Autor Wątek: Pierścień Tysiąca Jezior  (Przeczytany 74913 razy)

Offline Mężczyzna Marek_lbn

  • Wiadomości: 273
  • Miasto: LUBLIN
  • Na forum od: 28.05.2013
Bardzo proszę

O to z Tobą jechałem spory kawałek trasy i nawet na filmiku jestem:)
Dzięki za jazdę!
Fuji Sportif 1,5 D, Accent Nordkapp.

Offline Kobieta Kot

  • Wiadomości: 804
  • Miasto: Blisko Poznania
  • Na forum od: 29.08.2013
Trochę (160 szt.) portretowych fotek z punktu w Dowspudzie pojawiło się na fejsie, na grupie 1008.

Czy te zdjęcia są też gdzieś poza FB możliwe do zobaczenia? Nie mam FB...

Nabazgrałam relację: http://kot.bikestats.pl/1596760,Ogorki-w-smietanie.html
Ég hjóla oftast nær í vinnua.
www.kot.bikestats.pl

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Tego nie wiem. Musiałabyś napisac bezposrednio do autora (Jarosław Popławski), ale też pewnie via FB.

To nie lepiej już założyć konto na takie okazje? Nikt nie każe Ci od razu się udzielać, można tylko czytać.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna oko_strusia

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 16.06.2017
Wychodzę z założenia, że jakaś informacja zwrotna przyda się w przszłych imprezach stąd kilka moich zdań.
Piszę to jako osoba, która pierwszy raz wystartowała w takim ultramaratonie(wcześniej brevet 400, który wygląda delikatnie inaczej) A wszelkie uwagi zgłaszam z pełną świadomością, że na niektóre rzeczy wpływu nie mamy.

1. Baza
- Super sprawa z prysznicami. Nie oczekiwałem cudu a dało się tam sensownie umyć.
- Bardzo dobry pomysł z tymi kuponikami na piwo, kiełbaskę itp
- Można było umyć rower po maratonie, to dosyć ważne po takich warunkach

- Niestety ale w toaletach po powrocie nie było papieru toaletowego a woda w umywalkach już się skończyła w piątek wieczorem.
- Odprawa techniczna niepotrzebnie się opóźniła. Miała chyba być o 18 i sporo osób stało i tylko czekało. A niektórzy mieli ochotę już wracać do miejsc gdzie nocowali.
- Przez panującą pogodę było dużo błota i niestety w butach szosowych bloki łatwo się zapychały. Cały maraton miałem problemy z wpinaniem i wypinaniem butów. Dopiero po powrocie i rozkręceniu bloków udało mi się pozbyć tej gliny.

2. Punkty
- W większości bardzo dobre miejsca, dużo dobrego jedzenia. Potwierdzam problem w Mrągowie bo byłem świadkiem przy wymianie zdań na temat małej ilości wody. To spory problem bo na pierwszym punkcie były baniaki z wodą i można była lać do oporu a tutaj na setnym kilometrze już bidony opróżnione a dodajemy tylko 0,5l
- Czasami problemy były z toaletami np jedna na PK gdzie w kolejce stoją 4 osoby i brak w niej światła, albo kawałek oddalony od PK (Gołdap) - nauczka na przyszłość - sikać w lesie, mniej czasu stracimy.
- Brak wody w Reszlu. Bidon napełniła mi pani z obsługi lokalu nalewając kranówę(nie mam nic do kranówy bo piję ją codziennie ale nie każdy to uznaje)
- Bardzo fajnie, że były miejsca gdzie można było się położyć (Wiżajny, Sztynort) i solidnie się ogrzać.
- Ciepła herbata w Sejnach, Sztynorcie czy Wiżajnach zdziałała cuda. Bardzo pomagała.
- W ogóle punkt w Sejnach bardzo mi przypadł do gustu bo niby taka "wiata" ale wszystko fajnie i sprawnie. I bardzo dobra drożdżówka.
- Na którymś z punktów widziałem jabłka i chyba nie poszły za bardzo :)

3. Inne
- Świetny medal. Chyba najfajniejszy jaki do tej pory dostałem z jakichkolwiek wyścigów/maratonów
- Super sprawa z naklejkami
- Bardzo dobry patent na kartę z pieczątkami w miare szczelnym opakowaniu i na smyczy. Szkoda tylko, że zapomniałem tego na starcie i się wracałem po 5ciu kilometrach  :lol: Brawo ja.
- Miałem dziwną sytuację kiedy wyprzedziła mnie jedna osoba z białym numerem (czyli OPEN). Siadłem mu na kole a ta osoba mówi mi, że jedzie SOLO żebym nie jechał za nim bo dostanę karne minuty. Trochę dziwne bo osoby z SOLO miały żółte numery.

Na koniec chyba pozostaje tylko pogratulować wszystkim, którzy przłożyli rękę do organizacji. Robicie to świetnie.

Offline Mężczyzna chilliczyli

  • Wiadomości: 30
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 02.02.2017

- Miałem dziwną sytuację kiedy wyprzedziła mnie jedna osoba z białym numerem (czyli OPEN). Siadłem mu na kole a ta osoba mówi mi, że jedzie SOLO żebym nie jechał za nim bo dostanę karne minuty. Trochę dziwne bo osoby z SOLO miały żółte numery.

To chyba Remi, który mimo białego numeru początkowo jechał solo, ale potem musiał zmienić plan, gdy stracił oświetlenie.

Offline Mężczyzna Marek_lbn

  • Wiadomości: 273
  • Miasto: LUBLIN
  • Na forum od: 28.05.2013
Czy ma ktoś listę gmin zaliczonych na P1000J?
Ten programik do wrzucania śladu u mnie nie działa.
Fuji Sportif 1,5 D, Accent Nordkapp.

Offline Mężczyzna vuki

  • Wiadomości: 1018
  • Miasto: Rawicz
  • Na forum od: 16.04.2014
Kompromitujące zdjęcia Kota, Starszej Pani i Tomka na P1000J  ;D ... oraz inne:
https://goo.gl/photos/vex2cQwJoEnWZyBf7
MiRowerDajePower

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Merci, vuki. :)
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna CFCFan

  • Wiadomości: 470
  • Miasto: Godów
  • Na forum od: 12.05.2014
A teraz, krótka notka na temat organizacji maratonu P1000J 2017 z mojej strony :D

Ogólni impreza bardzo fajna. Wszystko przemyślane i dobrze zorganizowane. Wielkie brawa dla organizatora - Roberta. Dobra robota ;)

Toalety, prysznice, dużo miejsca do rozbicia namiotu, namioty chroniące przed deszczem i sprawna organizacja biura zawodów.

Po trasie dużo punktów kontrolnych, może nawet za dużo :D Obsługa bardzo fajna. Choć wiadomo, iż niektóre osoby czują klimat takich maratonów bardziej, a inne mniej. No ale z tym trzeba się już liczyć.

Jedyna uwaga z mojej strony, to zbyt duża ilość jabłek na niektórych punktach. Ja bym je wyeliminował i zastąpił bananami albo najlepiej jakimiś bananami. Ale to mój własny smak :D No i mały minus za punkt w Reszlu w restauracji. Gdyby tam było coś darmowego do picia to było by idealnie :) Choć pierogi i zupa były świetne ;)

Ogólnie, jako organizator TdS dużo się nauczyłem. Co najważniejsze, to chyba to, iż wpisowe o wartości 300zł to wcale nie tak dużo. Do tego świetny patent z medalami, który postaramy się "skopiować" w przyszłości :D

Dzięki wszystkim za fajną rywalizację, organizację i ogólnie super imprezę ;) Idealne rozpoczęcie wakacji :D

PS: No i zapraszam na TdS :D Startujemy już za 3 dni w Sobotę! :)

Offline Mężczyzna Adamo

  • Wiadomości: 318
  • Miasto: Szczebrzeszyn
  • Na forum od: 30.01.2016
Impreza bardzo udana. Gratulacje dla wszystkich którzy maczali palce w przygotowaniu punktów i organizacji maratonu. Robert zebrał dobrą armię.
Na chłodno analizując warunki pogodowe, w sumie się z tego cieszę, że nie padało na starcie bo nie wyszły by zdjęcia :)
Opady na trasie są normalną sprawą.
Wiatr - zawsze lubię startować z wiatrem! Na Mazurach musi wiać bo zamierzam wybrać się na żagle :)
Co do małej ilości wody w Mrągowie - temperatura nie wymagała większego zapasu.
Jedzenie - mam nadzieję że nic nie zostało, a z głodu jeszcze się nikt nie zes...
Uważam bez kadzenia, że można się uczyć od Roberta. Szkoda tylko że sam nie wsiadł ma rower... w końcu to jego podwórko
Do następnego razu (jak zmieni trasę)!

Offline Mężczyzna tomek

  • Moderator
  • Wiadomości: 2832
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 01.06.2014
Parę słów ode mnie: tutaj

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Parę słów ode mnie /.../

Świecisz Edelux'em, czy Edelux'em II?
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna vuki

  • Wiadomości: 1018
  • Miasto: Rawicz
  • Na forum od: 16.04.2014
,,, (“następni zaraz tu będą” to majstersztyk technik motywacyjnych) ... z opisu Tomka.
Tego nie widziałem, dobrze jest czytać relacje innych.
MiRowerDajePower

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1830
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Parę słów ode mnie: tutaj

Cytuj
Garmina - nie bardzo, ale to już wina tego drugiego. W momencie, gdy się zatrzymujesz i przestaje płynąć prąd, Garmin wariuje, uznaje to za zakończenie ładowania i pyta czy ma się wyłączyć - wysoce kłopotliwe.

Na szczęście w Edge 820 ten problem nie występuje.
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Mężczyzna tomek

  • Moderator
  • Wiadomości: 2832
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 01.06.2014
Parę słów ode mnie /.../

Świecisz Edelux'em, czy Edelux'em II?
Edelux II
oczywiście ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum