Witajcie.)
w Piatek wybieramy się z kolezanką do Bialegostoku pociągiem,a dalej juz rowerami na PBS.
Widzialam ten pociag,mimo oznaczenia,ze wiezie rowery-nie ma wagonu takiego.W informacji powiedziano mi,z zapomnieli wykreslic!(sic).
Ponoc rowery mozna przewozic w pierwszym lub ostanim wagonie.Tyle,ze w w tym pociagu i pierwszy i ostatni wagon jest"przedzialowy".Ledwo wchodzili tam zwykli pasazerowie.Jeden nieszczesnik z rowerem byl bardzo zle traktowany(oglednie mowiac).
To byl facet
,wiec jakos ten rower rozkrecil,(((((((((((((i w czesciach podawal przez okno.
Kolej pobiera oplate za rower i nie ma go jak wlozyc w ogole
Czy macie jakies doswiadczenia w tym zakresie i rady?Póki co odpada rada
aby jechac do Bialegostoku rowerem