dobrze widzisz, narazie nie planuje wypraw z sakwami itp nie rajcuje mnie to. Jade po to zeby sie zaorać w jak najwiekszym stopniu w jak najładniejszym terenie z dala od miasta , chwile posiedziec gdzies w górach i tyle, zadne wyprawy sakwiarskie.
Chlopie nie wiesz co tracisz
Ja jezdzilem w liceum po gorach... Beskidy, Jura czy Przedgórze Tatr w okolicach Zakopanego... może nie wyczyn, ale wycieczki off-roadowe całkiem sympatyczne. Po pierwszej wyprawie rozszerzyłem swój zakres 'dróg' i stylu jazdy... Chociażby zmiana opon na slicki w rowerze MTB...
ALe oczywiście forum jest dla wszystkich.. może kogoś zachęcisz do błota i kamienie poza asfaltem
pozdrawiam
mordimer