Przewożenie roweru pociągiem

[paweł.70]

Dzięki podjazdy, mnie chodziło właśnie kierunek do Warszawy.
Wszystko jasne

Z Chełmu do Warszawy na jutro 6 rano bez problemu idzie rower zarezerwować, przyjemność kosztuje razem 51 zł. Pociąg jest bowiem wyceniony w najniższej możliwej taryfie spółki, czyli jak TLK. Czas przejazdu atrakcyjny, 4 godziny i 31 minut. Oczywiście może być opóźniony, trzeba mieć to na uwadze.

Kombinuję aby wsiąść do pociągu bezpośrednio z miejsca zamieszkania ale znalazłem pociąg z Lublina i chyba tak zrobię. Docelowo chce dojechać nad morze.
Nie rozumiem skąd cena 51 złoty za rower ,jeżeli przejazd jest wyłącznie na terenie Polski.
Pendolino z Warszawy do Gdańska. Bilet normalny 2kl. Jakiego rzędu są to pieniądze?
Dzięki za informację.

[PABLO]

[...] obudzić w Odessie. [...] Wrócić można na kołach wzdłuż Dniestru, ładne parki narodowe tam są na zdjęciach.

Wiadomo - Ukraina. Ale tam jest full fajnych miejsc. Jeżeli już mówimy o tym kierunku, to np. na Podolu masz full przepięknych jarów (o wioseczkach nie wspomnę). Można w obie strony jechać na kołach, oczywiście różnymi drogami. Do Tarnopola da się łatwo, szybko, i niemal za bezcen dojechać z granicy lokalnymi pociągami.

[paweł.70]

Nie rozumiem skąd cena 51 złoty za rower ,jeżeli przejazd jest wyłącznie na terenie Polski.

Za rower 9 zł, 42 za przejazd Chełm-Warszawa. Ten pociąg zatrzymuje się na stacji Świdnik-Miasto.

Wszystko jasne. Dzięki

[365]

Szy, z tymi windami to nie jest tak różowo. Zdaje się w Bydgoszczy są, ładne nówki sztuki. Tyle, że rower nie mieści się na długość i trza z sakwami dygać po schodach.

To się rower na sztorc stawia i już - ta wspomniana we Wrzeszczu też jest krótka, niestety. Ale już Szczecin ma legitne, długie

Szy.

Musiałbym zdjąć sakwy bo trochę ciężko było, błotnik by przeszkadzał itd. A to tylko jedno piętro. Ale mimo wszystko słabo. W Poznaniu jakikolwiek nowy dworzec by nie był to windy ma całkiem spore.

[Wilk]

Wracam właśnie pociągiem z Krakowa, skład bez możliwości przewozu rowerów. Ale nie należy się tym specjalnie zniechęcać, wsiadlem bo nie chciało mi się czekać 3h na taki z możliwością przewozu rowerów - w końcu do odważnych świat należy. Konduktor nawet się nie zająknął o bilet na rower. Można? Można! 

Spróbujcie to samo zrobić np. w Szwecji 

[Semper]

Spróbujcie to samo zrobić np. w Szwecji 

Mandacik?

[Konrad Adkonis]

To jest kuszetka chyba? W takim wypadku trzeba złożyć i do pokrowca.

Nie znam tego składu, ale a propo kuszetek, to właśnie jadę takową do Krakowa z rowerem. To znaczy ja w części sypialnej, a rower zapięty w części osobowej. Cały wagon z uchwytami (uchwyty z własnymi szyframi) na rowery. Nikt nie robił problemu, że zostawiam rower. Pociąg relacji Świnoujście - Przemyśl ("Przemyślanin" chyba). Cała przyjemność na trasie Słupsk - Kraków, wyniosła mnie 130 zł., czyli porównywalnie (mniej nawet) niż Pendolino. Człowiek wypoczęty i z samego rana można "atakować" góry 😁

[szy]

Swoją drogą kursuje bezpośredni pociąg do Odessy z Przemyśla, który ma w ofercie wagony sypialne 1, 2, 3 i 4 miejscowe, bilety można kupić w Polsce. Jadąc w dwie osoby brałbym dwójkę i rowery w torbie. Może kiedyś się skuszę. Pewnie bilety się szybko rozchodzą.

Bilety na dzienne pociągi "rozeszły się" na długo:

https://www.facebook.com/rowerowaukraina/photos/a.785696024924808/1180002782160795/



Szy.

[szy]

Wpadło mi w oko, że PKP Intercity wstrzymuje czasowo nie tylko sprzedaż zwykłych biletów, ale teraz także rowerowych:

https://www.intercity.pl/pl/site/o-nas/dzial-prasowy/komunikaty/dostepnosc-sprzedazy-na-pociagi-krajowe.html

Przez prawie 4 lata istnienia powyższego zestawienia to pierwszy taki przypadek.

Szy.

[emes]

A dlaczego i po co oni wstrzymują i odblokowują sprzedaż i informują o tym w specjalnym zestawieniu? Bo rozumiem, że to jakieś dodatkowe kryteria, poza tym że sprzedaż rusza X dni przed odjazdem a miejscówki kończą się gdy się kończą

[emes]

Słabo z tą Pesą. Została już znacjonalizowana, czy zdąży upaść? Żaden pociąg nie budzi we mnie takiej odrazy jak Dart.

[globalbus]

Słabo z tą Pesą. Została już znacjonalizowana, czy zdąży upaść? Żaden pociąg nie budzi we mnie takiej odrazy jak Dart.

W jakim sensie? Miejsce na rower jest bardziej sensowne niż te w pendolino czy stadlerze. Gdyby nie to, że jakość wykonania jest dnem, to całkiem fajnie się tam siedzi.

[emes]

Miałem nieprzyjemność jechać nią dwa razy i zawsze bez miejscówki. W tym raz z rowerem i tylko fuksem udało się, że wieszak był wolny. Inaczej nie wiem gdzie bym pojazd trzymał – chyba w rękach.

W tym pociągu nie ma gdzie stać. Albo blokuje się przejście albo jest się przycinanym automatycznymi drzwiami. Tylko WARS i herbatka daje ratunek. Okna tak niskie, że na stojąco widzi się jedynie trawę przy torze.

Unikam.

[Turysta]

Miejsce na rower jest bardziej sensowne niż te w pendolino czy stadlerze.

Nie jest takie samo jak w pendolino?
Gdyby we flirtach wieszaki były pod innym kątem niż prostopadle, byłoby idealnie. A i tak wg mnie jest dobrze, przynajmniej nie walczysz o pierwszeństwo z walizkami.

[olo]

Gdyby we flirtach wieszaki były pod innym kątem niż prostopadle, byłoby idealnie. A i tak wg mnie jest dobrze, przynajmniej nie walczysz o pierwszeństwo z walizkami.

Nie zgadzam się. Jak podróżuję rowerem z kołami 29 cali (a rama jest duża, bo mam 188 cm wzrostu), to po powieszeniu roweru przejście to kompletna ekwilibrystyka. Z walizkami nie walczysz, ale za to z wózkami dziecięcymi owszem, bo to w zasadzie jedyne miejsce gdzie rodzice mogą zaparkować wózek.

Tam po prostu vis a vis wieszaków nie powinno być siedzeń, ewentualnie pojedyncze.