No to po co na zawodach?
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Jeśli rzeczywiście nie lubisz się ścigać - to to samo miałabyś na trasie Krwawej Pętli dookoła Warszawy (a przypuszczam, że i trasa sporo ciekawsza i dużo bardziej urozmaicona), mogłabyś tam jechać sama, bez żadnej spinki czasowej, bez konieczności dojeżdżania przez pół Polski. Także i w Kampinosie jest sporo takich tras.
Ale napisałaś "Chcę jechać sama.
frajda podobna, co za różnica czy szukamy punktów czy szlaku.