Autor Wątek: W miarę rozsądku nisko budżetowy ekwipunek.  (Przeczytany 4791 razy)

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2875
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Quote from: Dream Maker on Today at 18:34

    Namiot - kupiłem FJ Lima III za 200 zł.

Wracając jeszcze do Limy to gdzie kupiłeś w takiej cenie bo z tego co wypatrzyłem na allegro to Lima II jest po 260 zł a III znalazłem powyżej 400 zł.

Na Allegro :)
Namiot był nowiutki.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna Drominik

  • Wiadomości: 42
  • Miasto: Ostrowiec Św.
  • Na forum od: 01.12.2013
Tu jest minimalnie taniej, warto też popatrzeć na zdjęcia ;)
http://www.aliexpress.com/store/product/Emergency-Inflatable-Mattress-Cushion-Outdoor-Beach-Mat-Camping-Sleeping-Bed-Pad-Moistureproof-200cm-x-60cm-75um/538599_1991910846.html

Naprawa ewentualnych przebić też chyba jest łatwa, bo wystarczy zgrzać zapalniczką. Widziałem nawet, że ktoś taki materac skracał.

Myślę, że mógłbyś zostać pierwszym testerem na tym forum :P Więcej informacji można szukać na anglojęzycznych formach. Z tego co kojarzę ktoś coś narzekał na wentyl, ale nie były to chyba jakiś poważny problem.
Widzę że masz sporą wiedzę odnośnie materacy ale akurat ten egzemplarz nie spełnia moich kryteri. Wydaje mi się że lepszym rozwiązaniem była by folia bombelkowa. Zawsze można zawinąć pod głową a jak by była za krótka tylko trochę rozwinąć, dodatkowo problem wentyla znika  :P
Co do testowania po to założyłem temat na forum by tego uniknąć więc jeszcze się wstrzymam z decyzją i poczekam na jakieś sensowne propozycje.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Od kilku sezonów uzywamy z Jackiem materacyków Volven (całkiem intensywnie maltretujemy, można powiedzieć). Parametry mozna sprawdzić gdzieś w sieci. Są niestety droższe od FN Trekkera (około 140 zł kosztują, byc może gdzies da się taniej znaleźć), jednak materacyka FN nie polecam, bo mieliśmy z nim juz kłopoty (rozszczelniły nam się dwie sztuki, być może pechowa partia, z reklamacją nie było najmniejszych problemów).

Co do śpiwora, tez jestem zdania, że lepiej doinwestować w cieplejszy śpiwór, niz w materac.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Drominik

  • Wiadomości: 42
  • Miasto: Ostrowiec Św.
  • Na forum od: 01.12.2013
Materacyk Volven biorę pod uwagę ale jeszcze mam trochę czasu więc jeszcze się wstrzymam z ostateczną decyzją. Przeglądając produkty Volven natrafiłem na śpiwór SUPERLIGHT I i teraz zastanawiam się pomiędzy nim a tym który polecał Mariusz - Fjord Nansen FINMARK.
Który Waszym zdaniem wybrać.
Volven ma minimalnie gorsze parametry temperatury extremum ale za to jest troszkę lżejszy i pewnie mniejszy.
« Ostatnia zmiana: 17 Lut 2015, 21:54 Drominik »

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7348
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
"extremum" to temperatura totalnie odjechana, nie masz zamiaru nawet się do niej zbliżać. Jeśli chodzi o syntetyki, to niestety im więcej wypełnienia, tym cieplej. To musi ważyć.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10358
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Syntetyk będzie około 3 razy cięższy i większy. Dodatkowo jest mniej trwały od puchu, bo każde pranie pogarsza termikę. Jest to inwestycja, która w dłuższej perspektywie może się zwrócić.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Jeśli masz zamiar jeździć od maja do sierpnia, to bierz coś lekkiego a w razie nagłych chłodów owiń się dodatkowo w folię NRC, która swoją drogą powinna być na wyposażeniu zawsze (chroni przed chłodem, deszczem i w razie wypadku lub poważnej awarii może uratować zdrowie albo i życie). Jedyna wada dodatkowej folii, że po nocy śpiwór jest wilgotny i w zasadzie jest to akcja na jedną lub dwie noce nim się przemoczy.

Sam od 18 lat posiadam ten sam śpiwór Camper Everest, syntetyk z komfortem +4-13°C, który był ze mną niemalże wszędzie. Spałem w nim m.in.:
 - na ławce przy Morskim Oku, przy -2°C, z folią NRC — było bardzo miło,
 - na 4200m, przy mrozie i śniegu, w namiocie bez karimaty i folii — było ekstremalnie,
 - wiele razy w afrykańskich upałach, przykrywając się częściowo.

Folia NRC jest też bardzo przydatna w hamaku, gdy ściśnięty śpiwór niedostatecznie chroni od spodu.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7348
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Szczerze? Pizgawica i minus parę stopni w maju nie jest niczym niezwykłym. W zeszłym roku, w maju miałem zimniej niż w lutym. Moja porada jest taka, w tych pieniądzach bierz co chcesz, skończy się tak czy siak na tym, że za rok będziesz szukał czegoś lepszego, to naturalna kolej rzeczy. Żadne doświadczenie nie uczy tak jak własne ;)

Na początku jeździłem z syntetykiem, ale bynajmniej nie wydmuszką, a ponad 2kg alpinistycznym (taki odziedziczyłem po wuju). Mimo, że obecny puchowy takiego zakresu temperaturowego nie ma, to lepiej się w nim śpi, po wejściu od razu "grzeje" i nie jest to placebo ;)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10358
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Jakich śpiworów teraz używasz?
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7348
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Panyam 450, ale chętnie dopuszyłbym go do 650. Gdy naprawdę pizga (poniżej -5) biorę ten syntetyk, a puchowy do środka.
Jakbym miał kasę (hehe), to kupiłbym lekką 200-300 bez zamka i jakiś pseudozimowy 600-700. Można wtedy kombinować z pakowaniem się w oba na raz.

W kwestii biedanoclegów zimą to polecam kupić sobie dobrą czapkę + kominiarkę. I spać na plecach, nie na boku.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Moja porada jest taka, w tych pieniądzach bierz co chcesz, skończy się tak czy siak na tym, że za rok będziesz szukał czegoś lepszego, to naturalna kolej rzeczy.

Ja też tak miałem, potem usłyszałem, że "drugi śpiwór kupuje się cieplejszy"  :)

A żeby obniżyć koszty zakupów pierwszego ekwipunku, to paradoksalnie proponuję nie oszczędzać na śpiworze (ten FN Troms to już będzie docelowy i pozwoli odpocząć w nocy), zamiast tych niesprawdzonych materacycków z Chin zwykłą karimatę. Za to na początek możesz kupić marketowy namiot. Sezon wytrzyma a potem najwyżej będziesz go woził na lato.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1086
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009

A żeby obniżyć koszty zakupów pierwszego ekwipunku, to paradoksalnie proponuję nie oszczędzać na śpiworze...

Uważam dobry śpiwór za najważniejszy element ekwipunku. Pamiętam jak zmarzłam w kiepskim śpiworze we wrześniu w Bieszczadach ukraińskich. Cała noc nieprzespana, postanowiłam nigdy więcej!

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7086
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Dokładnie. Wiele osób przejeździło wiele z tanimi, marketowymi namiotami. Ich wadą jest z reguły większa waga, mniejsza żywotność, gorsze wykonanie detali. Jednak poza tym namiot jak namiot - dach nad głową jest, komar nie wleci, można spać. Ja dwa sezony jeździłem z takim z Makro za 60 zł i dało radę, ulew przeszedł sporo, nie robiły na nim wrażenia :)

Podobnie wiele osób jeździ ze zwykłą karimatą za 30 zł. W okresie maj - wrzesień wystarczająco izoluje, pozostaje kwestia wygody, ale to można się przyzwyczaić.

Natomiast na śpiworze bezapelacyjnie nie ma co oszczędzać. Najlepszy byłby oczywiście puch, ale jeżeli chcesz wybierać syntetyk, to nie idź po najmniejszej linii oporu. W maju są przymrozki, a nawet w lato noce na poziomie kilku stopni nie są niczym wyjątkowym. Wtedy śpiwór z komfortem +12 stopni nie jest najlepszym wyborem. Ja używałem przez dwa sezony Tromsa i faktycznie było w nim już komfortowo, choć niestety swoje waży. Teraz jednak postawiłem na puch, a Troms leży w szafie, kurzy się i czeka aż wymyślę co z nim zrobić :P

Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1302
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Zawsze jak się oszczędza to się kupuje dwa razy. Pytanie brzmi, co lepiej kupić dwa razy a co nie?
Myślę że prosta matematyka może tu pomóc, wystarczy policzyć różnicę między tanim zamiennikiem (o akceptowalnych parametrach) a docelowym ekwipunkiem, który spełnia wszystkie założenia. Im większa różnica tym większa początkowa oszczędność i mniejsza późniejsza strata.

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1086
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Mam trzy kiepskie śpiwory, w ramach niskobudżetowego ekwipunku mogę jeden autorowi wątku sprezentować.  :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum