Autor Wątek: Przewożenie roweru pociągiem  (Przeczytany 378315 razy)

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 10 Cze 2015, 17:23 »
Na wakacje ze Szczecina do Świnoujścia rzucili pociąg składając sie z trzech szynobusów w sumie ponad 220 metrów.

Arriva RP, spółka córka Deutsche Bahn, która obsługuje większość połączeń regionalnych w kujawsko - pomorskim tak ma na większości tras. Wygrali przetarg, ale tylko na 2 lata, więc nie opłaca im się inwestować w tabor i jeżdżą na liniach zelektryfikowanych spalinowymi szynobusami, po prostu łącząc ze sobą kilka z nich.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 11 Cze 2015, 21:48 »
Na wakacje ze Szczecina do Świnoujścia rzucili pociąg składając się z trzech szynobusów w sumie ponad 220 metrów oraz zmniejszyli ilość postojów.



Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3335
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 11 Cze 2015, 22:42 »
Dla odmiany parę miłych słów. Jechałam w czwartek, 4.06 IC do Wrocławia. Bilet kupiłam parę dni wcześniej - całkowicie bezproblemowo, szybko i miło. Pociąg nówka sztuka, miejsc na rowery w moim wagonie 8. Obsługa całkiem miła. W Poznaniu pociąg czekał na inny skład, więc konduktor się przechadzał i dopytywał, czy ktoś ma przesiadkę, aby w razie potrzeby każdy zdążył na dalsze połączenia. Przy sprawdzaniu biletów jeszcze sam sprawdzał, kto się przesiada i czy zdąży. Z Wrocławia jechałam natomiast wagonem 'bagażowym' - wielka przestrzeń na chyba 24 rowery i dalej 4 przedziały.
Powrót w 2 etapach. Do Wrocławia Koleje Dolnośląskie - nowoczesny skład, większy szynobus. Czysto, cicho, miejsce na rowery (w zasięgu wzroku 4, ale wiem że jest więcej gdzieś dalej). Obsługa ok - konduktor chciał się czepnąć, że nie kupiłam biletu od razu po wejściu do pociągu, ale zwróciłam uwagę że jadę z rowerem i nie muszę - przyznał mi rację. Bilet na rower kosztował mnie 1 zł. Drugi etap z Wrocławia - znów IC. Znów nowe wagony, miła obsługa i zero problemów z czymkolwiek. Tym razem dojechałam też na czas.
Oby więcej takich przypadków! Jak widać da się :)


Offline Mężczyzna slavy

  • Ochlejski Pleban.....
  • Wiadomości: 138
  • Miasto: Ochle
  • Na forum od: 03.03.2012
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 12 Cze 2015, 08:39 »
kurde, a ja w pkp nie mam takich fajnych doświadczeń......
Masz już 45 lat....nie uważasz, że już najwyższy czas dorosnąć??....

Offline nie.dzielny

  • Wiadomości: 368
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 01.04.2009
Wszystkie zawarte tutaj opinie są moimi subiektywnymi odczuciami z którymi w pełni się zgadzam

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 12 Cze 2015, 09:15 »
odechciewa się podróżować koleją jak to czytam. A zawsze lubiłem...

Offline Mężczyzna m.arek

  • Wiadomości: 2544
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.03.2014
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 12 Cze 2015, 09:59 »
Jak was czytam, to mi się przypomniał przejazd kolegi z Częstochowy do Krakowa. Ponieważ akcja miała miejsce gdzieś około 1997-1998 to już mogłem o czymś zapomnieć, lub przekręcić, ale po kolei mniej więcej wyglądało to tak.
Jeździliśmy sobie na rowerach z Krakowa do Częstochowy, jak jechaliśmy w duecie, to najczęściej w obie strony, jak solo, to z reguły kończyło się na powrocie pociągiem. Pewnego razu kolega udał się na dworzec PKP w Częstochowie, poprosił o bilet dla siebie oraz na rower. Poprosił też dwukrotnie panią kasjerkę o sprawdzenie trasy przejazdu, ponieważ są dwie różniące się długością o 9 km i wyższą ceną biletu o jakieś śmieszne pieniądze. Pani sprzedała mu bilet na krótszą trasę, na jego prośbę dopisała na bilecie w uwagach „klient poprosił o sprawdzenie trasy przejazdu”.
Jak to w życiu bywa, pociąg jechał dłuższą trasą. Przyszedł pan konduktor, stwierdził, że bilet jest zły i należy się kara. Nie interesował go dopisek, nie chciał skasować kolegę na różnicę w cenie, zażądał dowodu osobistego, ale go nie otrzymał, bo kolega akurat niewiele wcześniej przestudiował ustawę o ochronie danych osobowych i podał mu wyłącznie PESEL.
Kolega niemalże zapomniał o sprawie, schował bilet na pamiątkę, za rok, dwa przychodzi mu wezwanie do sądu w sprawie przejazdu bez biletu. Na pierwszej rozprawie przedstawił całą sytuację, powiedział że nadal chce dopłacić różnicę w cenie biletu, dołączył bilet do akt sprawy, ale nikogo z PKP nie było to nie mogło skończyć się na ugodzie, więc za pół roku druga rozprawa bez obecności PKP i wyrok. Koszty rozpraw pokrywa skarb państwa, kolega dopłaca różnicę w cenie biletu bez odsetek, kary itp. Oczywiście dopiero jak się wyrok uprawomocni i przyjdzie pocztą.
Mijają kolejne lata. Wyrok nie przyszedł, więc kolega na podstawie pouczenia sądu czeka z zapłatą, bo nawet nie wie dokładnie komu i ile, ale za to przychodzi wezwanie z firmy windykacyjnej, że jest do zapłaty ponad 7 tys pln, na które składają się „koszty windykacji” odsetki zawyżone stukrotnie i kara którą PKP sobie naliczyło i sprzedało.
Sprawa skończyła się na wycieczce do sądu w celu wydobycia wyroku z przed lat i pyskówkach z firmą windykacyjną. Od mniej więcej 3 lat nic nie wspominał o sprawie, może się już skończyła…

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 12 Cze 2015, 10:52 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 3 Lut 2017, 20:08 PABLO »

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 12 Cze 2015, 11:56 »
Uff, udało mi się zapakować z rowerem do Pendolino.
Zgodnie z obawami nie było to łatwe. Rozkładane półki, pod którymi ukryte są wieszaki na rowery, już zajęte były przez walizki. Ponieważ jednak wsiadłem w Gdańsku Oliwie, więc na trzeciej stacji, było ich na tyle mało, że udało mi się je przełożyć na sąsiednią półkę. Ludzie wsiadający we Wrzeszczu i Gdańsku Głównym już nie mieli co zrobić ze swoimi bagażami. Na półki nad fotelami praktycznie nic się nie mieści. Tragedia.
Wniosek taki, że jeśli jedziesz z rowerem Pendolinem, wsiadaj na pierwszej stacji, bo potem możesz mieć problem.

« Ostatnia zmiana: 17 Cze 2015, 21:31 Turysta »

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 12 Cze 2015, 12:25 »
W sumie ciekawy problem bo pewnie poza wieszakiem rowera przewozić nie wolno.

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 12 Cze 2015, 12:37 »
W IC Barbakan 9 rowerów. Aż miło popatrzeć :-) Przejść się nie da  :-)

Niestety 15 opóźnienia.

Marek

Offline Kobieta mareda

  • Wiadomości: 184
  • Miasto:
  • Na forum od: 06.09.2013
    • blog nie do końca rowerowy
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 12 Cze 2015, 12:40 »
Uff, udało mi się zapakować z rowerem do Pendolino.
Zgodnie z obawami nie było to łatwe. Rozkładane półki, pod którymi ukryte są wieszaki na rowery, już zajęte były przez walizki. Ponieważ jednak wsiadłem w Gdańsku Oliwie, więc na trzeciej stacji, było ich na tyle mało, że udało mi się je przełożyć na sąsiednią półkę. Ludzie wsiadający we Wrzeszczu i Gdańsku Głównym już nie mieli co zrobić ze swoimi bagażami. Na półki nad fotelami praktycznie nic się nie mieści. Tragedia.
Wniosek taki, że jeśli jedziesz z rowerem Pendolinem, wsiadaj na pierwszej stacji, bo potem możesz mieć problem.
(Potem wrzucę tu fotkę)

wrzucaj, obejrzę z ciekawością

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 12 Cze 2015, 12:44 »
Ludzie wsiadający we Wrzeszczu i Gdańsku Głównym już nie mieli co zrobić ze swoimi bagażami.
Wredni rowerzyści :-) U mnie zablokowaliśmy przejście,  a Ty zablokowałeś półki. Trzeba zabronić tych fanaberii.

Marek

Offline storm

  • Wiadomości: 262
  • Miasto: Ożarów Mazowiecki
  • Na forum od: 14.04.2014
Odp: Przewożenie roweru pociągiem
« 12 Cze 2015, 14:02 »
Dojechałem do Krakowa z pół godziny temu. Rower oczywiście zs braku wagonu rowerowego - z tyłu pociągu. Miejsca rezerwowane, ale jak mam pilnować roweru i jak on ma być pod moją opieką, skoro moje miejsce jest 3 wagony wcześniej? [bo oczywiście nie ma możliwości sprzedania biletu na rower bo wszystkie miejsca zajęte]
POciąg dojeżdża do stacji, ludzie wypadają na korytarz i... nikogo nie obchodzi, że ten rower mógłby wysiąść jako pierwszy, aby innym było łatwiej. NIE. Oni muszą być pierwsi! Choćby mieli problem z przepchnięciem się obok. Nieeee, oni pierwsi!
Podobny manewr miałem w pociągu z Brzydgoszczy do Warszawy. Na Centralnejw ysiadała kupa dzieciaków 11-12 lat jadąca z Włocławka. O ich zachowaniu w przedziale, na korytarzu można by napisać biblię: "co zrobić aby nie mieć dzieci" i "jak nie wychowywać dziecka". Oczywiście szanofne panie wychofafczynie nie pomyślały, że tam w przejściu stoi rower mimo iż go widziały cały czas. Nie, one koniecznie muszą wysiąść tym wyjściem co ja. Chociaż tym razem sobie poczekali ;P
O zerwaniu trakcji przez Pendolino wspominał nie będę - 25 minut opóźnienia za friko.

P.S. O komforcie jazdy nieklimatyzowanym stareńkim wagonem z lat PRLu w tłoku, w duchocie - nawet nie wspominam.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum