Autor Wątek: Przewożenie roweru pociągiem  (Przeczytany 378352 razy)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 4 Wrz 2019, 22:46 »
Bilet na bagaż jest obowiązkowy w przypadku każdego bagażu, który nie mieści się nad siedzeniem lub pod siedzeniem.
Czyli w pierdolino teoretycznie połowa składu powinna mieć bilety na bagaż? :D

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 4 Wrz 2019, 23:03 »
W chińskim pociągu 250km/h (klonie pendolino), jednak nad głową coś się mieściło (półki przy kiblu też były). Tylko obsługa chodziła i ustawiała bagaże, aby żaden nie wystawał poza listwę zewnętrzną.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 4 Wrz 2019, 23:38 »
Dwie to na wagon :D

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Bubu

  • Wiadomości: 564
  • Miasto: Ziemia Dobrzyńska
  • Na forum od: 06.06.2018
    • Relacje z wycieczek i wypraw
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 6 Wrz 2019, 09:35 »
Trzy tygodnie temu wracałem z bratem z Częstochowy. Ponieważ nie byliśmy pewni, o której godzinie dojedziemy i jakim połączeniem zdecydujemy wracać, nie kupiliśmy biletu wcześniej.
Ostatecznie, chcieliśmy wrócić pociągiem Daszyński (relacja bodajże Bielsko-Biała - Białystok) i Warszawie Zachodniej przesiąść się na Rejewskiego.
Biletów przez internet nie udało się kupić, w kasie kolejka, no to walimy bezpośrednio do pociągu i co będzie, to będzie, ale wychodzimy z założenia, że to przecież piątek w środku długiego weekendu, to raczej nie będzie problemu.
Jednak tak różowo nie jest. No dobrze, miejsca niby dwa są (ten pierwszy pociąg to chyba Dart, tam są chyba 3 miejsca na rowery w różnych wagonach, po 2 wieszaki w każdym), ale zawalone przez bagaże, a także mało inteligentnie już powieszone rowery (i przypięte zamkami). Spoko, jakoś tam udaje się wcisnąć nasze.
Zgłaszam się do konduktora, ten mówi, że przyjdzie, jak będzie miał zasięg :) No dobrze.
Po kilku minutach przychodzi i mówi, że system mu nie przydzielił miejsc na rowery i w związku z tym, musimy opuścić pociąg na następnej stacji (Radomsko). No po prostu zdębiałem, takiego dictum acerbum w pociągach jeszcze nie usłyszałem. Zaczęliśmy marudzić, że to ostatnie tego dnia połączenie, że przecież są miejsca, etc. Z początku gość był nieugięty, ale później sprawdził, że jedno miejsce może sprzedać. A co z drugim? No hm... Ostatecznie wykombinował, że jak złożymy jeden rower, to może pojechać jako bagaż nadwymiarowy (tak samo, tylko jedno miejsce dostępne w następnym pociągu). Świetnie - stanęło na odpięciu przedniego koła tylko :) Dodam, że dwa miejsca na rower w tym pociągu były do samej Warszawy. Natomiast w Rejewskim (to pociąg z Warszawy do Bydgoszczy, my wysiadaliśmy we Włocławku), o ile faktycznie na początku były dwa miejsca tylko (to z kolei skład Flirt, 6 wieszaków w jednym wagonie), to w Sochaczewie jeszcze jeden gość z rowerem dosiadł.
W sumie, udało się szczęśliwie dojechać.
Cała sprawa i nieugięte stanowisko konduktora o tyle mnie zdziwiła, że przed dwoma laty bez problemu kupiliśmy bilety też w pociągu Intercity (tylko TLK, ale to chyba bez znaczenia) na rowery, przyczym rowerów było więcej, niż miejsc i jakoś konduktorce wtedy udało się sprzedać bilety (btw, na 3 hakach zmieściliśmy 6 rowerów, 5 naszych i jeszcze jeden innego gostka).

Notabene, pewnym małym zgrzytem była nieudana próba współpracy z właścicielką już wiszącego roweru w pierwszym pociągu. Chcieliśmy wprowadzić drobne zmiany w ułożeniu, ale młoda pani z miną wyraźnie niechętną stwierdziła, że to jest full carbon, nic mu się nie może stać i ogólnie, powiało zdecydowaną niechęcią z jej strony do jakiejkolwiek pomocy w rozwiązaniu problemu (przy czym dodam, że jeden wieszak był obok tego "full carbonu" wolny).
To o tyle przykre, że zazwyczaj w takich sytuacjach brać rowerowa jednak ze sobą współpracuje, starając się wzajemnie sobie pomóc. A tu mur niechęci.
Kurczę, od pewnego czasu chodzi za mną karbonowa lekka szosa (no, wciąż mi brakuje imprimatur ;)), ale jakby to miało takie konsekwencje w zmianach osobowości, to chyba zrezygnuję. ;)

csx

  • Gość
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 6 Wrz 2019, 10:08 »
Nie ma co się tak dziwić konduktorowi. Jeżeli zdarza mu się co jakiś czas uczestniczyć w awanturach pasażerów z rowerami, to potem nie chce iść na rękę.
Z resztą wyobraź sobie że kupiłeś na tydzień przed bilet na pociąg z rowerem. Potem pociąg wjeżdża na peron a ty nie masz jak wsiąść bo stojaki zajęli ci co wsiedli wcześniej mimo, że już nie mieli dostępnych biletów? Ja zazwyczaj trafiałem na rowerzystów współpracujących i wtedy konduktora można przekonać, ale różnie bywa.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1404
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 6 Wrz 2019, 14:22 »
Dziękuję za rady. Faktycznie ta opłata za nadbagaż jest niska, więc wykupię to zamiast biletu na rower i awaryjnie wezmę wielki worek z grubej folii i rozmontuję rower.

Offline Mężczyzna maper

  • Wiadomości: 1687
  • Miasto: Straszyn
  • Na forum od: 15.02.2016
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 10 Wrz 2019, 16:26 »
A jaka jest standardowa cena?
Jest ona stała jak 7 zł w Polregio, czy też zależy od długości trasy lub rodzaju pociągu?

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 10 Wrz 2019, 16:58 »
To przy cenie biletu rzędu 180 zł te 9 zł to niewiele

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 10 Wrz 2019, 19:51 »
Gdynia Kraków tyle mniej więcej płaciłem

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 10 Wrz 2019, 20:32 »
Za dwie godziny pewnie nie, ale za możliwość wstania o ludzkiej porze chyba tak ;)

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 10 Wrz 2019, 22:11 »
Zamiast po złotówce to może niech skasują po 9,10zł i zapewnia racjonalna ilość miejsc na rowery w swoich składach. Jak jechałem w długi weekend majowy do Świnoujścia, swego czasu to w całym składzie IC była możliwość przewiezienia 4 rowerów. Generalnie wciąż jest lipa z na tym polu. Na ostatni wypad "system" nie chciał mi sprzedać biletów na rower, mimo, że w piątek w obu pociągach mój rower był jedyny. W niedzielę w jednym pociągu był jedyny a w drugim 5-ty przy 6 miejscach. Zatem rowery wciąż wszelkie odmiany PKP maj,a w d... Ludzie zajmują miejsca pod hakami dla rowerów i trzeba się wykłucać o możliwosc powieszenia roweru. "Przygoda zaczyna w PKP, później to tylko rekreacja"

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 11 Wrz 2019, 12:05 »
Jechaliśmy z KBR w tym roku na Jurę. Start był z Krakowa, więc trzeba było tam dojechać. Dla 12 osób na pociąg, którym chcieliśmy jechać nie dostałem biletów. Kasjer... zresztą nie widział, ile ich może sprzedać ("12..., ee, nie wchodzi, 10.. też nie, 8, no nie, o, sześć weszło, to co, robimy?"), a kupowałem bilety pierwszego dnia, gdy były dostępne w sprzedaży. Zatem kupiłem te 6 biletów, a kolejne sześć na kolejny pociąg do Krakowa (znowu ta sama metoda prób i błędów). Smaczku sprawie dodaje fakt, że kasjer musiał drukować każdy bilet na rower osobno, więc czujecie, jak zachwyceni mną były pozostałe osoby w kolejce za mną?

A teraz do rzeczy. Przychodzi chwila wyjazdu. Wsiadamy do pociągu, na który miałem 6 biletów rowerowych (bo 12 pamiętacie - nie szło). A tam wagon z 12 miejscami na rower... Kurtyna.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna skaut

  • Wiadomości: 1212
  • Miasto: Józefów - Emilianów
  • Na forum od: 30.11.2014
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 11 Wrz 2019, 20:59 »
Przed dwoma tygodniami jechałem na GMRDP nocnym IC z Warszawy do Szklarskiej Poręby. Pociąg "Dart" więc w wagonie tylko dwa wieszaki. W całym sķładzie chyba 4. Zmieściła się kolarzówka  i tłentynajner współpasażera, który wsiadł w Częstochowie. Ale tylko w takim układzie jak na obrazku. Gorzej, że pociąg "porwał" mojego współpasażera. Tzn. rowerzysta, grzeczny i uprzejmy jak my wszyscy , w Jeleniej G. przepuścił do wyjścia pasażerów z dziećmi i walizki, a gdy chciał już wyjść, drzwi zrobiły psss i pociąg ruszył. Już nie był taki grzeczny. Najłagodniejsza wypowiedź to "po co im, k....a, te kamery przy drzwiach?" Całe szczęście, że następna stacja to Cieplice. Nie tak daleko w sumie.

Offline Mężczyzna MEC

  • Wiadomości: 391
  • Miasto: Nowy Tomyśl
  • Na forum od: 17.12.2016
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 23 Wrz 2019, 04:30 »
Nowy nabytek Kolei Wielkopolskich. Pesa E757. Niestety miejsce na rowery projektował jakiś amator... bo wchodzą chyba tylko dziecięce. A jak powiesimy trzy kolejne to już nikt nie przejdzie, tak to po prawej to ubikacja

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 23 Wrz 2019, 11:11 »
Gorzej, że pociąg "porwał" mojego współpasażera. Tzn. rowerzysta, grzeczny i uprzejmy jak my wszyscy , w Jeleniej G. przepuścił do wyjścia pasażerów z dziećmi i walizki, a gdy chciał już wyjść, drzwi zrobiły psss i pociąg ruszył. Już nie był taki grzeczny. Najłagodniejsza wypowiedź to "po co im, k....a, te kamery przy drzwiach?" Całe szczęście, że następna stacja to Cieplice. Nie tak daleko w sumie.

To też mnie wkurza, to znaczy ludzie zrywający się już 10 minut przed stacją i okupują wyjścia... I po co?
« Ostatnia zmiana: 23 Wrz 2019, 13:19 PiKa »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum