Autor Wątek: Zimowa pętla przez Zaborze, Dolinę Wiercicy i Tomiszowice  (Przeczytany 297 razy)

Offline Mężczyzna MichałD

  • Wiadomości: 471
  • Miasto: Jura Krakowsko-Częstochowska
  • Na forum od: 27.11.2013
    • Między Wartą, Pilicą i Nidą
Pogoda super zimowa znaczy troszkę śniegu, pełne słońce i lekki mróz (choć w cieniu rano i późnym popołudniem to on taki lekki nie był). Zamiast iść na dłuższy spacer wybrałem się rowerem w okolice Zaborza i Suliszowic. Znowu zabrałem rower syna i chyba jednak przekręcę na zimę zwykłe pedały do swojego pojazdu. W cudzie, którym ostatnio jeździłem osprzęt działa w pełni poprawnie (pełne Alivio), ale rama ma jakąś porąbaną geometrię - bardzo wysoko kierownica, którą obniżyłem o 2cm (trochę pomogło, ale tylko trochę), co na zjazdach jest nawet niezłe, na płaskim też lepiej krajobraz podziwiać. Jednak o efektywnym napędzaniu pojazdu można zapomnieć, byle górka i ledwo się kręci, dosłownie jak by "połowa pary w gwizdek szła"... Choć z drugiej strony, gdzie mam się śpieszyć, jak z buta podejdę to też dobrze. Wracając do samego wyjazdu - pogoda super to i spacerowiczów sporo, oczywiście tylko we wsiach i Dolinie Wiercicy, rowerzystów nie spotkałem, choć świeżych śladów kilka było.

Dystans 60km
Włodowice - Jaworznik - Żarki - Zaborze - Suliszowice - Złoty Potok - Gorzków - Postaszowice - Tomiszowice - Zdów - Włodowice

Pełna relacja (26 zdjęć z opisami) na: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_06012015.php


Mapa wycieczki


Ul. Źródlaną a dalej polną drogą nad Rachwalcem (Wilcze Doły wg map topogr.) przez "zaspy" ;) w kierunku Żarek.


Na Wzgórzu Hajduczka ładnie odsłonięto ostańce.


Skalna Brama - chyba najciekawszy ostaniec tego regionu, teraz odsłonięta prezentuje się wspaniale.
W tym temacie na Forum Jurajskim  m.in. kilka ujęć tego masywu z maja 2008r. widać wyraźnie różnicę w ekspozycji skały.


Chwila odsapnięcia na paskudnym podejściu.


Postaszowice i największe zaskoczenie podczas wycieczki - utwardzona "górna droga" do Mzurowa. Zazwyczaj albo całkiem Postaszowice omijam albo szybko przemykam przez wieś prosto zjazdem pod Koci Łeb, ew. jadę na polne drogi koło szkoły. Tym razem jednak nie chciało mi się kluczyć i wybrałem najprostszy wariant...


Na grzbiecie śnieg przewiany, droga mocno zmrożona i jedzie się doskonale, a widoki rewelacyjne - od Gór Przedborskich i pobliskiego Lelowa na wzgórza Progu Lelowskiego i Białą Górę k/Żarnowca.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.

Tagi: śląskie 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum