Przewożenie roweru pociągiem

[olo]

No, dziwne. Ten pociąg jadący z Gdańska ok. 16:20 miał zawsze dużo miejsc na rowery. Ostatnio jak nim jechałem to były to 4 przedziały rowerowe (po 7 haków) w czterech różnych wagonach!

[Turysta]

Może i błąd systemu (albo - jak pisze podjazdy - rezygnacja z dodatkowego oznaczania składów "rowerowych") - po wybraniu relacji, nawet takiej niby bez możliwości jazdy z rowerem, bilet na rower pojawia się w opcjach dodatkowych.
Okaże się.

[Turysta]

Udało mi się kupić przez internet (e-IC) bilet dla siebie i roweru na połączenie z przesiadką. Nadal jestem pod wrażeniem.
Może dożyję czasów, że da się kupić bilet w każdej opcji na każde połączenie i jeszcze z możliwością graficznego wyboru miejsca.

[Połciu]

Jeśli chodzi o naszą kolej, to nie liczyłbym na normalność.
W piątek (kolejny raz) skoczyło mi ciśnienie, gdzie zamiast wagonów z przedziałami, podstawili "kurniki" z mnóstwem wieszaków na rowery, na które nie mogę kupić biletu.
Dziś żeby wszystko było w "normie", jadę w wagonie nr 21, bo on właśnie jest wagonem nr 26 na który mam bilet.
Cieszmy się chwilami, jak uda się kupić bilet.

[Crazy Horse]

Szkoda że nie na wszystkich trasach są specjalne wagony... oj szkoda...

[dudi]

Ostatni raz taki wagon widziałem w 2008 roku, jak jechaliśmy w Bieszczady. Później już nigdy się nie trafił, miałem wrażenie, że je wszystkie na złość nam zezłomowali.

[Crazy Horse]

Takie wagony jeżdżą jeszcze na trasie Kraków - Suwałki. TLK31106 HAŃCZA. Miałem tą przyjemność jechać z Warszawy do Łap. Ale w ładne "łykendy" Ze Suwałk do Wawy to jest armagedon!!!

Ja na Koleje Mazowieckie nie narzekam. Dobrze się jeździ z rowerami. Bywa tłoczno ale do przeżycia. Nikt jeszcze nie miał pretensji że rower zawadza czy coś!  No i rowery ZA DARMO!!!
A jak jest luz w Kolejach Mazowieckich to wygląda to tak:

[__]

Uuu a mnie się zawsze czepiają w KŚ abym odpiął sakwy.

[Pumpernikiel]

Jeździł ktoś po Moskwie metrem z rowerem w kartonie? Albo nawet bez roweru jak to wygląda? Czy coś takiego zadziała czy nas nie wpuszczą? Będziemy mieli przesiadkę z lotniska na lotnisko, rowery raczej w kartonikach i dość mocno zdemontowane (przynajmniej u mnie) Jazda metrem oszczędziła by bardzo dużo nerwów i szarpania...

[emes]

Ostatni raz taki wagon widziałem w 2008 roku, jak jechaliśmy w Bieszczady. Później już nigdy się nie trafił, miałem wrażenie, że je wszystkie na złość nam zezłomowali.

Jechałem takim jeszcze w 2015 i to kilkukrotnie, więc może jakiś się ostał

Mam natomiast pytanie odnośnie biletów weekendowych IC: czy da się ten bilet, a potem miejscówki do niego oraz bilety na rower kupić przez internety?

[linuś]

Ostatni raz taki wagon widziałem w 2008 roku, jak jechaliśmy w Bieszczady. Później już nigdy się nie trafił, miałem wrażenie, że je wszystkie na złość nam zezłomowali.

Jechałem takim jeszcze w 2015 i to kilkukrotnie, więc może jakiś się ostał

Mam natomiast pytanie odnośnie biletów weekendowych IC: czy da się ten bilet, a potem miejscówki do niego oraz bilety na rower kupić przez internety?

Tak, na ostatnich wyjazdach kupiłam przez internet. I nota bene całe szczęście, gdyż pociąg pomieści aż 3 rowery

w tym roku raz nie przygotowałam się "biletowo", idąc do kasy okazało się, ze nie ma miejsc. Powrót zamiast o 18:00, był o 22:00, może nie jest tragicznie, ale perspektywa następnego dnia w pracy była przytłaczająca
Dlatego lepiej podróż zaplanować relatywnie wcześniej i zakupić bilet przez internet.

Aaaa.. i nie każdy IC ma wagon na rowery.

[emes]

Oj, nie każdy. Zaplanowanie tego nie jest proste. Łatwiej i taniej w Regio ale wtedy marnuje się dzień na jazdę pociągiem, zamiast robić to nocą.

[wietrznie_młody]

Planujemy powrót z Helu do Gdyni pociągiem Regio w niedziele po południu. Będzie to czerwiec, także przy ładnej pogodzie zakładam, że będzie mnóstwo ludzi (w tym z rowerami).
Jest coś takiego jak gwarancja "miejscówki" na rower w Regio - czy raczej kto pierwszy ten lepszy? Ile w ogóle może tam być miejsc na rowery? Czy orientujecie się jak z punktualnością tego składu? - mamy 20 minut na przesiadkę w Gdyni.

[Król Julian]

Moje doświadczenia są takie że żadnej gwarancji nie ma. Nawet jak masz bilet rowerowy  to wyegzekwować "wolny hak" jest niemal niemożliwe. Proponuję Ci przepłynięcie promem z Helu do Gdańska. Ciekawa opcja i brak problemu z miejscem na rower.

[marszy]

Jeśli nie musisz, to się z rowerem do pociągu w weekend nie pakuj. Te regio to często zwykłe szynobusy zawalone pod dach, do których ciężko wsiąść, a jeszcze ciężej wysiąść.


Polecam rozważyć alternatywę w postaci statków Żeglugi Gdańskiej. Szybciej, wygodniej i widoki ładniejsze.
https://www.zegluga.pl/