Przewożenie roweru pociągiem

[Romal]

A właściciel jedzie w tym wagonie z rowerem

Marzy Ci się podróż w wagonie bydlęcym?
Pewnie będzie jak w Czechach: obsługa odbiera, obsługa wydaje. Mi się podoba, chociaż taki skład wyglądać będzie śmiesznie.

[yoshko]

I co zrobisz. Nic nie zrobisz.

[qbotcenko]

I co zrobisz. Nic nie zrobisz.

Poudajesz inwalidę i Ci muszą sprzedać w pociągu, bez dopłaty za ominięcie kasy

[yoshko]

Jak nie ma kasy gdzie wsiadam to i tak bez dopłaty. Tylko, że co będzie jak nas dworcu nie będzie gdzie wsadzić rower. Poza tym sam zawsze narzekam na tych co wciskają się z rowerem na czwartego do składu.

[zly-sze]

Poza tym sam zawsze narzekam na tych co wciskają się z rowerem na czwartego do składu.

No już nie przesadzaj, nie przesadzaj. Tak strasznie Ci rowery przeszkadzają? Nie rozumiesz potrzeby, że ktoś po prostu "musiał"?

[yoshko]

Ano musiał. I musi pieprznąć w przedsionku swój rower na mój, bo tak chciał.

[dudi]

Kolej Dolnośląska zacznie dołączać do składów wagony rowerowe dla samych rowerów jak na grafice.

Że tak powiem, nie zachęca...



https://gazetawroclawska.pl/pociag-z-przyczepka-koleje-dolnoslaskie-kupily-wagony-rowerowe/ar/c1-15749150

[sierra]

Ktoś, coś?
Marzy Nam się powrót z Krakowa do Elbląga (via PKP)... Wiem, że powinniśmy pojechać tam i z powrotem (na kołach jak prawdziwi ultrasi, a nie tylko tam -z międzylądowaniem na Jasnej Gorze), ale w poniedziałek trzeba być w pracy, więc... Oglądałem połączenia w sobotę i niedzielę i niestety ani Pendo, ani TLK nie chce zabrać trzech (w Pendo tylko dwa) rowerzystów.Pewnie będziemy improwizować i może uda się dotrzeć do portu przed 7 w poniedziałek.
Sorry, za trochę przydługi wstęp, ale może Ktoś ma wiedzę o "zatłoczeniu" tych połączeń i zechce pomóc "pielgrzymom". Z góry dzięki.
PS
Ruszamy w czwartek, po pracy...

[szy]

Kupuj dwa które są w pendolino, trzeciemu zdejmij koło i siodełko, ustaw równolegle kierownicę, owiń wszystko workami od śmieci i wieź na bilecie na "przewóz rzeczy". W dodatku w pendolino pewnie nie będzie kłopotów, żeby ten rower-nierower wstawić w bagażowy zakątek.

Szy.

[sierra]

Kupuj dwa które są w pendolino, trzeciemu zdejmij koło i siodełko, ustaw równolegle kierownicę, owiń wszystko workami od śmieci i wieź na bilecie na "przewóz rzeczy". W dodatku w pendolino pewnie nie będzie kłopotów, żeby ten rower-nierower wstawić w bagażowy zakątek.

Szy.

Dzięki @Szy za wskazówki.
Mam nadzieję, że jednak załapiemy się na coś tańszego niż Pendo
Z tego co kojarzę (z powrotu z BBT), to warto też zabrać jakieś ekspandery do mocowania rowerów.

[Iwo]

Warto o tyle, że czasem konduktor woli mieć rower ustawiony na kołach a nie podwieszony na dedykowanych hakach, bo mniej wystaje na przejście, ale wtedy trzeba go czymś złapać. Nie wiem, jak będzie z dwoma.

[zly-sze]

W pendolino mieszczą się spokojnie 3 rowery szosowe na stojąco, trzeba tylko walizki przestawić. Sam konduktor mnie kiedyś zapytał, bo ktoś go poprosił, żeby wziął na pokład jeden rower więcej. Podstawa jest taka, żeby ten wózek z wodą gazowaną i herbatą przejechał.

Ja do pociągu zawsze biorę kilka pasków na rzepy, dłuższych i krótszych, bardzo przydatne.

[sierra]

Będą jechać dwie "szosy" i "góral" tj  mój "Srebrny Szerszeń" (kiera o długości/szerokości hmmm.. 77 cm.),  którego ciężko wpasować do przedziałowego TLK.

[zly-sze]

Będą jechać dwie "szosy" i "góral" tj  mój "Srebrny Szerszeń" (kiera o długości/szerokości hmmm.. 77 cm.),  którego ciężko wpasować do przedziałowego TLK.

Góral między dwoma szosami zajmuje w pociągu tyle samo miejsca co góral bez dwóch szos.

[sierra]

Powrót z Krakowa "Karpatami". Ogólnie, to nie polecam. Cała podróż na stojąco. Co przystanek to przestawianie rowerów dla wsiadający i wysiadających. Sąsiedztwo toalety. Hałas lokomotywy (od stacji Widzew Łódź). Oczywiście żadnych szans na zakup biletów z rowerami. Obyło się bez kary w przeciwieństwie do powrotu Lesiutka Pendo, który owinął swojego przełaja czarnym streczem (sądził, że przechytrzył system)