Autor Wątek: Mój rowerowo-turystyczny blog.  (Przeczytany 2768 razy)

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Mój rowerowo-turystyczny blog.
« 8 Sty 2015, 09:21 »
Witam,
Po kilkunastu latach eksponowania swoich podróży na różnego rodzaju forach lub pomniejszych blogach postanowiłem zebrać wszystko do tzw kupy i założyć własny blog. Jest to blog o tematyce turystycznej a zawarłem w nim opisy wypraw rowerowych, kajakowych a także pieszych.
Oto jak się prezentuje na chwilę obecną...

http://podlaskisprint.blogspot.com/

Prośba o ocenę, opinię, sugestie z jednoczesnym przymknięciem oka na niektóre strony, które są w trakcie pracy.

Offline Mężczyzna MichałD

  • Wiadomości: 476
  • Miasto: Jura Krakowsko-Częstochowska
  • Na forum od: 27.11.2013
    • Między Wartą, Pilicą i Nidą
Odp: Mój rowerowo-turystyczny blog.
« 8 Sty 2015, 10:28 »
Witaj,

zgodnie z Twoją prośbą, moja sugestia - jako tło daj obrazek na całą stronę z zablokowanym przewijaniem. Nie wiem jak w tym skrypcie to technicznie wygląda, w "czystym arkuszu CSS" to sprawa bezproblemowa.

A przy okazji jak oceniasz odcinek Pilicy Koniecpol - Krzętów, bo jak się zdecydowałeś na spływ od Koniecpola to trzeba było płynąć już od Szczekocin.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Odp: Mój rowerowo-turystyczny blog.
« 8 Sty 2015, 10:46 »
Z tłem jeszcze powalczę.

Start z Koniecpola był świadomy i przemyślany. W samym mieście oraz tuż za nim jest wiele przenosek i chciałem tego uniknąć zwłaszcza, że przenoszenie kanoe nie jest takie lekkie co kajaka.

Górny odcinek jest fajny, techniczny. Liczne zakola czasami o blisko 360 st C sprawiają, że non-stop trzeba aktywnie kontrolować kurs kanoe. Ten odcinek najmilej wspominam gdyż póżniej gdy Pilica robi się szeroka staje się bardzo nudna.

Offline Mężczyzna MichałD

  • Wiadomości: 476
  • Miasto: Jura Krakowsko-Częstochowska
  • Na forum od: 27.11.2013
    • Między Wartą, Pilicą i Nidą
Odp: Mój rowerowo-turystyczny blog.
« 8 Sty 2015, 10:54 »
Właśnie o przenoski mi chodziło, płynąc od Szczekocin miałbyś jeszcze 4 dodatkowe + jeszcze jaz za mostem kolejowym w Koniecpolu. Jednak pomijając uregulowany "kanał" w samych Szczekocinach i Koniecpolu to bardzo przyjemny i techniczny odcinek. Za ujściem Czarnej Włoszczowskiej Pilica robi się już wodną autostradą, choć za Przedborzem gdzie jest więcej wysp i piaszczystych skarp otoczenie jest bardzo sympatyczne.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Odp: Mój rowerowo-turystyczny blog.
« 8 Sty 2015, 11:20 »
Z tłem jeszcze powalczę.
Ze zdjęciem jako tłem to ostrożnie. Na dłuższą metę bywa irytujące a efekt niezamierzony.

Offline Mężczyzna obserwathor

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Rybnik
  • Na forum od: 19.02.2012
Odp: Mój rowerowo-turystyczny blog.
« 8 Sty 2015, 11:45 »
W "Podlaskim sprincie 2014"  popraw linki do zdjęć bo większość z nich nie chce się otwierać.
 
post wysłany z  komórki -  na węgiel™

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Odp: Mój rowerowo-turystyczny blog.
« 8 Sty 2015, 11:47 »

Ze zdjęciem jako tłem to ostrożnie. Na dłuższą metę bywa irytujące a efekt niezamierzony.

W wątku kajakowym myślę, że udało mi się dobrać tło.  :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Mój rowerowo-turystyczny blog.
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Odp: Mój rowerowo-turystyczny blog.
« 8 Sty 2015, 18:46 »
to wychodzą takie koślawe teksty jak ten o "turystyce kwalifikowanej", czyli pojęciu modnym może 30 lat temu, obecnie całkowicie martwym.

To chyba trochę taki styl... i kwestia wieku. "turystyka kwalifikowana", "marszruty"... Skojarzyło mi się z jakąś publikacją PTTK z lat 70 XX w. Nikomu nie zabraniam zbierania odznak ale taki styl niestety odrobinę męczy gdy się przegląda różne strony/artykuły.
Fajna strona.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Mój rowerowo-turystyczny blog.
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna latant

  • Wiadomości: 198
  • Miasto: Ożarów Maz.
  • Na forum od: 19.04.2014
Odp: Mój rowerowo-turystyczny blog.
« 9 Sty 2015, 21:40 »
Fajna strona, jednolite tło jest lepsze, te zdjęcia męczą i ogólnie właściwa treść ginie.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Mój rowerowo-turystyczny blog.
« 9 Sty 2015, 21:53 »
Dla mnie tekst,  o którym pisze Wilk jest perełką.
Coś jak "Krótki kurs historii WKPb",  albo "Przyczynek do zagadnień leninizmu".
Trzeba by go tylko jakoś oznaczyć bo bez tego ktoś może go wziąć na serio  :D

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Odp: Mój rowerowo-turystyczny blog.
« 15 Sty 2015, 09:15 »
Dzięki za uwagi.
Co do tekstu o turystyce to faktycznie go przekopiowałem z PTTKowskiej rozprawki. Wiele akapitów z tej rozprawki usunąłem a pozostawiłem tylko to z czym się w 100 % zgadzam. Co do stylu w jakim jest napisany to mnie wcale nie razi gdyż jestem wychowany takich tekstach. Tak więc czy się to komuś podoba czy też nie rozprawka pozostaje w niezmienionej formie gdyż, puki co, lepszej nie byłbym wstanie sam spłodzić.  :)

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
O nocowaniu.
« 25 Sty 2015, 17:05 »
Nie tylko survival!

Podróżowanie jest łatwe i przyjemne zwłaszcza gdy jest ładna pogoda i mamy zagwarantowany czy zorganizowany nocleg. Mając na myśli nocleg od razu sobie wyobrażamy ciepłe łóżeczko w

  •      hotelu
        pensjonacie
        schronisku turystycznym
        schronisku młodzieżowym
        domku kampingowym
        czy w pokoiku podczas nocowania ''na gospodarza ''

Bardziej zaawansowani turyści nocleg  kojarzą z namiotem rozstawianym

  •     na campingu
        na polu namiotowym
        na dziko

Minimalistą i survivalowcom za miejsce noclegowe wystarczy kawałek gałęzi czy naprędce zrobiony szałas.

Jednak wbrew pozorom nie są to jedyne formy nocowania w terenie. W zależności od terenu jak i kraju mamy jeszcze możliwości spędzenia bezpiecznej i spokojnej nocy lub przeczekania niekorzystnych zjawisk atmosferycznych.

Wiaty


Jednym z najczęściej występujących obiektów jakie spotykamy przy znakowanych szlakach turystycznych są wiaty. Te obiekty wyposażone są najczęściej w ławę i stół gdyż są przeznaczone głównie do odpoczynku i posilenia się. Jednak gdy wiata ma dość długie i szerokie stoły a dach schodzi niemal do samej ziemi możemy je swobodnie wykorzystać do awaryjnego noclegu.

Bardzo dobrą metodą jest ułożenie kilku desek na belkach stropowych. Wówczas jesteśmy wstanie stworzyć zaciszny kącik noclegowy gdyż w ciasnej przestrzeni jest znacznie mniejszy przewiew powietrza a ponadto jesteśmy zabezpieczeni przed dziką zwierzyną, gadami i płazami.

Obozowiska i miejsca biesiadne

Czasami na swojej drodze można spotkać wiaty z dedykowanymi miejscami noclegowymi pod namiot. Takie miejsce spotkałem w Tatrach po Słowackiej stronie. Jest to swego rodzaju obozowisko taternickie. Gdy nie dysponujemy namiotem to nocleg możemy znależć pod obszernym dachem po środku, którego jest olbrzymie palenisko.

W Puszczy Białowieckiej natknąłem się na wiatę przypominającą domek z wieloma miejscami biesiadnymi.

 Po małej adaptacji i rzuceniu kilku desek na belki stropowe uzyskałem bardzo wygodne legowisko.

Domki i chaty

Wędrując po górach zwłaszcza kiedy do najbliższych osad droga jest oddalona o wiele godzin marszu często możemy spotkać domki i chatki przetwalnikowe. Najczęściej one nie posiadają gospodarza stale zamieszkującego. Jednak taka chatka jest własnością i pod opieką osoby prywatnej lub jakiegoś koła turystycznego czy myśliwskiego. Powiedziałem, że często takie chatki możemy spotkać. To mój błąd gdyż owe chatki najczęściej nie stoją przy szlaku lecz są schowane gdzieś za drzewami czy za górką. Jest to celowe gdyż w ten sposób te obiekty są zabezpieczone przed przypadkowym turystą a tym samym zabezpieczone są przed zniszczeniem wyposażenia, które się w nich znajduje.

Najczęściej w takiej chatce znajdujemy kilka a nawet kilkanaście miejsc noclegowych na drewnianych podestach, piec typu koza do opalania drewnem. Bardzo często także na wyposażeniu jest kilka garnków i patelnia. Gdy chatka jest położona w wyjatkowo zacisznym miejscu to wyposażenie takiej chatki jest wzbogacone o siekierę i spory zapas drzewa.

Oczywiście nie muszę przypominać, że korzystając z takiej chatki należy w niej utrzymywać czystość i porządek i powstrzymać się przed jakąkolwiek dewastacją czy kradzieżą gdyż osoba, która po nas będzie chciała z takiej chatki skorzystać może być w znacznie większej potrzebie.

Bacówki i szopy.

To kolejny typ pomieszczenia pod dachem. Głównym celem jest przechowywanie siana oraz drobnego sprzętu gospodarczego.

Gdy jest to pomieszczenie na siano to jest najlepiej gdyż siano czy słoma zapewnia nam wspaniałe legowisko. W przypadku pomieszczenia gospodarczego legowisko co najwyżej może być ograniczone do nie najszerszej ławy.

Ambony

Ambony to kolejny nie oczywisty przykład miejsc, które zapewnią nam schronienie i nocleg. Spotkamy, je z dala od szlaków turystycznych, głownych dróg i większych siedzib ludzkich. Przeważnie stoją samotnie na styku lasu polany pośród większych obszarów leśnych.

Ambony myśliwskie możemy podzielić na 3 typy...

   
  • otwarte jako tylko i wyłącznie siedziska.
   
  • pół otwarte bez drzwi i okien ale z dachem i ścianami
   
  • zamknięte z drzwiami i oknami, które także posiadają swego rodzaju ocieplenie z wykładziny dywanowej

Ambonki typu półotwartego i typu zamkniętego najczęściej posiadają ruchome bądż nieruchome siedziska, które można bardzo szybko przekształcić w miejsca noclegowe. Ponadto w środku mamy liczne półki i wieszaki, które także są pomocne w tymczasowym biwakowaniu.

 
 
Paśniki

To ostanie z cyklu nieoczywistych miejsc noclegowych. spotkamy je na swej drodze w lasach i górach czyli wszędzie tam gdzie nadleśnictwo dokarmia dziką zwierzynę. Są paśniki o znacznych gabarytach w których to można pomieścić znaczną objętość paszy typu siano a na takowym można swobodnie stworzyć kilka komfortowych miejsc noclegowych.


Kamienne schrony

W górach skalistych, gdzie nie ma najmniejszych śladów drewna dostępnymi miejscami noclegowymi są wszelkie konstrukcje z kamienia. Dość łatwą konstrukcją do samodzielnego wykonania jest kamienny krąg. Daje nam podstawową osłonę od silnego wiatru a gdy jeszcze mamy pod ręką tarpa to również zabezpieczy nas od opadów atmosferycznych.

Naturalnymi schronami są wielkie bloki skalne o rozmiarach często 3x3 m. Wystarczy tylko drobnymi skałami wypełnić przestrzeń boczną a wówczas zbudujemy sobie bardzo bezpieczne schronienie kompletnie nie widoczne postronnego obserwatora.

 Często w takich miejscach są gotowe schrony kamienne zadaszone drewnianym dachem.


Pełny tekst ze zdjęciami jest dostępny na moim blogu

http://poradyzbagazemprzezswiat.blogspot.com/2015/01/nie-tylko-survival.html

UWAGA

Powyższy tekst nie jest SPAMe lecz jest zgodny  z następującym punktem regulaminu

1.b. Forum służy wymianie doświadczeń rowerowych, dzieleniu się wrażeniami z podróży, poradami dotyczącymi sprzętu rowerowego.


Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3335
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: O nocowaniu.
« 25 Sty 2015, 17:07 »
a link się wkleił przypadkiem  :lol:


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum