Autor Wątek: Przewożenie roweru pociągiem  (Przeczytany 378155 razy)

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 11:25 »
Jeśli chodzi o poruszone wczęśniej "rozdrobnienie" zarządzania koleją i przeciwstawienie temu niby scentralizowanej GDKiA, nie jest to zupełnie zgodne z prawdą. GDKiA, jak sama nazwa wskazuje, zarządza drogami krajowymi i autostradami, poza tym, mamy drogi wojewódzkie (zarządzane przez województwa), powiatowe (powiaty) i gminne (gminy). I czasem planowanie też się wysypuje, czego dowodem jest na przykład wjazd (a raczej brak wjazdu) z A1 do Torunia od strony południowej. Nie wspomnę już o takich kwiatkach, gdzie jedna gmina doprowadza piekną drogę do granicy z inną, a dalej jest już kaszana, po druga gmina stwierdziła, że ona nie zbuduje tu drogi (przykład z mojego podwórka, 1km od mojego domu).

Z koleją z kolei (:)) sprawa jest nieco bardziej złożona - bo generalnie Intercity (koleje dalekobieżne) mają inne zadania, niż pociągi regionalne i kolej metropolitalna - te pierwsze działają w warunkach zbliżonych bardziej do "rynkowych", regionalne z kolei są (współ-)finansowane przez samorządy i to one mają istotny wpływ na siatkę i rozkład połączeń.

Czytając Króla to zazdroszczę tych inwestycji - u nas w kujpomie to się niewiele dzieje w temacie (roz)budowy linii kolejowych. Połączenia z Torunia są takie sobie, z Bydgoszczy ciut lepsze, ale wciąż jesteśmy w tyle. Wiele linii z gęstej niegdyś siatki wypadło na amen (Kowalewo - Golub-Dobrzyń, Toruń - Unisław), albo jest nieużywane i idzie ku zagładzie (Inowrocław-Kruszwica, Tuchola-Koronowo - choć tu się coś bąka o rewitalizacji).

Za rozklad i tak odpowiadają polskie linie kolejowe i urząd transportu kolejowego.
Musisz mieć przepustowość na linii. Co z tego, że przewoznik chce pojechać, jak mu PLK co chwila remontuje. Szacun dla dolnego Śląska co se sam tematy ogarnia i niedlugo pojedziemy do Świeradowa (będzie łatwiej dojeżdzać/odjeżdżać na MRDP - hehe)

To, że asflat jest do granicy gminy to norma, ale to drogi gminne, a siec kolejowa to same krajówki w zasadzie chyba ze samorząd wykupil, co w zasadzie nie wystepuje, więc kiepskie porównanie.

Kujawsko-Pomorskie? Jedno słowo : Całbecki :D

Sierpc jest w woj. mazowieckim, tak, że ten... :)

A tak tak :icon_redface: :icon_redface:
Dla równowagi dodaję Łuków:-)

Ale z tymi dojazdami poza granice do Kolmazy musialy sie mocno napocic z sąsiednimi marszałkami. Bylo kiedyś tak, że pociagi dojezdzały np tylko do Mławy, a dalej do Działdowa już nie bo szuwarowo-bagienny beton wetował. Ludzie wsiadali w IC 1 przystanek i dalej w KM. Protesty były i zmiekli, ale nadal oferta z Działdowa to połowa tego co ma Mława albo Ciechanów.

Co do Łukowa to owszem -jeżdżą sobie na magistrali z Siedlec, ale przez Stoczek Łukowski już nie.

Po pierwsze, to z tego co mi wiadomo, to właśnie zadupiaste linie są teraz głównie remontowane. Linia przez Fronołów to 120km/h i jeździ tam naprawdę sporo pociągów. Kolejna zadupiasta linia przez Parczew, też 120km/h też niedawno wyremontowana. Na Warmii ostatnio jak byłem koło Olsztyna linię do Morąga i dalej do Tczewa robili. Też koło nowego miasta całe tory wymieniali. Do Sierpca to w tej chwili się dojedzie z Kutna przez Płock, z Nasielska i z Torunia. Wspomniana linia do Brodnicy przez Rypin też została odkurzona (nie mam pewności jakie ma teraz parametry), czeka na pewnie na dotację i składy, na razie jeżdżą tam pociągi towarowe. Przecież kolej sobie nie kupi składów za miliony, potrzebuje do tego pieniędzy z drukarki i mocy przerobowych fabryk. A zamówienia nowych składów są potężne. Już nie będę wymieniał, na wikipedii na stronie np. o KM, IC czy KD można sobie samemu poczytać w zakładce "tabor". To jest jakieś szaleństwo ile składów jest zamówionych.

Linia przez Parczew była lekko odpicowana na czas remontu linii do Lublina z Wawki. Remont praktycznie zrobiony i pociągi znowu jeżdżą przez Nałęczów więc nic znowu przez Parczew nie jeździ. Fronołów zrobiony też na odwal się by trochę odciążyc kolej na Białystok. Obecnie masz 2 pary, skończą Białystok to pospiecha w Hajnówce nie uświadczysz. Linia do Morąga - pare zarkętów ale jednotor został jednotorem więc nic sie de facto nie zmienilo. Linia Brodnica-Sierpc. 1 para IC, osobówek wcale ani KM, ani Arriva, ani Polregio.

A nowy tabor?
Ile razy widze nowy tabor tyle razy wiem, że z przewozem rowerów będzie gorzej i w ok 80% mam racje.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5076
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 11:29 »
ma być 15 min do Wawy, i pół godziny do Łodzi. Ma odciążyć Okęcie i Modlin, więc jednak korzystniej dla Wawy.
Ale wiesz, że tego nie dozyjemy? to pralnia hajsu dla pisowskich wafli. Nie bez powodu Bartosiak stamtąd spierniczył jak tylko zobaczył co się dzieje. Zobacz ile Niemcy robili swoje lotnisko. Naprawe masz jescze jakieś nadzieje?

Jak każdy taki projekt. Bez tego to się takie coś wogóle nie ma prawa wydażyć w dzisiejszym świecie. Nahapać się muszą dziady jedne.

Jednak ja mam inną teorię. Moim zdaniem oni chcą zlikwidować Okęcie i buchnąć ziemię spod tego lotniska pod pato-developerkę. To jest dużo większy skok na kasę niźli się wydaje.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 11:53 »
#Wilk, chyba masz uraz do samorządu łódzkiego, bo kolejny raz wygłaszaszc taką opinie. Która jest bezpodstawna.

To jest moja subiektywna opinia, na podstawie moich prywatnych doświadczeń z Łodzią i porównania jej z innymi dużymi miastami w Polsce, a co rozmawiam z kimkolwiek z Warszawy muszącym jechać do Łodzi samochodem to mocno klnie. Swego czasu zaliczając gminy dużo jeździłem po kraju autobusami i te jadące do Poznania często jechały przez Łódź - i przebijanie się przez to miasto to była zupełna porażka, często oznaczająca opóźnienia. Jeżdżenie jakimkolwiek środkiem transportu po tym mieście jest nieprzyjemnym doświadczeniem - od iluś lat to najbardziej zakorkowane miasto w Polsce, ostatnio nawet uznano ją za siódme miasto na świecie pod tym względem ;)
https://trojka.polskieradio.pl/artykul/3037548

Sensownej sieci dróg rowerowych tam nie ma, podobnie jak i bardzo słabo z połączeniami kolejowymi na poziomie krajowym. Z autostradami, czy obwodnicą - to nie jest zasługa samorządów, to są inwestycje na szczeblu krajowym i tu się Łodzi udało, bo ze względu na położenie dwie największe autostrady są stosunkowo blisko miasta, ale to sytuacji transportowej w samym mieście wiele nie zmienia, bo ruch tranzytowy miasto i tak omijał. To zupełnie inna sytuacja niż Warszawa, gdzie drogi szybkiego ruchu zdejmują z miasta znaczną część ruchu tranzytowego. Tunele niewiele zmienią sytuację, już napisano o tym wyżej.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 11:59 »
Jak każdy taki projekt. Bez tego to się takie coś wogóle nie ma prawa wydażyć w dzisiejszym świecie. Nahapać się muszą dziady jedne.

Jednak ja mam inną teorię. Moim zdaniem oni chcą zlikwidować Okęcie i buchnąć ziemię spod tego lotniska pod pato-developerkę. To jest dużo większy skok na kasę niźli się wydaje.

Coraz więcej wskazuje na to, że z CPL nic nie będzie - i oby tak się stało, bo to pomysł tak absurdalny zarówno komunikacyjnie jak i finansowo, że szkoda to komentować. To by był jeden z nielicznych bonusów obecnego kryzysu gospodarczego i mocno rosnących wydatków związanych z wojna na Ukrainie, że przestanie się topić pieniądze w tak durnych pomysłach.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 12:15 »
Układ kolejowy Łodzi, o którym wspomina #Borafu to dziedzictwo historii. "Linia Kaliska", pamięta czasy carskie. Połączyła Warszawę ze stolicą guberni - Kaliszem. Jak to carat budował, skrzetnie pomijając miasta po drodze. Linia kolejowa nie miała być dla ludzi a dla szybkiego p[rzerzutu wojsk. Stąd śmieszne położenie dworców Łódź Kaliska, Pabianice, Łask, Zdyuńska Wola, Błaszki. To, ze dzisiaj są one w obrębie tych miast (chociaż Błaszki i Łask, to nadal umownie) wynika, z faktu, ze to miasta rozwinęły się funkcjonalnie i urbanistycznie w kierunku dworców, które naturalnie były punktem ciążenia. Doskonale to widać np. w fizjonomi urbanistycznej Pabianic. Drugi kolejowy pech Łodzi to czas II RP i budowa Centralnej Magistrali Węglowej, która przeszła przez Karsznice - Zduńska Wola, omijając Łódź. Trójkąt bermudzki zamknął Gierek budową Centralnej Magistrali Kolejowej, która ominęła Łódź od wschodu. Stacje kolejowe Łódź Fabryczna powstała jako prywatna inicjatywa łódzkich fabrykantów, którzy za środki prywatne wybudowali de facto bocznicę kolejową do obsługi swoich fabryk prowadzącą od Koluszek do Centrum ówczesnej Łodzi. Na tej linii leży stacja Łódź Widzew. W efekcie rozwijająca się przemysłowa Łódź nie była objęta siecią dróg kolejowych. W początkach XX w zbudowano na południu łącznik między Linią Kaliską a odnogą do Koluszek, linię Łódź Kaliska - Łódź Widzew, ze stacjami m.in Łódź Chojny. I taki dysfunkcyjny układ komunikacyjny jest do dnia dzisiejszego. Trwająca obecnie budowa tuneli kolejowych jest zrealizowaniem tego, co powinno nastąpić 150 lat temu, czyli połączenia układu kolejowego oraz wytworzenie "Dworca Głównego" w Łodzi, z zapewnieniem spójności komunikacyjnej sieci kolejowej. Pewnych elementów infrastruktury, jak np. przebieg CMW i CMK, zmienić jednak już się nie da.

Odnośnie stacji Łódź Widzew, to rzeczywiście pełniła ona w ostatnich latach rolę głównego dworca dla Łodzi (ku mojemu ubolewaniu, bo mieszkam z drugiej strony aglomeracji i mam do tego dworca 30km). Niewątpliwie do takiej roli ten dworzec nie jest przystosowany i remont nie był prowadzony w tym kierunku. Role dworca głównego będzie pełniła Łódź Fabryczna i ma ona potencjał do tego jak i obsługi KDP. Dzisiaj jednak, zanim oddadzą tunele, jest to ślepy tor kolejowy, zatem pociągi tam dojeżdżające i tak w obie strony przejeżdżają przez Łódź Widzew. Jednocześnie przebudowywana była, i jest nadal Łódź Kaliska. Przebudowie ulega sam dworzec jak i system wiaduktów kolejowych wokół niego. W efekcie z 3 wiaduktów funkcjonował 1. To powodowało, ze węzeł kolejowy Łódź Kaliska był wąskim gardłem i znaczna część pociągów przekierowywana była na Łódź Widzew. Wiadukty wokół Kaliskiej są oddane w ostatnich miesiącach i PKP zapowiedziało znaczne wzbogacenie oferty tego dworca.  Zatem nie można oceniać dworca Łódź Widzew i jego potencjału wobec aktualnie pełnionej funkcji, bo docelowo jego ranga będzie ograniczona do dworca przelotowego w ruchu pasażerskim i bocznicy kolejowej dla ŁKA.

Odnośnie wyliczanki czasowej dla CPK, to niewątpliwie masz rację. Geograficznie port ten jest bliżej do Wwy. Jednak W-wa ma dzisiaj dobrą obsługę przez dwa porty lotnicze Chopin i Modlin. Łódź lotniczo to niemal biała plama. Zatem budowa CPK zmieni bardzo dużo dla Łodzi a niewiele dla W-wy w zakresie dostępności do transportu lotniczego.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 12:19 »
Coraz więcej wskazuje na to, że z CPL nic nie będzie - i oby tak się stało, bo to pomysł tak absurdalny zarówno komunikacyjnie jak i finansowo, że szkoda to komentować. To by był jeden z nielicznych bonusów obecnego kryzysu gospodarczego i mocno rosnących wydatków związanych z wojna na Ukrainie, że przestanie się topić pieniądze w tak durnych pomysłach.

Jako, że mamy forum rowerowe to przypomnę, że projekt CPK zakłada komponent kolejowy na zasadzie szprych.
Szprychy niestety zakładane na słoneczko, a nie żadne 2,3,4 krzyże więc jadąc z Wrocławia do Szczecina będzie się jechało z przesiadką w "piaście" czyli pod Wawką, a nie np w Poznaniu.

No i najważniejsze panowie! Mamy piastę, mamy szrychy, a gdzie do cholery jest obręcz?!

Aby uniknąć takich absurdów jakie pokazałem to powinna powstać kolej obwodowa szybko dookoła kraju, a przy granicy to my mamy kikuty, jakieś czasami, a nie konkretną infrastrukture.

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 12:28 »
Układ kolejowy Łodzi, o którym wspomina #Borafu to dziedzictwo historii. "Linia Kaliska", pamięta czasy carskie. Połączyła Warszawę ze stolicą guberni - Kaliszem. Jak to carat budował, skrzetnie pomijając miasta po drodze. Linia kolejowa nie miała być dla ludzi a dla szybkiego p[rzerzutu wojsk. Stąd śmieszne położenie dworców Łódź Kaliska, Pabianice, Łask, Zdyuńska Wola, Błaszki. To, ze dzisiaj są one w obrębie tych miast (chociaż Błaszki i Łask, to nadal umownie) wynika, z faktu, ze to miasta rozwinęły się funkcjonalnie i urbanistycznie w kierunku dworców, które naturalnie były punktem ciążenia. Doskonale to widać np. w fizjonomi urbanistycznej Pabianic. Drugi kolejowy pech Łodzi to czas II RP i budowa Centralnej Magistrali Węglowej, która przeszła przez Karsznice - Zduńska Wola, omijając Łódź. Trójkąt bermudzki zamknął Gierek budową Centralnej Magistrali Kolejowej, która ominęła Łódź od wschodu. Stacje kolejowe Łódź Fabryczna powstała jako prywatna inicjatywa łódzkich fabrykantów, którzy za środki prywatne wybudowali de facto bocznicę kolejową do obsługi swoich fabryk prowadzącą od Koluszek do Centrum ówczesnej Łodzi. Na tej linii leży stacja Łódź Widzew. W efekcie rozwijająca się przemysłowa Łódź nie była objęta siecią dróg kolejowych. W początkach XX w zbudowano na południu łącznik między Linią Kaliską a odnogą do Koluszek, linię Łódź Kaliska - Łódź Widzew, ze stacjami m.in Łódź Chojny. I taki dysfunkcyjny układ komunikacyjny jest do dnia dzisiejszego. Trwająca obecnie budowa tuneli kolejowych jest zrealizowaniem tego, co powinno nastąpić 150 lat temu, czyli połączenia układu kolejowego oraz wytworzenie "Dworca Głównego" w Łodzi, z zapewnieniem spójności komunikacyjnej sieci kolejowej. Pewnych elementów infrastruktury, jak np. przebieg CMW i CMK, zmienić jednak już się nie da.
I to będzie miało sens jeśli pociągi będą stawały TYLKO na Fabrycznym. Jeśli się zatrzymają na Widzewie i Kaliskim ponadto to Fabryczny dalej będzie dziurą, bo z Kaliskiego/Widzewa szybciej dojedziesz gdziekolwiek i łatwiej się połapać. Okolice Fabrycznego zostały zabite co napisałem wcześniej i miejscowe korpoludki (od paru lat na zdalnej - przypominam) nie reanimują. Studenci przegnani. Czekaj na KDP ad mortum usrandum, bo one mogą stawać jedynie na Fabrycznym.

Odnośnie stacji Łódź Widzew, to rzeczywiście pełniła ona w ostatnich latach rolę głównego dworca dla Łodzi (ku mojemu ubolewaniu, bo mieszkam z drugiej strony aglomeracji i mam do tego dworca 30km). Niewątpliwie do takiej roli ten dworzec nie jest przystosowany i remont nie był prowadzony w tym kierunku. Role dworca głównego będzie pełniła Łódź Fabryczna i ma ona potencjał do tego jak i obsługi KDP. Dzisiaj jednak, zanim oddadzą tunele, jest to ślepy tor kolejowy, zatem pociągi tam dojeżdżające i tak w obie strony przejeżdżają przez Łódź Widzew. Jednocześnie przebudowywana była, i jest nadal Łódź Kaliska. Przebudowie ulega sam dworzec jak i system wiaduktów kolejowych wokół niego. W efekcie z 3 wiaduktów funkcjonował 1. To powodowało, ze węzeł kolejowy Łódź Kaliska był wąskim gardłem i znaczna część pociągów przekierowywana była na Łódź Widzew. Wiadukty wokół Kaliskiej są oddane w ostatnich miesiącach i PKP zapowiedziało znaczne wzbogacenie oferty tego dworca.  Zatem nie można oceniać dworca Łódź Widzew i jego potencjału wobec aktualnie pełnionej funkcji, bo docelowo jego ranga będzie ograniczona do dworca przelotowego w ruchu pasażerskim i bocznicy kolejowej dla ŁKA.
Pisałem o Widzewie jako o głównym dworcu i nawet jako główny dworzec był dosyć pusty. A pamietam jak na studiach na Fabrycznym byly tlumy, bylo zycie, ktos jadl zapiekanke, ktos w sklepiku, miejsca pozajmowane, owszem byli i menele ale gdzie ich nie ma?
Skoro na malutkim widzewie nie masz ruchu wielkiego to na co liczysz? Że będzie wielki ruch na Fabrycznej przy takiej samej, jeśli nie mniejszej ofercie?
Łódź przez 15 lat wygonila ludzi z kolei, a autostrada A2 do Wawki pokazala ludziom, że można inaczej.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 12:39 »
Jeżeli nie zauważyłeś, to piszę o genezie i przemianach przestrzennych i funkcjonalnych układu komunikacyjnego.
I w pełni się zgadzam z Tobą, że kiedyś świat był lepszy. I wszystko było lepsze. A ja byłem młody.
« Ostatnia zmiana: 8 Lut 2023, 12:45 Król Julian »

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 12:47 »
Ale ja znam genezę i wiesz co? To jest przypadłość całej polskiej kolei która jest skleciona z 3 zaborów plus ziemie odzyskane i coś tam pobudowane za sanacji i komuny.
Wrocław np ma dosyć beznadziejny wyjazd na Wawkę przez Długołękę, ale ma jednak swój główny dworzec z życiem dookoła i nie zrobił takich błędów co Łódź.

A że kiedyś było lepiej.
No to tutaj narzekamy, że nie ma postępu, a jest regres. Postęp jest np w drogach. Nasze krajówki w porównaniu do Czechosłowackich są bardzo dobre.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 13:07 »
Jako, że mamy forum rowerowe to przypomnę, że projekt CPK zakłada komponent kolejowy na zasadzie szprych.
Szprychy niestety zakładane na słoneczko, a nie żadne 2,3,4 krzyże więc jadąc z Wrocławia do Szczecina będzie się jechało z przesiadką w "piaście" czyli pod Wawką, a nie np w Poznaniu.

To jest właśnie największy absurd tego projektu. Teorie, że zbudujemy nagle setki nowych kilometrów linii kolejowych, podczas gdy wiemy ile ich zbudowano od 1989 - to jest całkowicie życzeniowe myślenie. Warszawa ma lotnisko w Modlinie, czynne już z 10 lat - i przez te  ponad 10 lat nie zbudowano głupich 5km z Modlina na samo lotnisko, przez co dojazd tam jest bardzo niewygodny i kto nie musi to omija Modlin z daleka. Utrzymują się tylko na powierzchni ze względu na skąpstwo Ryana (który chciał przyciąc kasę na tańszej obsłudze lotów w Modlinie niz na Okęciu), ale i to się powoli kończy, bo jak czytałem ostatnio Ryan przeniósł część lotów na Okęcie. To o czym my tu w ogóle rozmawiamy? To taki sam chory absurd jak plany zbudowania od zera kolei wielkich prędkości w Polsce (z czego na szczęście zrezygnowano). Zbudowanie takiego "słoneczka" to są odrealnione bzdury wymyślane przez teoretyków oderwanych całkowicie od polskich realiów, powstanie czegoś takiego to zajmie dziesięciolecia.

Łódź lotniczo to niemal biała plama. Zatem budowa CPK zmieni bardzo dużo dla Łodzi a niewiele dla W-wy w zakresie dostępności do transportu lotniczego.
Dla Łodzi to zmieni tyle, że dojazd na lotnisko się skróci o mniej więcej godzinę. Natomiast dla Warszawy to oznacza drastyczne pogorszenie, jeśli założymy przeniesienie się większości linii do Baranowa. Pomysł budowania lotniska dla największego w kraju miasta kilkadziesiąt kilometrów od owego miasta to jest całkowicie poroniony pomysł. Do tego teorie o korkowaniu się Okęcia i braku perspektyw dla niego to są bajki z mchu i paproci, przy odpowiedniej rozbudowie da się z niego jeszcze sporo wycisnąć. Poza tym ruch lotniczy przestał już rosnąć, pandemia zadała mu mocny cios.

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 13:19 »
W dodatku Polska strukturalnie to nie Francja ani Czechosłowacja gdzie mamy 1/5 kraju w stolicy, a 50km psy szczekają odwłokami i takie słoneczko jest debilne.
Strukturalnie jesteśmy zbliżeni do Niemiec więc zamiast CPK to trzeba siatki kolei, a nie słoneczka i tutaj potencjał jest.
Wystarczy poprawić magistrale N-S, E-W. Linia Zgorzelec-Wrocław-Katowice-Kraków-Przemyśl dziala w miare sprawnie i była niedawno modernizowana. Korytarz Berlin-Moskwa trwa modernizacja głównie w okolicach Kutna. Wrocław-Poznan konczymy, Poznan-Szczecin chyba jeszcze rok albo 2.
CMK ciagnie sie. Można dorobić CMK północ dla lepszej obsługi portu, bo magistrala węglowa nie wyrabia wszystkiego, a i na linii na Iławę za duży ruch.
Wschód kuleje.
Białystok i Lublin nie mają bezpośredniej linii kolejowej. Brakuje połączen Lublin-Radom-Łódź-Poznan, można zahaczyć o Kielce. Dlaczego wszystko pchać przez Wawę, która i tak ma remont?


Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 845
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 13:25 »
Szprychy niestety zakładane na słoneczko, a nie żadne 2,3,4 krzyże więc jadąc z Wrocławia do Szczecina będzie się jechało z przesiadką w "piaście" czyli pod Wawką, a nie np w Poznaniu.

Ja już chyba nie dożyję czasów, gdy polska kolej zacznie wyglądać tak, jak w Niemczech, a nie tak, jak w Turcji. Na razie to mamy wielką rozpierduchę. Jeszcze w latach '90 można było dojechać z Warszawy do Szczecina w 5 godzin. Pociągi jeździły z max prędkością 140 km/h. Dziś najszybsze połączenie to 6,5 godziny, a standardowe omija remontowany odcinek Poznań-Szczecin i jedzie 8,5 godz. Żeby było śmieszniej, to nie czekając na zakończenie remontu, rozebrano zabytkowy most na Regalicy, więc pociągi z Warszawy nawet nie dojeżdżają do Szczecina! Kończą bieg na peryferiach, w Dąbiu, dawniej oddzielnym miasteczku, które Szczecin wchłonął. Wszyscy czekają na koniec remontu, który pochłonął już 4 mld zł i ma zwiększyć maksymalną prędkość pociągów do... 160 km/h. Normalnie Shinkansen. Co to zmieni? Czy te miliardy skrócą czas przejazdu poniżej tego z lat '90? Szczerze wątpię. Utopione pieniądze i tyle.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 15:13 »
Ale ja znam genezę i wiesz co? To jest przypadłość całej polskiej kolei która jest skleciona z 3 zaborów plus ziemie odzyskane i coś tam pobudowane za sanacji i komuny.
Wrocław np ma dosyć beznadziejny wyjazd na Wawkę przez Długołękę, ale ma jednak swój główny dworzec z życiem dookoła i nie zrobił takich błędów co Łódź.
Z tym dobudowywaniem to bym nie przesadzał. Od czasów zaborów linie kolejowe się likwiduje a nie tworzy. W ciągu ostatnich 100 lat z dłuższych kawałków to zbudowano "magistralę węglową" za II RP z Górnego Śląska do Gdyni i CMK za komuny.

Układ kolejowy Łodzi, o którym wspomina #Borafu to dziedzictwo historii.
Wiesz, kiedy byłem małą dziewczynką miałem okazję zobaczyć Hiszpanię tuż przed śmiercią Franco (umarł 1975). Bieda i tyle. 17 lat później zaczęła jeżdzić ich szybka kolej. Tak wygląda ich sieć szybkiej kolei dziś. Wszystkie te kreski to nowe tory, bo ich szybka kolej ma rozstaw normalny (1435mm), a nie iberyjski (1668mm) i nie dało się puścić trochę po nowych a trochę po starych torach:


To teraz porównaj to sobie z mapą nowo wybudowanych linii kolejowych w Polsce od upadku komuny, która wygląda mniej więcej tak:

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 845
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 15:36 »
To teraz porównaj to sobie z mapą nowo wybudowanych linii kolejowych w Polsce od upadku komuny, która wygląda mniej więcej tak:

No nie, aż tak źle to nie jest. To jest mapa szybkich linii kolejowych. Coś tam jednak budujemy. Prawdziwa mapa wygląda tak:


Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 15:39 »
Wygląda jak pierwszy obrazek z komiksu Asterixa

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum