Przewożenie roweru pociągiem

[emonika]

A u mnie jak zwykle - brak życzliwości konduktora na trasie Kościerzyna - Gdynia (czasami mam wrażenie, że odrobina życzliwości by ich zabiła). Pusty przedział, mój rower i rower syna z sakwami. Oczywiście konduktorek nie byłby sobą jakby nie kazał nam pozdejmować bagaż i powiesić rowerów, o których kierownice co chwilę się ktoś "potykał". Masakra.... nie znoszę takich ludzi. Rok temu miałam to samo. W sumie zawsze mam na tej trasie takie cyrki.
Dalej z Gdyni do Białegostoku TLK Biebrza- zero kłopotów. Bilety kupiłam dla nas i na rowery jakoś niespełna dwa tygodnie przed podróżą.

[R_och]

Ja zaś narzekać nie będę.  Całą trasę z Tour de Babia pokonałem koleją w bardzo konfortowych warunkach.
Nie licząc

... pani w kasie bilety koło 15 minut wypisywała ...

Albo i dłużej.
Odcinek Maków Podhalański-Kraków Płaszów (od Skawiny komunikacja zastępcza) pokonałem cały w wagonie.  Jak konduktor zobaczył, że wysiadam z całym tłumem tak do mnie: " a Pan gdzie? Przecież ten skład i tak zostawiają  na Płaszów. Pan zostaje." 
Odcinek Kraków-Rzeszów sam w przedziale z Zołzą. Ja na jednej kanapie, ona oparta o drugą (brak przedziału rowerowego, pomimo sprzedanego w Rzeszowie biletu na rower). Konduktor sprawdzając bilety rzucił tylko z uśmiechem:" Ci rowerzyści to tacy niezdecydowani. Już sami nie wiedzą czym jechać: rowerem czy pociągiem."

[kawerna]

Taka ciekawostka... Ostatnio kupowałem bilet na pociąg InterCity z Przemyśla do Krakowa i aplikacja IC Mobile Navigator twierdziła, że biletu na rower w pociągu nie ma. Natomiast strona bilet.intercity.pl bilet jak najbardziej sprzedała . Tak więc polecam sprawdzanie i tu, i tu, bo przepływ danych chyba im nieco kuleje

[martwawiewiórka]

w EIC zdaje się, że nie trzeba latać za konduktorem,

Bardzo możliwe że tak, ale te przepisy mi się mieszają, nie pamiętam która spółka jakie ma, więc dla świętego spokoju...zwłaszcza że w naszym przypadku łatwiej, jak jesteśmy w dwójkę...

[magda]

Odcinek Maków Podhalański-Kraków Płaszów (od Skawiny komunikacja zastępcza) pokonałem cały w wagonie.  Jak konduktor zobaczył, że wysiadam z całym tłumem tak do mnie: " a Pan gdzie? Przecież ten skład i tak zostawiają  na Płaszów. Pan zostaje."

Czyli jest komunikacja zastępcza na odcinku gdzie pociąg i tak jedzie?

[globalbus]

dziura jest pomiędzy Głównym, a Płaszowem. Zastępcza jeździ prawdopodobnie do Głównego.

[Borafu]

czego wy wymagacie, to pewnie w praktyce jest nie do zrobienia bez przepieprzenia grubej kasy lub odważnej decyzji zrobienia tego od nowa (której nikt nie podejmie).

Ha! I tu możesz się zdziwić!
Jakieś pół roku (może rok?) temu czytałem wywiad z BardzoWażnąOsobąOdTychSpraw (nie pamiętam tytułu, ale raczej prezes) i powiedział że nie będą tego poprawiać bo to taka kaszana że szkoda kasy i będą robić nowy system, dlatego na zmiany trzeba trochę poczekać.
Optymista powie super, będzie nowy lepszy system,
Pesymista powie że będziemy się dalej męczyć ze starym.
Ja nie wiem co będzie ale w diagnozę wierzę.

[R_och]

dziura jest pomiędzy Głównym, a Płaszowem. Zastępcza jeździ prawdopodobnie do Głównego.

Nie to był kurs na Płaszów. 
Po wyjściu z szynobusu Małopolskiej Kolei spotkałem niedobitki moich wcześniejszych współpasażerów. 
Myślę, że tam po prostu odstawiane są te składy.

[skaut]

A tymczasem w TLK Latarnik zawodnicy jadą do Świnoujścia na BBTour w wagonie całkowicie nieprzystosowanym do przewozu rowerów.

[boguś]

Szkoda mi tych rowerów . Podrasowane maszyny a jadą jak na zsyłke 

[ingoodtone]

Czasami uda się komfortowo. Wawa - Szklarska Poręba IC Śnieżka.


Powrót z Krynicy Zdrój w TLK Karpaty to było już koszmarek. Brak miejsc dla rowerów.

[MCsubi]

Na razie to zamknieto dojazd do Jedliny, bo niedawno byla ona na trasie KD z Wałbrzycha do Kłodzka. Teraz jest bus.

[jgkmarcin]

Dobrze, że tak mało ludzi z Wrocławia jeździ rowerem po Sudetach, bo by jeszcze ten pociąg zapchali

Jeżdżą ale do Karpacza i Szklarskiej, bo nie odmówią sobie pseudooscypka i pizzy z mikrofali

[MCsubi]

Jeżdżą na Rychleby samochodem:-)

[PiKa]

W pociągu regio Tarnobrzeg - Rzeszów mają miejsce na rowery, wyraźnie oznaczone, rowery nie przeszkadzają podróżnym. Są uchwyty na 4 rowery, choć nie wiem czy tyle wejdzie.

Dodatkowo jak pojawiło się opóźnienie, to kierownik przeszedł przez cały pociąg mówiąc o tym. Jak zapytałem kiedy będziemy w Rzeszowie, to sam zapytał kiedy mam następny pociąg i wpisał na bilecie "dalej" i "zmiana przewoźnika" co uprawnia do zakupu biletu w pociągu bez pobierania opłaty dodatkowej. Później jeszcze poszedł i dopytał o to którym konkretnie pociągiem mam jechać i powiedział, że zadzwonią żeby tamten pociąg poczekał.

Jedyny minus to klimatyzacja. To nie pierwszy pociąg, gdzie trzeba być ciepło ubranym. Prawie jak w samolocie