Pogoda byla wyjatkowo sprawiedliwa. Ci co startowali na 600, 500, 400 i 300 pierwsza setke jechali w deszczu i gradzie. Podbnie mieli Ci, ktorzy ruszali w niedziele rano: tez ich chwycil opad.
Niezly czas mieli Ci na 600tke - 19h15min.. Na mecie zameldowali sie w dwojke z roznica 20metrow! Dla mnie szok ze po takim dystansie tak niewieli ich dzielilo.
Impreza fajna, w swojskim klimacie.