Koła do szosówki - na co zwracać uwagę

[olo]

Powolutku, bez pośpiechu rozglądam się za zakupem nowych kół do szosy. Czytając i słuchając różne wypowiedzi da się dowiedzieć, że dobrze jest mieć "dobre koła" bo to się doceni. Ale właściwie co to znaczy dobre (poza umiejętnościami składającego, których i tak nie jestem w stanie poznać), na co zwracać uwagę?

Generalnie:
1. budżet na komplet - max. do 400-500 zł (bo jeszcze czekają mnie wydatki na inne części),
2. piasta - ma obsługiwać kasetę 8 rzędów,
3. większe znaczenie ma dla mnie wytrzymałość (bezawaryjność), niż lekka waga, pojęcie sztywności bocznej i aerodynamiki szprych mówi mi dokładnie tyle samo co dyskusje na shoucie o fotografii  Do tej pory bolączką były pękające szprychy (i to bez wpadania w dziury), aczkolwiek fakt, że w kwietniu 2014 ważyłem 88 kg, w okolicach BBTouru 85 kg, a teraz 79 kg i jeszcze trochę mnie ubędzie (ktoś chce kupić nerkę może? )

Koła raczej zamierzam używać do dłuższych jazd, maratonów, na taki mniejszy użytek zamierzam raczej zamieniać na dotychczasowy komplet.

Przeglądając neta natrafiłem na różne oferty, aczkolwiek nie potrafię wyłowić, które byłyby lepsze, a które gorsze. Tak jak pisałem - nie śpieszy mi się, koła chciałbym mieć najpóźniej w maju, dlatego linki tylko tak porównawczo, żeby się dowiedzieć czy w ogóle dobrze kombinuję. Raczej rozglądałem się za kołami z 28-32 szprychami, które wydają mi się mocniejsze, no i jak już strzeli szprycha to koło mniej bije niż przy mniejszej ilości. Które piasty w tej kategorii cenowej są lepszym wyborem - kulkowe czy maszynowe? No i co właściwie daje wysoka obręcz (poza efektem wizualnym) jak w przypadku linku nr 4 i czy w tych kategoriach cenowych to w ogóle warto na to patrzeć?

Jeszcze jest plan B, który zakłada wymianę tylko tylnego koła. Popsuje to trochę efekt wizualny, natomiast wyjdzie nieco taniej, a z przednim kołem problemów nie mam.

1. http://www.bikestacja.pl/pl/kola-i-opony/kola/bikestacja-kola-skladane/szosowe/kola-szosowe-shimano-tiagra-dt-swiss-race-28-2045g-35150.html

2. http://allegro.pl/shimano-kola-szosowe-wh-r501-komplet-cr-i5018053656.html

3. http://allegro.pl/kola-szosowe-28-shimano-tiagra-rapid-wroclaw-sklep-i4990298080.html

4. http://allegro.pl/kpl-kol-szosowe-28-wysokie-43mm-accent-novatec-i4999936721.html

[Księgowy]

Opowiem ci coś o kołach szosowych ale tak generalnie.

Z tymi stożkami to jest tak. Im większy stożek, tym lepsza rotacja po nadaniu prędkości. Koło dłużej utrzymuje prędkość rotującą i czuje się, że koło "niesie" podczas jazdy. Wysokie stożki są więc używane w tourach zawodowych na etapach czasowych, szybkich i płaskich. Wtedy to jazda szybka ma znaczenie. Nie do pominięcia jest też sprawa aerodynamiki. Wysokie stożki lepiej tną wiatr i zmniejszają opory. Niestety w przypadku silnych powiewów bocznych nie ułatwiają.
Wady wysokiej obręczy? No jest ich kilka.
Przede wszystkim masa. Najczęściej - choć nie zawsze - są cięższe od nisko-obręczowych. To sprawia, że w etapach górskich kolarze w tourach zawodowych jadą na całkiem innych kołach. Wtedy team`y zakładają niskie płaskie obręcze. Wysoka obręcz to także kłopot z wentylem. Do niskiej obręczy, dętkę kupisz łatwo, jak zafundujesz sobie stożek 30-40 mm, to możesz mieć kłopot z wentylem i zostaną ci tylko dętki z wentylami 50-60mm:) A nie każde tanie dętki takie mają.

Co do zalet stożków - to są one napewno odporniejsze na pękanie szprych spowodowane uderzeniem pionowym. Sama wysoka obręcz bez szprych stanowi korpus bardzo sztywny, więc naprężenia szprych nie są tak przekazywane bezpośrednio. Dużo trudniej jest jednak wysoki stożek wycentrować, jak pojawi się bicie boczne, np po jakims wypadku. Po prostu jaks ię obręcz zdeformuje to wyciągnięcie jej szprychami nie idzie lekko.

Zaleta niskich obręczy? No są lekkie, przede wszystkim. Jeśli chcesz niskie obręcze, to bierz więcej szprych 32 minimum. Nie ścigasz się zawodowo, więc po co ci mniej. Wiadomo niskie obręcze sa bardzo plastyczne pionowo i bocznie. Ale sporo łatwiej je wycentrować. Na pewno też, przekazują łatwo - impakty z obręczy na szprychy.

Chyba nie ma teori, która mówi co wybrać. Najlepiej mieć takie i takie koła, ale amatoró nie stać na nie. Ja zdecydowałbym się na koła na niskich stożkach, z dobrymi szprychami. I chyba bym zlecił zaplecenie niż kupował gotowe.
Co do pias - to moje faworyty to maszynówki.

pozdrawiam.

[olo]

Dzięki za wytłumaczeniue, natomiast co do wagi stożków, to nie wiem czy ten argument ma tutaj jakiekolwiek znaczenie. Rower mam z niskiej półki, poszczególne komponenty też nie należą do najlżejszych, ponadto z reguły jadę z saddelbagiem, torebką, a w ostateczności najwięcej kilogramów najprościej i najtaniej możemy zaoszczędzić na samym sobie ;-)

Na pewno stożek odpada w sytuacji gdybym wymieniał tylko tylne koło, a może tak się skończyć. Bo jeszcze będę chciał kupić lepsze gumy, no i wymienić korbę, suport, kasetę i łańcuch. Do tego jeszcze napęd w drugim rowerze. Trochę się więc uzbiera

[Alek]

Im większy stożek, tym lepsza rotacja po nadaniu prędkości. Koło dłużej utrzymuje prędkość rotującą i czuje się, że koło "niesie" podczas jazdy.

To zależy tylko od wagi. Stożkowe obręcze są cięższe, ale różnica jest minimalna.

Aerodynamika i sztywność to podstawowe zalety takich kół.

(W przełaju jeszcze stosuje się po to, że nie skręcają tak bardzo w sypkim piasku)

[worek_foliowy]

Tylko nie 28 szprych, gorzej wybrać nie można. Bardzo mały wybór obręczy i wysokie ich ceny. Lepiej wybrać 32 lub 36 szprych.

500 zł to trochę mało na koła. Mnie tyle kosztowała wymiana obręczy po wpadnięciu w dziurę

[olo]

500 zł to trochę mało na koła. Mnie tyle kosztowała wymiana obręczy po wpadnięciu w dziurę

To jest pojęcie względne, w zależności od zarobków, a także podejścia do wydatków na rower. Nie chcę kupować drogich komponentów do roweru, bo ich zakup i utrzymanie też jest nie na moją kieszeń. Przejechałem BBTour na tym co miałem, połowę z biciem koła i też było dobrze, inni startowali na teoretycznie wolniejszych trekkingach, a Góral Nizinny zrobił bardzo dobry czas. Nie potrzebuję nic ultralekkiego, nie liczę gramów, nie potrzebuje niczego o co kolarze się zabijają - w zawodowym kolarstwie sekundy, procenty zysku to bardzo dużo. W moim przypadku nie ma to znaczenia - wagę mogę zrekompensować zrzucając trochę tłuszczu, a czas oszczędzić spędzając mniej czasu na punkcie kontrolnym na maratonie. Dlatego liczę, że w tej cenie znajdę coś solidnego, dającego dużą szansę na nieawaryjność.

[łatośłętka]

Mavic Aksium One
(4gotten takie sprzedawał)

w 14 TK mają przyjechać do mnie nowe (z 'kolarką').
Będą mi zbywały.

Miałbyś być ew. zainteresowany, - daj znaka.

[Alek]

Miałem takie:

http://www.merlincycles.com/shimano-tiagra-mach-road-wheel-sale-56012.html

460pln za komplet z darmową wysyłką do PL, świetnie złożone, łatwo serwisowalne piasty Shimano Tiagra, obręcze Mach 1 Omega o średnim profilu. Nie za ciężkie, poniżej 2KG, 32 szprychy. Biorą 8biegowe kasety.

http://www.mach1.fr/composants/pages/jante.aspx?id=45

[adamoz]

Mavic Aksium One
(4gotten takie sprzedawał)

w 14 TK mają przyjechać do mnie nowe (z 'kolarką').
Będą mi zbywały.

Miałbyś być ew. zainteresowany, - daj znaka.

Na jaką kolarkę postawiłeś? Jeśli to nie tajemnica:)

[olo]

w 14 TK mają przyjechać do mnie nowe (z 'kolarką').
Będą mi zbywały.

Miałbyś być ew. zainteresowany, - daj znaka.

nie za bardzo rozszyfrowałem szyfr ale zapamiętam ;-)

[łatośłętka]

Na jaką kolarkę postawiłeś? Jeśli to nie tajemnica:)

https://www.canyon.com/roadbikes/bike.html?b=3576

Właściwie kupiłem niezły frameset + dobry napęd pod dłuższą, wygodną jazdę.
Elementy mocowane do ramy, wideł - wymieniam.
Filowałem kilka miesięcy za odp. aluramą, jednak - niestety - nic innego póki co nie znalazłem.

Taki przejściowy rower gatunku lidl nolens volens.

nie za bardzo rozszyfrowałem szyfr ale zapamiętam ;-)

w 14 TK = w czternastym tygodniu kalendarzowym 

[Mariusz]

Olo, ku pokrzepieniu, napiszę, że nie jest sam.

[adamoz]

https://www.canyon.com/roadbikes/bike.html?b=3576


Też mam zarezerwowany canyon endurace na 17 TK, tyle że na karbonowej ramie i zastanawiam się, czy nie lepiej jednak alu.
A dlaczego chcesz się pozbyć kół Mavic? Co zamontujesz w zamian?

[łatośłętka]

https://www.canyon.com/roadbikes/bike.html?b=3576

Też mam zarezerwowany canyon endurace na 17 TK, tyle że na karbonowej ramie i zastanawiam się, czy nie lepiej jednak alu.

Skoro biorę na alu, - to jasne, że lepiej! 

A dlaczego chcesz się pozbyć kół Mavic? Co zamontujesz w zamian?

Od początku chcę mieć jedne na dłuuugo - cenię trwałe związki.
Kupując w marketach, niestety nie masz możliwości definiowania osprzętu ('customize').
Byłbym takową miał, koła, kierę, sztycę, mostek brałbym inne.

Co zamontujesz w zamian?

Piasty dt 240, obręcze Stan's NoTubes ZTR Alpha 340 Road, szprychy dt Comp.



(Korzystając z okazji, szczerze dziękuję pewnemu, stołecznemu forowiczowi o pierwszych dwóch literach niku odpowiednim rejestracji miasta i gminy Łomża za bezinteresowną, cierpliwą pomoc, szczodroduszność - senks champ! Jesteś cichą solą tego Forum.)

[pajak]

Im większy stożek, tym lepsza rotacja po nadaniu prędkości.

Hmm. Trochę nie ten kościół..
Im wyższa felga, tym lepsza aerodynamika (krótsze szprychy). Stożek poprawia jeszcze zawirowania na feldze (kształt łzy).

Co do masy, też nie do końca. W większości przypadków może być nawet lżejsza! Felga stożkowa składa się z dwóch części: trzymającej oponę i ozdobnika. Trzymacz opony musi być solidny (bo ciśnienia tam nieliche), stożek daje dużą sztywność przy bardzo niskiej elastyczności (czytaj.. jak co, to nowe koło).

Niższe felgi mają mniejszą sztywność, ale większą elastyczność. "Gniotsa nie łamiotsa". W sporcie brak sztywności jest na minus (bo traci się tyle mocy), ale w maratonie lepsza amortyzacja może być zaletą (np. na Kaszeberundzie jest taki asfaltowy odcinek na którym wszyscy "pro" umierają, te kamyczki są mocno denerwujące, być może pamiętasz)

Do jazdy w maratonach szukaj czegoś na 36 szprych. 2 profile, 4 komory, nyplowane. Stalowe są bardziej odporne (nie szukaj tych od Rometów, bardziej myślałem o Mavicach ) Czyli nic nowego ani nieznanego.

Niekoniecznie maksymalnie wąskie (nawet zawodowcy ostatnio wracają do szerszych opon: 25 czy nawet 28). Dość dobrze sprawują się takie do XC (ale te chyba z założenia są na 28mm). Coś najlepiej niezbyt wysokiego (bo czasami ciężko dostać dętki z długim nyplem..) Również nie potrzebujesz sztywności jak zawodowcy (znaczy się nak...acze), aerodynamikę też możesz olać (kolokwialnie mówiąc, nie zyskasz wiele).

W tym roku będę testował coś co jest prawie dokładnym przeciwieństwem tego co napisałem (28 szprych cieniowanych, wysoki stożek, wąskie jak cholera). Jak na razie nie mam jeszcze dętek. Ale nie potrzebuję.. bo nie jeżdżę B)

Przede wszystkim znajdź kogoś, kto będzie w stanie dobrze zrobić koła (z kontrolą naciągu!) i potem jeszcze je serwisować (koszty dodatkowego serwisu też musisz "wliczyć", koła się "układają" przez 1-2kkm).

Kolejna sprawa (o ile nawet nie ważniejsza), to dobre opony. Na maratony warto mieć coś z wkładką, wyścigowe omijaj szerokim łukiem (ich odporność na przebicia i zachowanie w różnych warunkach są dość wątpliwej jakości). Jedynymi wyjątkami są na "klasyki miejskie" (ale ich ceny przyprawiają o ból głowy). Dobrą opcją są zwykłe opony treningowe (np. ReFuse czy Detonator Maxxis'a)