A wiecie, że Kibel miał wlot do sprężarki w toalecie i mężczyźni do niego sikali i dlatego waliło moczem w całym pociągu? Trochę czasu zajęło zanim to odkryli i zaczęli przerabiać...
Do czego służyła sprężarka w składzie elektrycznym?
awaria objawiała się tym, że komputer pociągu wskazywał usterkę sprężarki, co z kolei uniemożliwiało wysunięcie pantografów pobierających energię niezbędną do wprowadzenia pojazd w ruch.
Natomiast różnica jest taka, że w Twoim wariancie trzeba spędzić grubo ponad dobę na same dojazdy, ponad dobę siedzieć za kółkiem, a samolot leci w dwie strony 4h. Dlatego udowadnianie, że coś takie jak opisałeś jest doskonałą logistyką wyjazdową - to dla mnie absurd. Wraca człowiek po kilkunastu godzinach za kółkiem, wymarzona regeneracja
Ale to co opisywałeś wcześniej z Lubjalną, czyli już wyjazd sakwiarski - to dla mnie logistycznie mocna porażka, samolotami będzie dużo wygodniej, spędzić blisko dwie doby na dojazdach to już porażka.
Ok. jest jeden problem. Nie można się napić.
Ostatnio służbowo pojechałem z Tychów do Gdańska i z powrotem. Ponad 1100 km, 10 godzin jazdy. Wyjazd 7:00, powrót 18:40. Bez żadnego problemu.Ok. jest jeden problem. Nie można się napić.
Jakby ktoś chciał np. szybciej dostać się z rowerem na Wyprawkę Roztoczańską to od Nowego Roku będzie taka możliwość.https://www.lublin112.pl/na-tej-trasie-pociagi-pojawiaja-sie-tylko-latem-od-nowego-roku-zaczna-kursowac-codziennie/
Cytat: Mortifer w 29 Gru 2023, 23:49Ostatnio służbowo pojechałem z Tychów do Gdańska i z powrotem. Ponad 1100 km, 10 godzin jazdy. Wyjazd 7:00, powrót 18:40. Bez żadnego problemu.Ok. jest jeden problem. Nie można się napić. Jak masz FSD 4/5 to jakoś się dokulasz, ale nie wyobrażam sobie systuacji gdybym ja miał kierować osobiście tyle godzin... mnie się zdarza przysnąć na rowerze, gdy trasa nudnawa...