Przewożenie roweru pociągiem

[Antracyt]

Nie będzie nowych wagonów do przewozu rowerów w KD:

Koleje Dolnośląskie nie otrzymały żadnej oferty w postępowaniu dotyczącym naprawy P5 dwóch wagonów towarowych, które spółka zakupiła w zeszłym roku z myślą o przewozie rowerów. Wagony mają być włączane do pociągów do Sobótki w okresie letnim.

cały tekst w portalu: https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/nikt-nie-chcial-wyremontowac-wagonow-rowerowych-kd-107959.html

[emes]

Mam upatrzony pociąg IC z miejscami na rowery ale te są niestety wyprzedane. Co zrobić?

1. Wejść z rowerem i próbować kupić u konduktora?
2. Wejść z rowerem i się do niego nie przyznawać?

Ktoś testował powyższe warianty? Oczywiście wolałbym (1) ale nie wiem czy w tym kraju nie narażę się na mandat i wysiadkę

[MARECKI]

Wariant nr 1 się sprawdza o ile nie trafi się na służbistę. Raz trafiłem i tylko obecność kolegi-policjanta pomogła ;-) No i lepiej nie praktykować tego w Pendolino, bo tam trzeba mieć bilety na wszystko przed wejściem na pokład. Wariantu 2 nie praktykowałem.

[emes]

No to chyba tak zadziałam. Dzięki

[Antracyt]

Mam upatrzony pociąg IC z miejscami na rowery ale te są niestety wyprzedane. Co zrobić?

Jeśli pociąg ma dłuższą trasę niż Twój przejazd to sprawdź z innych stacji czy można kupić bilet na rower w krótszych relacjach. Czasem wieszak jest wolny przez większość trasy i tylko kawałek ktoś jedzie z rowerem.

Możesz wtedy kupić legalnie bilet z rowerem i robić dopłatę.
Możesz też próbować w kasie kombinować czy na całej trasie jest zajęte miejsce dla podróżnego z rowerem.

[R_och]

Jest jeszcze wariant na bagaż wielkogabarytowy, ale wtedy powinno się zapakować rower do pudła.

[wiki]

Jest jeszcze wariant na bagaż wielkogabarytowy, ale wtedy powinno się zapakować rower do pudła.

Jak wracałem z BBC to jako bagaż jechał rower tylko z odkręconymi kołami.

[emes]

Jest jeszcze wariant na bagaż wielkogabarytowy, ale wtedy powinno się zapakować rower do pudła.

W tamtą stronę jeszcze by się dało ale planuję tym pociągiem wracać. Trudno będzie o pudło

[dzesio]

W przeciągu miesiąca jechałem dwa razy opcją nr1
bydgoszcz - poznań (nawet konduktor nie podszedł, nawet nie kupiłem biletu)
kraków - poznań (tutaj było ultimatum, że mogę jechać pod warunkiem że będzie wolny wieszak na rower)

[zly-sze]

Spora część pociągów odrzuca rezerwację roweru, chyba ze względu na to:



komunikat z https://portalpasazera.pl/

[R_och]

Michał robisz pętle czy jakiś odcinek? Pytam bo jak pętla to ktoś z forumowiczów Wam przechowa, jeśli odcinek to ktoś może na miejscu załatwi. Proste rozwiązanie jest najlepsze.

[Diver]

Kiedyś był taki myk, że jak kasy IC nie chciały sprzedać biletu na rower, to można było pójść do kasy Kolei Mazowieckich i oni nie mieli chyba podglądu na "zajętość" wieszaków i tam można było kupić bilet na przejazd w IC i na rower.

[emes]

Michał robisz pętle czy jakiś odcinek? Pytam bo jak pętla to ktoś z forumowiczów Wam przechowa, jeśli odcinek to ktoś może na miejscu załatwi. Proste rozwiązanie jest najlepsze.

Jadę odcinek, kończę w Tarnowie i w niedzielę o 18:23 wsiadam w pociąg. Myślę że nie ma co kombinować. Ponegocjuję

[Zbyszek]

Opcja nr 1. Wyjaśnienie konduktorowi powodu braku biletu + urok osobisty  robi swoje

[Żubr]

Mam upatrzony pociąg IC z miejscami na rowery ale te są niestety wyprzedane. Co zrobić?

Jeśli pociąg ma dłuższą trasę niż Twój przejazd to sprawdź z innych stacji czy można kupić bilet na rower w krótszych relacjach. Czasem wieszak jest wolny przez większość trasy i tylko kawałek ktoś jedzie z rowerem.

Możesz wtedy kupić legalnie bilet z rowerem i robić dopłatę.
Możesz też próbować w kasie kombinować czy na całej trasie jest zajęte miejsce dla podróżnego z rowerem.

To jest akurat nieprawda. Kilka lat temu (nie wiem dokładnie, ale przed pandemia to już bylo) wprowadzili sprzedaż biletów odcinkowo. Np. Na trasie Wrocław- Przemyśl to samo miejsce (w tym na rower) może być zajęte i 3 razy na różnych odcinkach.

Opcją 1 jest noo opcją. Można podejść i zagadać. W najgorszym razie zostaniesz ofukany. Takie akcja jak już, to ma szansę przejść na początkowej stacji, jak jest dużo czasu żeby zagadać. Ogólnie Intercity jest bardzo chimeryczne jeśli chodzi o obsługę Klienta i może być różnie, od totalnej żenady i siermięgi PRL do sytuacji ze zaczyna klaskać nawet kierowca autobusu, z tyłu sali.