju kartusza :D

 
Cytuj
także dużo lżejsza od benzynówki (są takie ponizej 100g)


Też prawda. Palnik o którym mówimy waży przecież tylko 96 g  :D
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Palnik
« 9 Paź 2009, 19:32 »
Express Stove Duo PRIMUSA nie pasuje do każdego rodzaju kartusza. Pasuje do najpopularniejszych na rynku Primus, Go System, Campingaz i pewnie zdecydowanej większości kartuszy innych producentów. Nie działa bodajże z nakręcanym Cadexem (ma za wysoki kołnierz).

Wbrew pozorom w jakości gazu i samych kartuszy są różnice. Warto kupować Primusa, który ma lepszą uszczelką i zdecydowanie lepszą mieszankę niż Go System.

Zbaieranie ze sobą palnika wielopaliwowego ma sens na bardoz dużych wysokościach (na takich na które żaden rower nei wjedzie :D ) albo gdy jedziemy gdzieś gdzie nie będzie szans na zakup kartuszy z gazem.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Palnik
« 2 Mar 2010, 14:51 »
Panowi i Panie

a co sadzicie o stosowaniu NAPALMU :D?

http://sklepy.allegro.pl/item926820870_napalm_w_tabletkach_paliwo_stale_do_kuchenek.html
http://sklepy.allegro.pl/item933705354_wojskowa_kuchenka_polowa_mala_tania_pewna.html
http://sklepy.allegro.pl/item931984433_napalm_w_puszce_kuchenka_turystyczna_zapas.html

Używał ktoś?
czy prowadziliście kiedyś obliczenia na ile czasu starcza dana jednostka gazu/benzyny?
aby ewentualnie można było porównać jak cenowo się to ma do tych 20 min tabletki czy 2h45min żelu?

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Palnik
« 2 Mar 2010, 16:58 »
Korzystałem z oryginalnych kostek Esbita, tradycja firmy sięga lat 30tych i dziadków z wehrmachtu :wink:  Mało wydajne, trudno coś natym ugotować. W zamierzeniu służyć ma jako podgrzewacz do gotowych potraw, a nie coś na czym da się ugotować np. makaron. Paliwo stosunkowo drogie.

O tej żelowej czytalem gdzieś, że też niezbyt wydajna.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Palnik
« 2 Mar 2010, 17:13 »
A po obudzeniu przy robieniu herbaty: "Uwielbiam zapach napalmu o poranku..." :mrgreen:

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Palnik
« 2 Mar 2010, 20:11 »
To już lepsza jest pepsi can stove niż ten cały esbit.

Offline kokop

  • Wiadomości: 900
  • Miasto: Chard
  • Na forum od: 11.01.2010
Palnik
« 2 Mar 2010, 20:50 »
Ja nie mogę  :lol:  Nawet z napalmem można jeździć w celach pokojowych  :mrgreen:
Z małą to my i tak najczęściej ognisko robimy.  Nie ze stodoły czyjejś.
Kleine Fiech ach Scheiße machen.

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Palnik
« 3 Mar 2010, 10:31 »
Cytat: "arkadoo"
Korzystałem z oryginalnych kostek Esbita, tradycja firmy sięga lat 30tych i dziadków z wehrmachtu :wink:  Mało wydajne, trudno coś natym ugotować. W zamierzeniu służyć ma jako podgrzewacz do gotowych potraw, a nie coś na czym da się ugotować np. makaron. Paliwo stosunkowo drogie.

O tej żelowej czytalem gdzieś, że też niezbyt wydajna.

hmm, gdyby nie przesyłka, to chętnie przetestowałbym to rozwiązanie.
bo wydaje mi się dużo wygodniejsze niż ine palniki

Cytat: "rafalb"
To już lepsza jest pepsi can stove niż ten cały esbit.

możesz jakkolwiek uzasadnić swoją opinię?

a co do wątku zapachu: przecież jest napisane,  że bezzapachowe :)

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Palnik
« 3 Mar 2010, 11:20 »
Cytat: "vooy.maciej"
rafalb napisał/a:   
To już lepsza jest pepsi can stove niż ten cały esbit.   

możesz jakkolwiek uzasadnić swoją opinię?

Tańsze w użytkowaniu, lżejsze, wydajniejsze, nie szkoda jak się zniszczy bo zaraz można sobie zrobić nowy palnik. Jeżeli chodzi o użytek turystyczny to esbit jest moim zdaniem do niczego. Nie ma co nawet od niego nawet zaczynać, bo można się tylko zrazić do gotowania w terenie.

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Palnik
« 3 Mar 2010, 13:02 »
ale czemu do niczego, testowałes/ sprawdzałeś?
czy tak na zdjęcie w necie?

a o do tej puszki to problem jest: przewożenie paliwa

Offline kokop

  • Wiadomości: 900
  • Miasto: Chard
  • Na forum od: 11.01.2010
Palnik
« 3 Mar 2010, 18:51 »
Eeeee, ściema jakaś. Napalm bezzapachowy? Odpada. Poza tym można go zgasić zakrywając dekielek.
 Prawdziwy napalm to się pali aż wypali :mrgreen:  I żaden dekiel go nie zgasi bo to mieszanka paliwa z utleniaczem.
Kleine Fiech ach Scheiße machen.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum