Mława z Kotem

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[hindiana]

Kocie, zajeździsz tych facetów na smierć. Mąż już, jak widzę, odpadł, teraz kolej na Wilka 

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[hindiana]

Ha. Żeby to Kot kiedyś nie zostawił ciebie 

[Księgowy]

Gratuluje - szkoda, że nie mogłem dołączyć:(

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Kot]

Parę słów ode mnie:
http://kot.bikestats.pl/1261932,Grudniowa-Mlawa.html
i trochę zdjęć:
https://picasaweb.google.com/102656043294773462009/MAwa?feat=directlink#

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Kot]

Tak, zaaplikowałam. Jeszcze trochę kaszlę. Zobaczymy jak będzie jutro.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[martwawiewiórka]

Kocie: "Zwracam uwagę na „Marylę Rodowicz” w Górze"

ta Maryla?



Znam:) Kiedys chyba wjechalismy na nią z Jackiem i Wojtkiem, wydaje mi się, że identycznie nam sie skojarzyła.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Kot]

Kocie, zajeździsz tych facetów na smierć. Mąż już, jak widzę, odpadł, teraz kolej na Wilka 

No coś Ty, nic ze mnie specjalnego .

Gratuluje - szkoda, że nie mogłem dołączyć:(

Jadąc pociągiem przez Legionowo, wspomnieliśmy o Tobie. To prawie tak, jakbyś był z nami .

ta Maryla?

Tak, ona

Zdrowiej szybko, żebyś na święta się tylko nie rozłożyła. Za 300km w grudniu niestety swoją cenę trzeba zapłacić, mi po zmianie pozycji odpuścił ból mięśni, ale za to zaczęła drętwieć dłoń; na tej długości trasie zawsze coś tam człowieka "dziabnie" 

Balansuję sobie na granicy zdrowia i choroby. A jak Twoja dłoń?

Jak to mawiał Sofokles "Bez bólu i cierpienia nie istniejemy" 

Prawda.