Styczniowe Trzysta

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Dream Maker]

Tak żem czuł
Jak Kot pochwaliła się na BS, że machnęła 300 km w towarzystwie to niemal pewny byłem, że pojechała z Tobą.
Trzeba przyznać, że kawał trasy przejechaliście. No i na szczęście obręcz wytrzymała.
Ja na swoim trekkingu czaję się na 200 km.

[transatlantyk]

Takie wilcze spécialité de la maison - kłopoty z kołem A traska ambitna. Gratulacje.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[tranquilo]

Mieliście szczęście z wiatrem.
Jak wy ruszaliście to ja właśnie zajeżdżałem do wawy ze swojej dwusetki - i tak mnie wiatr wysmagał przez noc że ledwo się do domu dowlokłem

[Robert]

Widzę, że Konin jest bezwzględny dla obręczy.
Po powrocie z Wyprawki noworocznej też odkryłem pęknięcie na obręczy. Cieszę się jedynie, że nie rozleciała mi się podczas powrotu, w nocy na kujawskim pośrodku niczego. Byłbym w niezłej dupie, bo kolej tam nie istnieje. Pozostałoby liczyć, że rano wpakowałbym się z rowerem z sakwami do PKSu. Obecnie jestem uziemiony i czekam na przeplot koła.
Mam nadzieję, że wzruszyła was moja historia.
Dziękuje, dobranoc.

[tranquilo]

 

[rufiano]

300km w dzień ::)to niemożliwe

[TomiliDżons]

300km w dzień ::)to niemożliwe

Niemożliwe a jednak, nawet w styczniu :-) Cuż to dla długodystansowców Kota i Wilka jest...

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Kot]

Ty faktycznie jesteś fachowcem od jazdy na obręczy  .

[Jelona]

Co za masakra! Gratuluję zacięcia