Jestem zdołowany dewastacją krajobrazu kulturowego Mazur i Warmii. Te zapuszczone gospodarstwa ..., ech - nie zadomowili się przesiedleńcy po 1945 r., oj nie
Niestety drzewa przy drogach wycinają, stare drogi zarastają lub są orane, po liniach kolejowych coraz mniej śladów, dawne siedliska się sypią, gminy chcąc się pokazać, szpetnie zagospodarowują przestrzeń. Kapitał kupuje tereny i uprawia monokultury lub buduje niezbyt estetyczne ośrodki wypoczynkowe.
Ps.Jestem zdołowany dewastacją krajobrazu kulturowego Mazur i Warmii. Te zapuszczone gospodarstwa ..., ech - nie zadomowili się przesiedleńcy po 1945 r., oj nie
Fotki z opisem już są, reszta niebawem jak pozbieram myśli . Zaczyna się tutaj.
Jeśli komuś chce się czytać... to proszę.
Jeśli komuś chce się czytać