Rowery ważą 12 i 14 kg co daje 26 kg. Do 30 kg dorzucam lekkie bagaże, które zajmują dużo miejsca (odzież).
Jako bagaż rejestrowany - to bym się nawet nie łudził, na stanowisku odprawy mają niemal zawsze rentgen, więc od razu się kapną że to rower, a roweru nie wolno przewozić w ramach bagażu rejestrowanego bo jest za niego dodatkowa opłata. Poza tym jeśli chodzi o RyanAir, którym chcecie lecieć - to tam rower może ważyć nie 32kg, a zaledwie 20kg, powyżej 20kg każdy kilogram jest płatny jak za nadbagaż:Czyli za 20kg płacisz 50E, a każdy kolejny kilogram nadbagażu kosztuje 10E. A dwa rowery z kartonem będą ważyć przynajmniej 25kg, więc już będzie więcej niż gdybyś płacił za dwa bilety na rower.
Bawisz się w takiego typowego Polaczka-cwaniaczka.
Mam doświadczenia z porządnymi liniami lotniczymi, typu British Airways, Lufthansa czy KLM, itp., gdzie za rower nie było opłaty.
KLM ma kosmiczne opłaty za rower, Lufthansa zresztą też. Gdybym zdecydowała się na KLM, przy ostatniej wyprawie za przewóz roweru zapłaciłabym, bagatela, 800 dolców
W regulaminie Ryanaira jest wyraźnie napisane, że w przypadku rowerów limit wagowy to 30, nie 20 kg.
Cytat: laxigen w 15 Lut 2015, 23:26Mnie Pani na lotnisku mówiła, że po prostu musi przejść przez ten otwór po którym zjeżdża po zważeniu. Na stojąco nie dało rady. Pochyliłem i przeszedł Jaką linią leciałeś?
Mnie Pani na lotnisku mówiła, że po prostu musi przejść przez ten otwór po którym zjeżdża po zważeniu. Na stojąco nie dało rady. Pochyliłem i przeszedł
Deerrr, też trochę mam doświadczenia z "normalnymi" liniami, ale nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek rower leciał za "free".
Dla mnie Polaczkiem-cwaniaczkiem jest linia lotnicza Ryanair, która "przycina" na wszystkim. Latam często tą linią i widzę, jak wszędzie próbują wycisnąć z Ciebie kasę
Nawiasem powiem Ci, że znam osobę, która pracuje na lotnisku w Londynie i mówi, że luki bagażowe Boeing-ów 737 sa zapełnione w 1/3 lub 1/2.
Deerrr, też trochę mam doświadczenia z "normalnymi" liniami, ale nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek rower leciał za "free". Raz mi się zdarzyło w Finnair, ale to było zdecydowanie niedopatrzenie pani w odprawie
Sprzęt sportowy lub muzyczny, taki jak między innymi duże wędki, kije golfowe, rowery* (limit ciężaru rowery wynosi 30 kg) (...)*Rowery- musza byc zapakowane w torbe ochronna lub przewozone w pudelku, w przeciwnym wypadku nie beda zaakceptowane no przewoz.
Sumując, wszystko zależy od subiektywnego podejścia obsługi na lotnisku Jak widać rower może polecieć za "free", albo może nie polecieć wogóle (chyba wszystkim znana historia z Pragi z tamtego roku związana z linią TA) :/