Właściwie to tytuł powinien być w stylu "na poszukiwanie wiosny"
Już mi zbrzydł śnieg i białe krajobrazy, chodzi się w terenie dość ciężko (oczywiście chodzi o nieprzedeptane ścieżki), a przetopy pojawiają się w okolicy mojej wioski dość opornie. A że dalej utrzymuje się wspaniała słoneczna pogoda to po miesięcznej przerwie wyciągam rower i w drogę...
Dystans 56km
Włodowice - Zdów - Bliżyce - Lelów - Sadowie - Pradła - Huta Szklana - Żerkowice - Morsko - Włodowice
Pełna relacja (20 zdjęcia z opisami) na: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_15022015.phpMapka wycieczki
W moich okolicach i w kotlinie Zdowa zima trzyma, tylko na asfalcie sucho, po wdrapaniu się stromym podjazdem do Bliżyc dalej zimowo, choć im niżej zjeżdżam tym białego coraz mniej
Lelów, ohel z grobem cadyka Biedermanna. Swoją drogą budynek ma dość niecodzienną formę.
Huta Szklana i typowy jurajski przystanek z kamienia wapiennego z amonitami.