Autor Wątek: Przewożenie roweru pociągiem  (Przeczytany 378161 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 18:34 »
Dzisiejsza McRzeczypospolita robi na odwal się.
Obecny remont Giżycko-Ełk doda drut, ale nie będzie drugiego toru, za to będzie 160km/h podobno.
Czyli w Ełku pociąg wystartuje na pełnej kurtyzanie i będzie zapierniczał, aż nagle hamowanie i przymusowy postój w Wydminach na mijance zamiast dopiero planowo w Giżycku. Mimo, że robią to bardzo powolno i zaczęli z 2 letnim opóźnieniem to jeszcze do nich nie dotarło, że to bez sensu.

To jest właśnie przykład absurdalnego remontu, przecież z ekonomicznego punktu widzenia to tylko kretyn mógłby coś takiego wymyśleć. Robi się wieloletni i bardzo uciążliwy remont, którego efekty będą symboliczne Odnoszę wrażenie, że wiele tych remontów to jest na takiej zasadzie jak się buduje ścieżki rowerowe na prowincji, czyli po to żeby zarobić, a nie dlatego, że ma to wielki sens. Wykonawcy zainteresowani zarobkiem chodzą za inwestycją, do tego są wielkie środki unijne - i tak to się kręci.

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 18:36 »
Ten gdański wyrostek robaczkowy, o długości kilkunastu km, szumnie ogłoszony pierwszą nową linią kolejową w Polsce od "hoho" to tak naprawdę odbudowana linia kolejowa z 1914 roku.

Masz rację, ale tylko trochę, bo budowano również linię w zupelnie nowym przebiegu. Ale nawet w tej "starej" części była to nie rewitalizacja,  a budowa właściwie od nowa w śladzie dawnej linii - kiedyś był tam jeden tor, dziś są dwa.

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 18:46 »
Dzisiejsza McRzeczypospolita robi na odwal się.
Obecny remont Giżycko-Ełk doda drut, ale nie będzie drugiego toru, za to będzie 160km/h podobno.
Czyli w Ełku pociąg wystartuje na pełnej kurtyzanie i będzie zapierniczał, aż nagle hamowanie i przymusowy postój w Wydminach na mijance zamiast dopiero planowo w Giżycku. Mimo, że robią to bardzo powolno i zaczęli z 2 letnim opóźnieniem to jeszcze do nich nie dotarło, że to bez sensu.

To jest właśnie przykład absurdalnego remontu, przecież z ekonomicznego punktu widzenia to tylko kretyn mógłby coś takiego wymyśleć. Robi się wieloletni i bardzo uciążliwy remont, którego efekty będą symboliczne Odnoszę wrażenie, że wiele tych remontów to jest na takiej zasadzie jak się buduje ścieżki rowerowe na prowincji, czyli po to żeby zarobić, a nie dlatego, że ma to wielki sens. Wykonawcy zainteresowani zarobkiem chodzą za inwestycją, do tego są wielkie środki unijne - i tak to się kręci.

Jest w tamtej okolicy taki pewien szlak rowerowy.....

Dalej nie będę kończył, bo kto ma wiedzieć, ten wie, a kto nie, ten niech ogarnia nowe koło

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 19:57 »
Masz rację, ale mnie nie chodziło o szybkie koleje tylko o zdolność do budowy nowych linii kolejowych.

Tylko porównaj sobie polską sieć kolejową, a wspomnianą hiszpańską. Polska zajmuje 12 miejsce na świecie w ilości kilometrów zelektryfikowanych linii, mamy ponad 12 tys km. A Hiszpania (dużo większa od Polski) ma tych kilometrów o 1tys km mniej.

Prawda jest taka, że Polska jak na swój obszar jest dobrze nasycona liniami kolejowymi, w Europie jesteśmy w czołówce pod względem stosunku liczby kilometrów kolei do powierzchni. Jest oczywiście parę miejsc, gdzie przydałoby się odpalić nowe linie (jak np. wspomniany Białystok-Lublin), ale generalnie jest z tym całkiem OK
Rzut okiem na fizyczną mapę Hiszpanii i masz odpowiedź, dlaczego tych linii kolejowych nie ma jak u nas.

Dla mnie w targaniu ekonomicznie roweru po kraju brakuje w Polregio karnetu regio obejmującego również koleje mazowieckie czy śląskie.
Gdyby obejmował mazowieckie, to elegancko docieram w ciągu jednego dnia na płd wsch kraniec PL.
Planując z mcznym wyprzedzeniem kupi się bilet na IC/TLK w ludzkich pieniądzach. Dużo jeździłem PKP za komuny i dzisiejsze możliwości tej organizacji to duży skok na plus. Minusem minionego sezonu były opóźnienia sięgające prlowskiego absurdu. Drugie, to ukraiński klient naszych kolei. Generują spore obłożenie ale na to powinny reagować PKP zwiększajac tabor ale... go nie ma.
Tak nawiasem na miezdunarodnyj do i z Czech lepiej kupować po tamtej mańce, bo jest wyraźnie tańszy.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5076
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 8 Lut 2023, 20:58 »
Jak pisałem - Białystok-Lublin czy w ogóle kolejowy komponent via carpatia. Tam można zygzakiem przez Siedlce ale poza odcinkiem Siedlce-Łuków to sam jednotor i bez druta.

Tu ciekawostka, bo tata mi ostatnio opowiadał o planowanej linii właśnie jakoś od Parczewa przez Międzyrzec do Fronołowa.

Też ktoś to wymyślił w tym CPK:


Poza tym z Siedlec do Czeremchy są na pewno dwa tory.

Też trochę bzdury opowiadają Ci od CPK na prezentacjach. Na przykład często mówi się o prędkościach powyżej 200km/h. Czytałem jakieś bardziej naukowe opracowanie, że 3kV się powyżej 200km/h nie nadają, bo jest duże zużycie kabla i pantografów. Krótko mówiąc, żeby pojechać szybciej to trzeba dać system co najmniej 25kV, a to już wiąże się z, tak jak to jest w innych państwach zupełnie osobną linią, po której ani EU07 czy EN57 już nie pojedzie. Do tego ten system nie jest wcale taki prosty dla energetyki, bo pociąg ciągnie 5MW z jednej fazy. Dlatego opowieści o 250km/h to można w bajki włożyć, jedyna szansa na szybciej to jest nowa linia Wawa-Łódź.

Toteż wszelkie jednotory i bezdrucia na nizinach i gdzie sie da w górach do podwojenia i odrutowania. Komuna to zrobiła tylko do połowy. Dzisiejsza McRzeczypospolita robi na odwal się.
Obecny remont Giżycko-Ełk doda drut, ale nie będzie drugiego toru, za to będzie 160km/h podobno.
Czyli w Ełku pociąg wystartuje na pełnej kurtyzanie i będzie zapierniczał, aż nagle hamowanie i przymusowy postój w Wydminach na mijance zamiast dopiero planowo w Giżycku. Mimo, że robią to bardzo powolno i zaczęli z 2 letnim opóźnieniem to jeszcze do nich nie dotarło, że to bez sensu.

Inaczej będzie. W rozkładzie zrobią drogę na cały przejazd, ale coś gdzieś się spóźni i i tak często gęsto będzie hamował. Poza tym Giżycko-Ełk to 50km. Przy 160km/h to 20minut podróży. Kwestia drugiego toru to jest dyskusyjna, ale obecnie Polregio puszcza BUSa co 4 godziny. Przykładowo wspomniana linia do Fronołowa jest dwutorowa, ale czy tam te dwa tory są potrzebne? Odkąd nie jeżdżą tamtędy towarowe do CCCP to raczej nie. Linia przez Parczew też moim zdaniem jeden tor tam starcza. Sporo większy ruch tam można dołożyć na tym jednym torze. Ostatnio wsiadałem w Parczewie do Lublina to była dosłownie chwila. Autem tego byś nie dogonił.


Inne linie do odtworzenia to wiekszosc tych zamknietych feralnego 3 kwietnia 2000 roku kiedy odcieto od kolei pasażerskiej ponad 1000km
https://www.nakolei.pl/21-lat-od-ostrego-ciecia-polskiej-kolei-do-dzisiaj-walczymy-z-jego-nastepstwami/
Powinno być jak w Czechosłowacji, gdzie ciężko znaleźć mieścinę powyżej 10k bez kolei, a u nas są miasta o wiele większe bez kolei.

Białe plamy? Głównie kongresówka i jej krańce:
Bełchatów - Wieluń,
CMK północ
Łomża - Pisz - Giżycko
Potem można pomyśleć coś o północnym Mazowszu bo ta też dziura. Zuromin, Maków, Pułtusk, Przasnysz to miasta bez kolei.
Na południu Grójec, Białobrzegi i Lipsko. Kozienice tylko dostawy do elektrowni mają.


No ale też zauważ, że wymieniasz już każde powiatowe miasteczko. Niektórzy podnoszą, że nie ma linii do Płocka. Też można np. puścić nowe linie przez Płońsk do Nowego Dworu, czy dołem do Sochaczewa, ale przyjrzyj się mapie, tam mieszka bardzo mało ludzi i niewielu on skomunikuje. Dużo łatwiej taniej szybciej i z korzyścią dla większej liczby pasażerów jest własnie odkopywać stare zamknięte linie, gdzie trzeba dowieźć trochę tłucznia i ułożyć tory.

To jest właśnie przykład absurdalnego remontu, przecież z ekonomicznego punktu widzenia to tylko kretyn mógłby coś takiego wymyśleć. Robi się wieloletni i bardzo uciążliwy remont, którego efekty będą symboliczne Odnoszę wrażenie, że wiele tych remontów to jest na takiej zasadzie jak się buduje ścieżki rowerowe na prowincji, czyli po to żeby zarobić, a nie dlatego, że ma to wielki sens. Wykonawcy zainteresowani zarobkiem chodzą za inwestycją, do tego są wielkie środki unijne - i tak to się kręci.

Też jest w tym racji. O Zwardoniu było. Tam to po prostu ustawili przetarg na 5km linii i zamknęli na długa całą, zamiast od razu całą wyremontować, bo na całą nie mieli pieniędzy, a kasa do kolesi pójść musiała. Ale to jak ludzie nie tupną i nie poleci kilka koktaili mołotowa, to się nic tu nie zmieni....

Offline Mężczyzna marcin_g

  • Wiadomości: 727
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 04.06.2018
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 9 Lut 2023, 13:15 »
Jeśli się zatrzymają na Widzewie i Kaliskim ponadto to Fabryczny dalej będzie dziurą, bo z Kaliskiego/Widzewa szybciej dojedziesz gdziekolwiek i łatwiej się połapać.

Nie wiem gdzie szybciej dojedziesz z Kaliskiej/Widzewa - Fabryczny jest 700m od Piotrkowskiej, to bliżej niż z Krakowa Głównego na Rynek. A jeśli ktoś będzie rozsądny to pozwoli też na zatrzymanie IC "nie KDP" na przystankach tunelu średnicowego przy Manufakturze itd.

Okolice Fabrycznego zostały zabite co napisałem wcześniej i miejscowe korpoludki (od paru lat na zdalnej - przypominam) nie reanimują. Studenci przegnani.

Tunel średnicowy otworzy centrum (nie tylko Fabryczny ale szerokie centrum z Manu, Piotrkowską itd) na łatwy dojazd z południowego-zachodu (Pabianice i dalej) i z północnego zachodu (Zgierz, Ozorków i dalej). W tej chwili dojazd na uniwerek z Pabianic to albo pociąg na Kaliski i przebijanie się przez miasto, albo autobus na pl. Niepodległości i przebijanie się przez miasto - półtorej godziny jak nic. Samochodem może 45 minut poza szczytem. Z Ozorkowa jeszcze słabiej...

Co do biurowców to niby prawda, akurat pracuję w "bramie miasta" i widzę jak wiatr hula po piętrach (sam zresztą pojawiam się w biurze góra raz na tydzień albo dwa) - tylko zauważ, że brama została oddana pół roku przez pandemią. Chyba nie zasugerujesz, że to była zła decyzja o lokalizacji w czasach przed-covidowych?

Offline Mężczyzna jgkmarcin

  • Wiadomości: 1111
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 01.04.2015


"..z tylu różnych dróg przez życie,
Każdy ma prawo wybrać źle..."

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 9 Lut 2023, 15:54 »
Jeśli utrzyma się dotychczasowa praktyka to podejrzewam że PLK przydzieli nowemu przewoźnikowi "slot" na pociąg wyjeżdżający między 2 a 4 w nocy a potem się powie że dostał co chciał a połączenia nie uruchomił i zadanie odfajkowane.
« Ostatnia zmiana: 9 Lut 2023, 21:39 Borafu »

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 9 Lut 2023, 16:14 »

Nie wiem gdzie szybciej dojedziesz z Kaliskiej/Widzewa - Fabryczny jest 700m od Piotrkowskiej, to bliżej niż z Krakowa Głównego na Rynek. A jeśli ktoś będzie rozsądny to pozwoli też na zatrzymanie IC "nie KDP" na przystankach tunelu średnicowego przy Manufakturze itd.
tam ma jeździć ŁKA. Wątpie by perony tak długie zrobili. Ale kto wie. Jak nie IC, to może jakieś regio czy nawet ten sprinter. Od 2 sezonów Łódź robi takie tramwaje z Wawki, że pociąg startuje z głównej i jedzie 1,5h na Widzew by potem kolejne 1,5h robić tour de litzmannstadt wjeżdżając na każdą stację nawet typu Olechów.
Zwykłe IC Wawka-Wrocław nie sądze. 3 postoje i kto chce bliżej niech się przesiada.

A gdzie szybciej? Właśnie do osiedli mieszkalnych. Ludzie nie jeżdżą tylko na Petryne, gdzie od 2005 jest coraz mniej usług i ta ulica zdycha. Kiedyś w każdej bramie było pełno biznesów, dzisiaj pewne bramy mają puste oficyny. Pracowałem w jednej to wiem i jest tylko gorzej.
Petryne rozwalily wieczne remonty robione tak jak na kolei. 2 razy nawierzchnie przebudowywali przeciez. Do tego powstała Manu i Galeria Łódzka. Do niektórych poważnych hoteli typu QUBUS i Hilton szybciej masz z Kaliskiej. Na polibude też z Kaliskiej. Dodatkowo z Kaliskiej szybko wyjeżdżasz taxi na jakąś dwupasmówke i dojezdzasz gdzie chcesz. Z Fabrycznej od razu utykasz w korkach w labiryncie ulic jednokierunkowych, chyba, że akurat jedziesz na Uniwerek. Czyli fabryczna bedzie dla studentów i turystów atrakcyjna. Dla biznesu - wątpliwe.

Tunel średnicowy otworzy centrum (nie tylko Fabryczny ale szerokie centrum z Manu, Piotrkowską itd) na łatwy dojazd z południowego-zachodu (Pabianice i dalej) i z północnego zachodu (Zgierz, Ozorków i dalej). W tej chwili dojazd na uniwerek z Pabianic to albo pociąg na Kaliski i przebijanie się przez miasto, albo autobus na pl. Niepodległości i przebijanie się przez miasto - półtorej godziny jak nic. Samochodem może 45 minut poza szczytem. Z Ozorkowa jeszcze słabiej...

Co do biurowców to niby prawda, akurat pracuję w "bramie miasta" i widzę jak wiatr hula po piętrach (sam zresztą pojawiam się w biurze góra raz na tydzień albo dwa) - tylko zauważ, że brama została oddana pół roku przez pandemią. Chyba nie zasugerujesz, że to była zła decyzja o lokalizacji w czasach przed-covidowych?

Uniwerek przy fabrycznym to masz moze ze 2 wydziały. Do takiej BUŁy czy na wydział zarządzania musisz iść pół godziny z buta, więc znowu tramwaj. To co piszesz o zaletach odcinków z Pabianic/Zgierza to miał rozwiązywać ŁTR - Łódzki Tramwaj Regionalny.
Miał być właśnie od Pabianic do Zgierza, a zrobiono od Chocianowic do Helenówka i ostatnio obcinaja takty, tak, że rzeczywiście pociąg z Sieradza raz na godzine plus dymanie z buta na wydział może być konkretną alternatywą.

Czy to była zła decyzja? Ja na home office to jestem od 2016 roku i to nie było coś wow. W pracach biurowych to dosc stara zabawa i można było to zakładać.
Ale nawet weźmy że masz racje - dlaczego nic sie nie dzialo przed pandemia na fabrycznym, kiedy ten dworzec stał już ponad 3 lata i biurowce były już na Składowej?

Jeśli utrzyma się dotychczasowa praktyka to podejrzewam że PLK przydzi nowemu przewoźnikowi "slot" na pociąg wyjeżdżający między 2 a 4 w nocy a potem się powie że dostał co chciał a połączenia nie uruchomił i zadanie odfajkowane.

tzw alibi-zug

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5076
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 9 Lut 2023, 17:00 »
Jeśli utrzyma się dotychczasowa praktyka to podejrzewam że PLK przydzi nowemu przewoźnikowi "slot" na pociąg wyjeżdżający między 2 a 4 w nocy a potem się powie że dostał co chciał a połączenia nie uruchomił i zadanie odfajkowane.


To tak nie do końca moim zdaniem. Załóżmy, ze PLK wpuści na tory Eurojet, który zacznie jeździć Wa-wa Kraków. Jak teraz IC może konkurować z takim Eurojetem, jak cały czas musi dokładać do takich połączeń jak TLK Biebrza, który telepie się przez pół Polski, mało ludzi nim jeździ, gdzieś tam na warmii jeszcze trzeba dać busy etc.? Moim zdaniem to nie pyknie i momentalnie IC dostanie po piórach na najbardziej dochodowej trasie na której może się odkuć, za mniej dochodowe linie.

Żeby można było wpuścić konkurencję na tory, to jedyną opcją jest utworzenie osobnej spółki ICPremium (lub powrotne wydzielenie TLK), gdzie IC będzie mogło faktycznie efektownie konkurować na torach. Tak po prostu wpuścić się ich nie da.

Oczywiście można podnosić argument, że jak się nie opłaca, to połączenia trzeba zamykać, ale to już przerabialiśmy i chyba z tego żeśmy się już wyleczyli. A skoro tak, to wpuszczenie w ten "socjalistyczny" system przewoźników na dochodowe linie tylko wydrenuje nam system z pieniędzy i będziemy musieli do niego znowu dokładać z podatków.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 9 Lut 2023, 21:53 »
Moim zdaniem to nie pyknie jak byś nie przymierzał.
Nie  wiem w czym rzecz, ale w większej części Europy standardem jest rozkład pociągów osobowych, w którym podaje się tylko ze pociąg z X do Y jeździ między 5 a 23 a w tym przedziale tylko podaje się minuty.
W Polsce niedasię

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5076
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 18 Lut 2023, 19:56 »
Czy mi się wydaje, czy wagonłeb is back?

https://www.vagonweb.cz/razeni/index.php?rok=2023&lang=pl
 ;D

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3984
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 20 Lut 2023, 23:33 »
Nie udało się znaleźć wykonawcy remontu rowerowych wagonów pocztowych (stodoły), które kursowały m.in. pociągiem Hańcza na trasie Kraków-Suwałki. PKP Intercity uznało, że wyremontuje je w ramach własnych powiązań finansowych, bo kwota ofert po raz kolejny przekroczyła budżet. Ja też nie byłem w stanie znaleźć pizzy z Pepsi za 8 złotych, kupiłem w końcu najlepszego kurczaka orientalnego w Słupcy za 25 złotych (w tym 1/5 to napój Pepsi). Rynsztok kolejowy opisał sprawę ze swojej perspektywy, będzie ona pewnie podjęta również przez media niezależne. Tym niemniej wagony rowerowe powrócą, w ramach dobrej woli spółeczki córki i ... braku innych prac remontowych (tu bym użył innego określenia), w planie 36 rowerów na wieszakach (ok. 30-70 cm między kierownicami na przejście), wagon bezprzedziałowy, aby mieć możliwość kontroli sprzętu (duży plus, chociaż trudniej się śpi na fotelach) i ... tu niespodzianka, dokładnie połowa siedzeń ustawiona przeciwnie do kierunku, w którym widać rowery :D Ta bliższa sprzętu połowa, a jakże! Wszak nie wiadomo, w którą stronę wagon pojedzie, a nie każdy lubi jechać pod prąd i turyści się dogadają. Pewnie, że się dogadają, ale często pociąg przecież zmienia bieg wiele razy. Ja osobiście wolę jechać pod prąd, ale z widokiem na rower.
To jednak dywagacje teoretyczne, bo wagony spadły z piedestału priorytetowego inwestycji, o czym pisze nawet wspomniany RK, więc nie pojedziemy nimi na dwa najbliższe zloty. A obawiam się, że i nawet na dużo więcej. Oby w ogóle udało się je ustawić na 160 km/h - to by wystarczyło na główne linie, a na CMK zostanie przepychanka z pasażerami wiozącymi bagaż na czterech wieszakach rowerowych.

Pozytywną zmianą mają być drzwi rozsuwane z rampą rowerową w "przedziale rowerowym", więc będzie można wjechać do wagonu jak koniem na westernach (oczywiście z mandatem za jazdę po peronie :P). To duże ułatwienie, rower z sakwami po prostu się wtoczy niezależnie od wysokości peronu.

https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/remtrak-naprawi-rowerowestodoly-112049.html
« Ostatnia zmiana: 20 Lut 2023, 23:46 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 21 Lut 2023, 10:56 »
Tych wagonów to już niewiele zostało, ja kojarzę tylko ten w Hańczy właśnie, bo sporo jeździłem tamtą trasą. Z jednej strony to było fajne rozwiązanie, bo rowerów wchodziło mnóstwo, a na tamtej trasie jeździ dużo rowerzystów. Z drugiej strony komfort podróżowania niski, w przedziałach nie ma szyb, w wagonie nie ma klimy, więc latem są otwarte okna i hałas potworny. W zeszłym roku jak wracałem z Augustowa to już tego wagonu nie było, zamiast niego dali kilka nowoczesnych z możliwością przewozu rowerów, w sumie ze 30 miejsc na rowery tam było, więc nie tęskniłem za starym rowerowym.

Natomiast co do remontu - wreszcie ktoś poszedł po rozum do głowy i pomyślał, żeby te boczne drzwi uruchomić. Bo to najczęściej było zamknięte i trzeba było się chrzanić wąskimi przejściami, co szczególnie z sakwami jest już mocno upierdliwe. Szeroka rampa do bocznych drzwi to idealne rozwiązanie w tym zakresie.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3984
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 24 Lut 2023, 01:18 »
W drugiej dekadzie marca wrócą połączenia kolejowe do Zielonej Góry z Wielkopolski, Kujaw, Mazowsza, Podlasia, Mazur, Suwalszczyzny itd. Regionalne i dalekobieżne. Kończy się remont linii kolejowej przedłużony o kilka lat. Zamiast ZKA z zakazem przewozu rowerów pojedzie pociąg mający od 4 do 12 miejsc na rowery. Pojedziemy też na żelaznych kołach z Poznania do Wolsztyna, wszystkie przewozy z możliwością zabrania roweru (kilka szt. na pociąg).
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum