Koła do szosówki - na co zwracać uwagę

[olo]

No więc w innym serwisie zajrzeli mi do koła. Diagnoza: wszystko w porządku. Wróciłem do domu, wyczyściłem jeszcze szybkozłączkę, założyłem kolo. Jak stukało, tak stuka.

Coś mnie tknęło, wziąłem się za tylną przerzutkę. Rozregulowałem ją, odpiąłem linkę, wyregulowałem na nowo. Nadal stuka, ale inaczej. Do tej pory to było rzadko - tak 1-2 razy na pełen obrót korbą. Teraz stuka raz za razem, kilkanaście razy na obrót korbą. Może to coś w przerzutce szwankuje - Sora, przebieg 9000 km. Musiałbym dla sprawdzenia zdjąć i założyć inną.

[globalbus]

a może któreś ogniwo na łańcuchu jest sztywne i źle się układa?

[lunatyk]

Wraca mój temat kół.
W wątku o obręcze pytałem jaką polecacie do katowania (raczej nie zwracam uwagi po czym jadę jeśli się tylko da). Padło na Rigidę Chrina.

Zacząłem liczyć szprychy i okazało się, że dobrze mi się wydawało i coś ich mało - w tylnym 24. Niestety nie mogę nigdzie znaleźć takiej obręczy jak miałem i nie wiem czy w ogóle chcę to robić:



Postanowiłem więc złożyć/kupić nowe koła. I teraz  seria pytań:
1. Jakie piasty polecacie? - myślałem o Tiagrze/105 (na kasetę 9)
2. Czy znacie kogoś/sklep gdzie można zamówić dobrze zrobione koła?
3. Czy może jednak polecacie kupić gotowe/jeśli tak to jakie budżet ~700
4. Jakieś inne pomysły?

[sinuche]

Koła dobiera się do wagi (obciążenia) roweru, jeżeli bez sakw to tylko rowerzysty.
Musisz założyc obciążenie roweru, no i warunki jazdy (gładkie asfalty, czy trochę terenu i dziurawe drogi).
Do tego margines bezpieczeństwa, dla sakwiarzy musi byc spory.

Na tył 24 szprychy to strasznie mało, to tak do 70kg bym powidział i przy szprychach  nie cieniowanych a i tak trzeba by uważać na dziury, no chyba że obręcz jakaś pancerna z wagą do 600g, ale takich raczej nie produkują na 24 szprychy.
Przednie koło może mieć mniejszą ilość szprych.

Jeżeli  chcesz koło na większe obciążenia z wagą rowerzysty 70-80kg, to tylko 32, do tego obręcz niezbyt wylajtowana (waga ok 500g) i powinno wystarczyć.




Mocne koła szosowe, które do trekinga zakładam po wymianie opon na maratony,  mam zrobione na obręczach Remerx Taurus (stożkowe 30mm wysokie), zaplot na 4 krzyże, tył 36H, przód 32H. Do tego piasty Deore LX ztuningowane na rozstaw 130mm. 
Zaletą tych kół jest odporność na zerwanie szprych , sa tak sztywne, że jak mi poleciała szprycha (uszkodzona), to specjalnie tego nie odczułem, lekko mi  tylko obcierało o klocki, można było jechać dalej - to zaleta sztywnej wysokiej obręczy i zaplotu na 4 krzyże.
Na takich stożkach "zajechałem" już komplet maratonów, więc trochę  km przejechałem - nie ma z tym problemów.


Obecnie, buduję sobie koła do takiej pseudoszosówki (z opcją na bagażnik, do wożenia lekkiego zestawu bagaży na krótkie wypady) obciążenie przewiduję max 90kg (moje 70 + bagaż+ spory margines bezp.).
Zakupiłem już obręcze CXP 33 na 32H, zaplot na 3 lub 4 krzyże one sa zbudowane z trochę lepszego aluminium (przynajmniej teroetycznie) - chodzi o hamowanie, zwykle  obręcze są z 6060 T6 - i szybko się wycierają od hamulców, CXP 33 ma być maxtalu.
Piasty Tiagra, lubię konusy, zreszta mam taką luźną.
Zastanawiam się nad szprychami w tej chwili, zaryzykuję chyba lekko cieniowane Sapim Race (2/1. . Ale jeszcze nie zadecydowałem, poza tym sam wszystko będę zaplatał.

Jeśli chodzi o koszty, to kupienie gotowych kół wychodzi taniej, tylko musisz wiedzieć jakie chcesz. Jak składasz, masz wiekszy wybór, różne obręcze, piasty, mozna sobie wybierać szprychy, ale przez to jest więcj dylematów

[AdrianU]

Nie chcę tworzyć nowego wątku więc podepnę się pod ten.
Zamierzam kupić nowe koła do swojej szosy. Ważę 82 kg, czasami zabieram jakiś bagaż do podsiodłówki. Zależy mi na solidnych kołach (w przyszłości myślę o starcie w maratonach) ale też nie chcę 2 kilogramowych kloców. Budżet nie jest wysoki ok 700 - 800zł. Mam dwa typy
Mavic Aksium lub koła od Daveo:
http://www.daveo.pl/kola_szosowe_dt_350sdt_rr511aerocomp-877i

Mavici są przez wielu chwalone, martwi mnie jedynie mała ilość szprych oraz zapewne ich bardziej kłopotliwy serwis, koła od Daveo to w sumie zagadka ale z drugiej strony zawsze można je u niego serwisować. Proszę Was o poradę, ewentualnie inne propozycje z w tym zakresie cenowym.

Pozdrawiam

[altharr]

Ważę prawie 20kg więcej, u mnie bezproblemowo sprawdzają się koła zbudowane na Mavicach CXP33 i Alexrims DA28. Oba zestawy mam zbudowane na 32 szprychach. W tym budżecie spokojnie zbudujesz na nich koła może nie będą najlżejsze ale bardzo sztywne. Piasty co kto woli, ja wybrałem na tył Novatec F172SB bo ma wysokie kołnierze i duże łożysko 6001 od strony napędu. W podobnej cenie można kupić  chwalone Shimano 5800.

[kawerna]

Ja ważę w porywach do 85 kg, koła Mavic Aksium - mam. Czasem parę kilo ekstra (bidony, plecak) - jest. Koła nadal idealnie proste - są. A zdarzają mi się gorsze asfalty, zdarzyły się i dziury.

[tomek]

Budżet nie jest wysoki ok 700 - 800zł. Mam dwa typy
Mavic Aksium lub koła od Daveo:
http://www.daveo.pl/kola_szosowe_dt_350sdt_rr511aerocomp-877i

Nie dawała mi spokoju cena kompletu od Daveo. Przecież tylna piasta DT350 kosztuje w okolicach 550PLN a tu cały komplet za 650? I to chyba musi być jakiś błąd w na ich stronie, bo na Allegro ten komplet mają wystawiony za 1900PLN - to już realna kwota.

Aksiumy uchodzą za solidne koła, jeśli wybierzesz to powinieneś być zadowolony.
Możesz też złożyć w podobnej kwocie zestaw na obreczach DT460 lub Mavic CXP33, do tego piasty  Shimano 105 i szprychy DT.

[sinuche]

Koła na CXP 33 (jedno na cxp pro) z piastami Tiagra 32H i szprychami Sapim Race 1.8, u mnie ważą 1910g.
Nie są jakieś super lekkie, ale mocne, po roku użytkowania (nawet z sakwami wycieczka była) mogę powiedzieć że jestem z nich zadowolony.

[olo]

Aksiumy uchodzą za solidne koła, jeśli wybierzesz to powinieneś być zadowolony.

Dokładnie tak jest - nie przejmuj się mniejszą liczbą szprych, ja jeździłem po różnych wertepach, kilka maratonów i żadnych problemów. Jedynie z piastą jest u mnie coś nie tak, już dwa razy musiała być serwisowana (przebieg ok 8000 km). Raz hałasowała i była czyszczona, a ostatnio wolnobieg przestał działać i podczas jazdy na luzie (bez pedałowania) kaseta się chciała kręcić i ciągnęła ze sobą łańcuch do przodu, który uderzał w szprychy.

[sinuche]

Koła to również piasty.
Antyreklamę robisz

[kawerna]

... a ostatnio wolnobieg przestał działać i podczas jazdy na luzie (bez pedałowania) kaseta się chciała kręcić i ciągnęła ze sobą łańcuch do przodu, który uderzał w szprychy.

Czym prędzej rozkręć, wyczyść i nasmaruj bębenek. Ja trochę z tym zwlekałem (piasta shimano) i skończyło się b. nieprzyjemnie. Na dojeździe do skrzyżowania przestałem pedałować, a kaseta niestety nie przestała się kręcić. Cały luz łańcucha ze spodu natychmiast przerzuciło przed kasetę i wciągnęło pomiędzy ostatnią koronkę i szprychy. Efekt:  większość szprych od strony kasety urwało, koniec wycieczki, czekanie na wóz techniczny (syna), niepotrzebne koszty. Po tej nauce zawsze sprawdzam w moich rowerach, czy tylne koła nie zaczynają napędzać korby.  Czyszczenie bębenka, zapadek... to tylko godzina czasu...

[olo]

Koła to również piasty.
Antyreklamę robisz

Nie robię antyreklamy, opisuję mój przypadek. Natomiast na podstawie jednego przypadku nie można też wydawać generalnej oceny, po prostu trafiłem pechowo. A koło zaraz po usterce trafiło do serwisu i działa dalej.

[Turysta]

kaseta się chciała kręcić i ciągnęła ze sobą łańcuch do przodu, który uderzał w szprychy.

Podobny efekt dają zatarte (ciężko obracające się) kółeczka przerzutki - je sprawdź najpierw.

[sinuche]

W Aksiumach bębenek jest bardziej zintegrowany z piastą, to trochę inna konstrukcja niż bębenki "starego" typu, które stanowia oddzielną część (Shimanowski freehub).
I z takimi bębenkami (Shimano) miałem/mam do czynienia. Takie zaciąganie łańcucha mi się jeszcze nigdy nie zdarzyło, natomiast odwrotnie, przepuszczanie bębenka to bywa. Powodem jest sprężyna zapadek, lub nadmiar (obecność) stałego smaru (lub zestalonego brudu/pyłu) pod zapadkami. Zgęstniały smar przykleja zapadki (np. w niskiej temperaturze). Czyścić trzeba, ale uważać ze smarowaniem, bo póżniej zapadki odbijają nierównomiernie (albo wcale).