Autor Wątek: Przewożenie roweru pociągiem  (Przeczytany 378020 razy)

Offline Mężczyzna michuss

  • Wiadomości: 397
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 28.02.2014
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 16 Gru 2023, 21:25 »
W KM problem nie występuje. Pytałem konduktora w Słonecznym to mi powiedział, że jak będzie dużo rowerów to jakoś się zapakujemy i coś tam opowiadał jak się kiedyś rowery nie mieściły to upychali. W ogóle KM to jest inny wymiar kolei.

Tylko takich opinii pojedynczego konduktora to nie brałbym za pewnik dotyczący całych KM. Najgorzej w PL wypada chyba pomorskie Polregio. W zachpomie jest przyzwoicie, choć o przypadkach niezabrania rowerzysty (mimo, że miał bilet na ten konkretny pociąg kupiony wcześniej) słyszałem. No i pewną nadzieję dają dwie sytuacje, których byłem świadkiem kiedy to konduktor pozwalał wejść rowerzystom, którzy u niego kupowali bilet, ale uprzedzał, że jeżeli po trasie będzie chciał wsiąść ktoś kto "zaklepał" sobie miejsce wcześniej to ich wyprosi.

Uważam, w odróżnieniu od Romala, że "wyjazd" ze Szczecina koleją jest całkiem niezły. Fajne poranne pociągi na linie w kierunku Pojezierza Drawskiego, Wałeckiego, w stronę Zielonej Góry czy Kołobrzegu i Koszalina. Jak wyremontuje się w końcu magistrala na Poznań to i Puszcza Notecka stanie się jeszcze lepiej dostępna. No i bezpośrednie na drugi koniec Polski. Do tego tuż za miedzą DB i ich bilety dające możliwość przejechania całego kraju za niewielkie pieniądze.

Offline Mężczyzna Antracyt

  • Wiadomości: 780
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 13.06.2017
    • Poland on bike
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 16 Gru 2023, 21:27 »
Z chałupy mam 30 km na Łódź Widzew. Pociąg turla się przez Kaliską, Chojny na Widzew, to właściwie czas przeturlania się przez cały węzeł łódzki jest taki sam, jak przejechanie tych 30 km rowerem

Ja mieszkam na granicy Łodzi i Aleksandrowa Łódzkiego więc kiedy tylko jest możliwość ruszam pociągiem z dworca w Pabianicach.

Wracając w 2021 roku ze zlotu wysiadałem w Pabianicach z pociągu i byłem szybciej w domu niż pociąg na Łodzi Fabrycznej.

Niedawno oddano do użytku w okolicach Łodzi trzy przystanki - Zgierz-Rudunki, Jedlicze i Pabianice Północne.

Dobry start lub meta wycieczek rowerowych przynajmniej Jedlicze, bo jest już poza Aglomeracją Łódzką.



Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 845
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 16 Gru 2023, 21:57 »
Uważam, w odróżnieniu od Romala, że "wyjazd" ze Szczecina koleją jest całkiem niezły. Fajne poranne pociągi na linie w kierunku Pojezierza Drawskiego, Wałeckiego

Szczecin - Drawsko Pomorskie. Prawie dwie godziny w pociągu. Samochodem ogarnę w godzinę.

w stronę Zielonej Góry

Może jak w końcu ten most nad Regalicą uruchomią, to coś w tą stronę pojedzie. Jak na razie to drałować na drugi koniec miasta do Dąbia średnio mi się uśmiecha. Na sam dojazd do dworca trzeba przeznaczyć z godzinę. Nieliczne pociągi jeżdżą i z Głównego, ale oczywiście przez Dąbie, co wydłuża czas przejazdu o dobre pół godziny. Od roku mam zaplanowane kilka fajnych tras z Kostrzyna i czekam na jakiś normalny pociąg.

Kołobrzegu i Koszalina.

W stronę Koszalina trochę jeździ, nawet IC. Ale Kołobrzeg? Ten Włóczęga Północy? Dwie godziny w pociągu lub godzina w samochodzie.

Jak wyremontuje się w końcu magistrala na Poznań

Też na koniec tych remontów czekam. Ile to już lat? Może wreszcie skończą, chociaż i tak niczego to nie zmieni. Przed remontem pociągi jeździły tam z maksymalną prędkością 140 km/h, po remoncie mają jeździć 160 km/h. Bezsensowny remont.


Offline Mężczyzna michuss

  • Wiadomości: 397
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 28.02.2014
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 16 Gru 2023, 22:20 »
Szczecin - Drawsko Pomorskie. Prawie dwie godziny w pociągu. Samochodem ogarnę w godzinę.

Nie wiedziałem, że mieszkasz na Kijewie, bo stamtąd faktycznie można przy bardzo brawurowej jeździe i zerowym ruchu myśleć o zmieszczeniu się w godzinie ;) W praktyce wyjdzie 1:15, pociąg z najbliższego Kijewu Dąbia - 1:25.

Od roku mam zaplanowane kilka fajnych tras z Kostrzyna i czekam na jakiś normalny pociąg.

To do dzieła, bo most jest już otwarty.


W stronę Koszalina trochę jeździ, nawet IC. Ale Kołobrzeg? Ten Włóczęga Północy? Dwie godziny w pociągu lub godzina w samochodzie.

Jak wyżej. Nie ma bata, żebyś w godzinie się zmieścił autem. Choć pociągiem faktycznie schodzi te dwie godziny. Ale przynajmniej nie musisz być czujny tylko czytasz, a na powrocie np. obrabiasz fotki :)

Też na koniec tych remontów czekam. Ile to już lat? Może wreszcie skończą, chociaż i tak niczego to nie zmieni. Przed remontem pociągi jeździły tam z maksymalną prędkością 140 km/h, po remoncie mają jeździć 160 km/h. Bezsensowny remont.

Oj, tam było 120, więc trochę większy będzie "przeskok", ale ślimaczy się to bez końca. Teraz za to czytałem, że ponoć Trójmiasto-Szczecin ma być pod 200 robione.

Poza wszystkim zgadzam się z Tobą o tyle, że zaletą niezaprzeczalną samochodu jest większa dowolność w planowaniu wyjazdu, bo nie "wisisz" na rozkładzie jazdy. No i odpada ryzyko zostania na pustym peronie jak nie wciśniesz się na zatłoczony pokład.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3979
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 16 Gru 2023, 22:29 »
Najtrudniej ogarnąć przewóz samochodu 300 km, gdy w tym czasie jedziesz rowerem. No, bo kto lubi kręcić kółka wokół zderzaka?
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5073
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 16 Gru 2023, 22:42 »
Tylko takich opinii pojedynczego konduktora to nie brałbym za pewnik dotyczący całych KM.

Nie rozumiesz. KM to jest inny świat, inny wymiar kolei. Inny przykład. Jest taki fajny pociąg w sobotę rano KM - Warszawa-Ostrołęka. Polecam spróbować, co tam się dzieje z tymi rowerami...

Najgorzej w PL wypada chyba pomorskie Polregio.

No tu już legendy krążą. Nie było chyba MPP bez jakiejś solidnej draki w Gdyni Głównej, choć jako, że jeżdżę tą trasą dość często z rowerem, pi razy drzwi 10-20 razy do roku, to nigdy tam problemów z rowerem nie miałem.

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 845
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 16 Gru 2023, 22:49 »
To do dzieła, bo most jest już otwarty.

Aż sprawdziłem rozkłady jazdy. Teraz to jakoś wygląda. IC jedzie nieco ponad godzinę zamiast dwóch godzin. Akurat z tym mostem poszło im sprawnie. Nastawiałem się na podobną zabawę jak z pozostałymi remontami.

No i odpada ryzyko zostania na pustym peronie jak nie wciśniesz się na zatłoczony pokład.

Ja to już nie wiem jak się zachować nawet przy pustym pociągu. Nie tak dawno wracałem pociągiem z Runowa. Chciałem IC, ale biletu z rowerem nie dało się kupić. Brak miejsc. Godzinę później jechał Regio, więc kupiłem bilet na niego. Godzina dłużej kiblowania na dworcu. Trudno. Podjeżdża IC. W środku pusto, żadnego roweru. I teraz nie wiem. Wsiadać i kłócić się z konduktorem? Odkręcać ten drugi bilet? Nie wsiadać? Nie wsiadłem. Zostałem na dworcu i została ze mną złość na PKP. Następnym razem pojadę samochodem. On na pewno mnie zabierze. Nie będzie problemu.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 16 Gru 2023, 23:00 »
Ja mieszkam na granicy Łodzi i Aleksandrowa Łódzkiego więc kiedy tylko jest możliwość ruszam pociągiem z dworca w Pabianicach.
Ja też często ruszam, z dworca w Pabianicach :)
Wracając w 2021 roku ze zlotu wysiadałem w Pabianicach z pociągu i byłem szybciej w domu niż pociąg na Łodzi Fabrycznej.
Dokładnie o tym piszę. Bez tunelu, Łódzki węzeł kolejowy, to dramat
Najtrudniej ogarnąć przewóz samochodu 300 km, gdy w tym czasie jedziesz rowerem. No, bo kto lubi kręcić kółka wokół zderzaka?
Ale nikt nie kwestionuje, ze żadne z tych rozwiązań nie jest bezwzględnie najlepsze. Dyskusja dotyczy czegoś innego. Faktu, że koszty podróży koleją są zbyt wysokie, w porównaniu do użycia samochodu. Jak było w przykładach. Jeżeli dwie osoby mają zawsze taniej niż koleją, to coś tu jest nie halo?
A z punktu widzenia funkcjonalności, to aby dostać się na linię kolejową Łódź - Katowice, to z Pabianic muszę obecnie objechać niemal Łódź kolejami, co trwa ruski rok, tam sie przesiąść na pociąg, który wywiezie mnie do Koluszek i dopiero skręci na właściwą trasę. Więc jak pisałem zwiedzam pół Polski i trwa to 3h. Samochodem robię czasem taki myk, że dojeżdżam do wybranej stacji na tej trasie gdzie chcę skonczyć wycieczkę. Zostawiam samochód. Wsiadam w pociąg. Jadę na miejsce startu. Robię trasę wracając do samochodu. W ten sposób optymalizuję czas transportu a na trasie nie jestem uzależniony od rozkładu jazdy pociągów i mogę sobie marudzić ile tylko chcę.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 17 Gru 2023, 08:35 »
Jest tak samo naciągany jak i liczenie tylko  wg kosztów paliwa.
Nie ma jednego, prostego sposobu na policzenie tych kosztów.
Zawsze są to tylko szacunki pomiędzy cena samego paliwa a pełnymi kosztami eksploatacji auta wraz z amortyzacją.
Liczenie tych kosztów jest banalnie proste. Nie jest doskonałe ale proste. W ordynacji podatkowej nazywa się to "kilometrówką".
Można sobie taką samemu uściślić.
Niestety ten koszt mylony jest z ceną komfortu. Tu już matematyka się kłania.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3979
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 17 Gru 2023, 14:30 »
Jeszcze trzeba wziąć pod uwagę usługę kierowcy. W pociągu odpoczywam, do pociągu mogę wsiąść zmęczony, już nie mówię o możliwości umilenia sobie podróży zimnym kuflem przed jazdą koleją. Do samochodu jako kierowca powinienem wsiąść wypoczęty (po całym dniu jazdy?!) i bez spożywania alkoholu - nawet jednego piwa (0,2 promila łatwo osiągnąć po wysiłku i odwodnieniu). No i potem po ciemku jazda oblodzonymi drogami.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna zws

  • Wiadomości: 286
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 10.10.2015
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 17 Gru 2023, 20:52 »
robię czasem taki myk, że dojeżdżam do wybranej stacji na tej trasie gdzie chcę skonczyć wycieczkę. Zostawiam samochód. Wsiadam w pociąg. Jadę na miejsce startu. Robię trasę wracając do samochodu.

Gdzie zostawiasz auto ? gdziekolwiek w mieście ? na parkingu P+R ? na parkingu strzeżonym ? Na ile dni ?
Pozdrawiam, Zbyszek

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 845
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 17 Gru 2023, 21:02 »
Gdzie zostawiasz auto ? gdziekolwiek w mieście ? na parkingu P+R ? na parkingu strzeżonym ? Na ile dni ?

Nie do mnie pytanie, ale odpowiem: pod dworcem, pod kościołem, pod pocztą, na rynku (jeśli nie jest płatne). To są miejsca do zostawienia auta na 1-3 dni. Max to chyba miałem w Złotoryi, gdzie auto stało tydzień. Powyżej to już płatne parkingi strzeżone lub campingi (za opłatą zwykle można na nich zostawić auto).

Najciekawszą sytuację miałem w Chojnie. Wracam po weekendzie (auto stało 2 noce pod dworcem), pakuję się i nagle podjeżdża policja. Pytają się czy z autem wszystko w porządku. Ja zdziwiony mówię, że ok, a oni wyjaśniają, że w sobotę była tu rozróba, a że widzieli, że obce auto stoi, to pilnowali...

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 17 Gru 2023, 21:24 »
Przy bazie użytkowników tego forum, znalezienie bezpłatnego, bezpiecznego parkingu nie powinno stanowić żadnego problemu.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 17 Gru 2023, 21:53 »
Ale nikt nie kwestionuje, ze żadne z tych rozwiązań nie jest bezwzględnie najlepsze. Dyskusja dotyczy czegoś innego. Faktu, że koszty podróży koleją są zbyt wysokie, w porównaniu do użycia samochodu. Jak było w przykładach. Jeżeli dwie osoby mają zawsze taniej niż koleją, to coś tu jest nie halo?

Wcale nie są wyższe, to zależy od pojedynczych przypadków. Jeśli bilet Warszawa - Poznań czy Warszawa-Gdańsk możesz kupić za 50zł to w jaki sposób twierdzisz, ze samochodem będzie taniej dla dwóch osób? Ilu z Was narzekających wie, że w przypadku zakupu już dwóch biletów w IC są zniżki? Za 100zł zrobisz taką trasę autem? I nie można tu nie wliczać kosztów stałych, bo tak się nie da obiektywnie porównywać cen. Kolej też ma tysiące kosztów stałych i te masz wliczone w cenę biletu.

Jak dla mnie to na kolej narzekają przede wszystkim ludzie, którzy nie bardzo ogarniają realia kolejowe, jak czytam te narzekania jak to biletów nie byli w stanie dostać, jak tu z rowerami problem, tam ich zaskoczyło, że mało połączeń - to dla mnie efekt słabej znajomości realiów i przygotowania oraz dobrego zaplanowania wyjazdu. Jakoś ja zawsze dostaję te bilety nawet jak jadę na imprezę, gdzie tych rowerzystów jest mnóstwo, jakoś mnie to nie zaskakuje. A są takie łebki co już z zasady nie jeżdżą na trasy z metą w innym miejscu na start, bo transport w dwie strony czymś innym niż autem ich przerasta ;)

No i podstawowa sprawa przy wykorzystywaniu samochodu w kwestiach rowerowych - auto jest w wielu przypadkach kulą u nogi bo wymaga kończenia każdej trasy w miejscu jej początku. Czyli nadaje się tylko na pewien ograniczony typ tras. To jest dla mnie ogromne ograniczenie, praktycznie dyskwalifikujące samochód. Bo ja akurat takie trasy z metą w tym samym miejscu co start bardzo rzadko jeżdżę, więc samochód niewiele mi wnosi do kwestii rowerowych.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3979
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 17 Gru 2023, 22:00 »
Najtrudniej ogarnąć przewóz samochodu 300 km, gdy w tym czasie jedziesz rowerem. No, bo kto lubi kręcić kółka wokół zderzaka?

o i podstawowa sprawa przy wykorzystywaniu samochodu w kwestiach rowerowych - auto jest w wielu przypadkach kulą u nogi bo wymaga kończenia każdej trasy w miejscu jej początku. Czyli nadaje się tylko na pewien ograniczony typ tras. To jest dla mnie ogromne ograniczenie, praktycznie dyskwalifikujące samochód. Bo ja akurat takie trasy z metą w tym samym miejscu co start bardzo rzadko jeżdżę, więc samochód niewiele mi wnosi do kwestii rowerowych.

Jak to możliwe, że Wilk się ze mną zgadza? Ogólnie mam wrażenie, że to od czasu jak widziałem prawdziwego wilka w naturze i się tą informacją podzieliłem na forum  :icon_twisted:
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum