Przewożenie roweru pociągiem

[WujTom]

Generalnie niestety można przyjąć że podobnie jak z helikoterami.

Choć tu brak informacji ze względu że PODOBNO realizacja corowej części tego systemu ma powstać własnymi siłami PKP Informatyka.

Jest tam paru łepskich gości ale nie wiem jak z architektami tam, a to może być kluczowe przy tak wielomodułowym systemie.

[Borafu]

No i jeszcze zamawiający powinien wiedzieć czego chce.
Bo aktualny system, w którym aby sprzedać bilet dla człowieka z rowerem kasjerka musi przepisać numer biletu osobowego musiał stworzyć ktoś kto po prostu nie wiedział jak to wygląda w prawdziwym życiu i zastosowana technologia nic do tego nie ma.

[WujTom]

Kiedy powstawał obecny system kurs 90 (nie nakładka kurs 2008) to nie było biletów rowerowych. Zostały dopisane później jako miejsce specjalne dlatego jest sprzedawane jako osobny bilet .

W założeniach są bilety na rower zintegrowane z biletem podróżnego. Trzeba pamiętać że nowy system musi być zgodny z innymi zagranicznymi systemami, które też nie pachną świeżością.
Dlatego jest tak słabo z zakupem biletów międzynarodowych.

Jest szansa że będzie lepiej ale kiedy? Tego nie wiem.

[globalbus]

Bo aktualny system, w którym aby sprzedać bilet dla człowieka z rowerem kasjerka musi przepisać numer biletu osobowego musiał stworzyć ktoś kto po prostu nie wiedział jak to wygląda w prawdziwym życiu i zastosowana technologia nic do tego nie ma.

Tylko większość z tych "problemów" to jest głównie problem szeroko rozumianego "frontu". Bo to, żeby tworzył się bilet na rower w backendzie, gdy ktoś zafajkuje "checkboxa", wydaje się do zrobienia, nie ruszając tego gówna z tyłu.

To tak jak ten sukces sprzed jakiegoś czasu, kiedy dane wszystkich kupionych biletów jednak dało się wepchnąć na jedną kartkę A4 i jeden QR code do skanowania dla konduktora

W wielu zatęchłych korpo, w moim też, z tyłu stoi coś, co pamięta czasy terminali. I dalej działa jako "master danych", resztę robi synchronizacja i ewentualne ręczne poprawki na te rzeczy, których nie opłaca się automatyzować, bo występują zbyt rzadko

[WujTom]

Tu największym problemem podobno jest ilość operacji I/O które jest w stanie obsłużyć.
Nie znam tego systemu i nie chciał bym się wypowiadać jak bym znał.

[Turysta]

Mi przycieli zasięg posta na stronie Z rowerem w podróży na FB i informacja o tej ankiecie dociera do 0 użytkowników.

PS: Coś odblokowali i poszło do 283.

Do mnie trafiło wczoraj (ankietę wypełniłem), więc nie mogło być dziś zero.

[yoshko]

Wczoraj było 5

[Antracyt]

Ale jak to? Dworce zamykają?

Dokładnie, niektóre dworce otwarte są tylko w wybranych godzinach, a inne są dworcami z nazwy bo to perony i budynek dworcowy z zamkniętymi kasami i informatorami w wersji testowej (patrz Zgierz, Łęczyca - oba po remoncie).

https://www.pkp.pl/images/Dworce/Tabele_dworce/WYKAZ_GODZ_OTWARCIA_DWORC_04122021.pdf

Mnie natomiast denerwuje brak zegarów i informacji o aktualnej godzinie na wyświtlaczach peronowych.

[maper]

W dobie komórek? I jeszcze garminów czy innych liczników rowerowych?

[Wilk]

Też nie ma co przesadzać z tymi niedogodnościami systemu zakupu biletu przez PKP. Od ładnych paru lat wcale to jakoś źle nie działa, a możliwość zakupu biletu przez telefon i pokazywania do kontroli w formie elektronicznej daje mnóstwo wygody. Można dodać do tego jeszcze jakieś wodotryski, ale to już wiele wygody używania nie poprawi.

Natomiast ten system, który mają w kasach to rzeczywiście już prehistoria, przy każdym zakupie to się kasjer musi nieźle naklikać, a przy rowerze to już w ogóle komicznie to wygląda.

[yoshko]

Na szczęście dzięki takiemu klikaniu kasjer mi wyklika połączenie, które jest nieosiągalne przez system sprzedaży online.

[zly-sze]

Na szczęście dzięki takiemu klikaniu kasjer mi wyklika połączenie, które jest nieosiągalne przez system sprzedaży online.

Od lat nie spotkałem się z połączeniem, które jest niedostępne online. Choć faktycznie czasem trzeba kombinować ze stacją pośrednią, bo system jest głupi, albo kupić dwa bilety, i oczywiście wygrzebać sobie samemu połączenie, albo też kupić bilet nierowerowy na końcu pociągu i pięknie i szeroko się uśmiechać. 
Nie tak dawno miałem sytuację, że był pociąg na który chciałem kupić bilet i było do niego 20 dni, ale nie był dostępny online. Zaniepokojony pojechałem na dworzec, myśląc, że może w kasie coś wyczarują, ale pani kasjerka powiedziała, że dziwna sprawa, ale nie może mi na ten pociąg sprzedać biletu, bo system nie pozwala. Po kilku dniach pojawił się online i kupiłem bilet.
Jedyne co to jest jak do odjazdu jest chyba 15 minut to wtedy blokują.

[yoshko]

Ja mam problem z przesiadkami do pociągów międzynarodowych w okresie kiedy zmieniają się rozkłady. Np. nr pociągu w polskim systemie online się zmienia i nie da się kupić online a w kasowym systemie kasjerka jest w stanie wbić taki numer pociągu by taki pociąg był dostępny. Wiem, że piszę o skrajnym przypadku ale skoro coś takiego istnieje tylko jest tego na pewno więcej

[Antracyt]

Szukając połączenia preferuję te bez przesiadek nawet jeśli trasa nie jest oczywista. W taki sposób dojechałem z Wujem Tomem na zlot i później wróciłem. Teraz nie ma szans by dojechać z łodzi bezpośrednio do Jeleniej Góry bez przesiadek. O wiele lepiej od Łodzi skomunikowane są Koluszki.

Wyszukując połączenia trzeba stosować metodę ślepych strzałów, bo gdy nie ma połączenia bezpośredniego, a takie zaznaczymy przy wyszukiwaniu, system zgłasza błąd. Jeśli jest połączenie bezpośrednie i tego nie zaznaczymy to system wybiera niekoniecznie najszybsze i bezpośrednie połączenie nawet gdy takie istnieje, ale nie dla wszystkich stacji.

Testowałem na trasie Sklęczki - Łódź Żabieniec

[Król Julian]

Jeśli jest połączenie bezpośrednie i tego nie zaznaczymy to system wybiera niekoniecznie najszybsze i bezpośrednie połączenie nawet gdy takie istnieje, ale nie dla wszystkich stacji.

Nie rozumiem co napisałeś? Co to znaczy ... ale nie dla wszystkich stacji?

A swoją drogą, to czy różne wyszukiwarki połączeń kolejowych używają różnych algorytmów. Wiele razy spotkałem się, ze jedne "widzą" jakieś połączenia a inne nie.
Wkurza mnie też, ze nie potrafią zaproponować stacji alternatywnej początkowej/końcowej, któa jest lepiej skomunikowana. Właściwie wychodzi na to, ze to ja muszę znać układ sieci kolejowej i jej punktów węzłowych.