Jak nie ma miejsca i będzie jechało sporo rowerzystów, to może Ciebie po prostu nie wpuścić, choć generalnie jakby zsumować wszystkie kolejowe podróże forumowiczów, to by pewnie wyszło, że to jakieś pojedyncze incydenty.
Generalnie więc powinno się wszystko udać i w najgorszym wypadku wysłuchasz jakiegoś kazania, spędzisz podróż w hałasie, niewygodzie, smrodzie. Mimo wszystko dla mnie każda podróż pociągiem z rowerem wiąże się ze stresem, bez względu jaka to jest spółka, czy są miejsce na rowery i czy mam właściwe bilety. Z PKP nigdy nic nie wiadomo