Wcale nie musi być sylwestra pod dachem, może być namiot w lesie.
W miarę pewny jest mój start z Jeleniej Góry - 27 grudnia z rana. Potem tnę na północ. Dojadę na wybrzeże gdzieś pod Koszalinem i pojadę wzdłuż aż czas mi się skończy, co nastanie 6 stycznia.
Ja ostatnio co roku w tym okresie jeżdżę nad morze, więc być może jakiś kawałek razem się pojedzie (lub chociażby wspólne ognisko).
Ciekawam w jakich okolicach możesz być 31 grudnia
Do kiedy chcesz wiedzieć?.Będziesz próbował się dostać z Krakowa do Jeleniej Góry?.
Chyba sporo osób kombinuje, żeby wyskoczyć na sylwka do Lwowa i skorzystać z mocnej złotówki.
Tak jakoś będę jechał, zaznaczone najbardziej prawdopodobne miejsca noclegów: