coraz częściej zdarzają się ciężkie elektryki.
Zresztą wieszanie roweru za koło to barbarzyństwo.
Ciekawe kiedy kolej to zauważy.
Udało mi się kupić bilet z rowerem do Kowna.Musiałem jednak zrezygnować.Otrzymałem zwrot za bilet na siebie a za rower nie.Czy to normalna zasada?
Ja wracając ze zlotu w maju wyłapałem że mam z Bydgoszczy pociąg o 3h wcześniej niż ten na który mam bilet, więc kupiłem bilet i zrezygnowałem z wcześniej kupionego (w aplikacji, bo wszystko robiłem w drodze).Potem się okazało że zrezygnowałem tylko z biletu na rower