Autor Wątek: „Marrakesz 2015” (lipiec-sierpień)  (Przeczytany 1201 razy)

Offline Kobieta Rowerowe42-200

  • Wiadomości: 6
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 02.02.2015
„Marrakesz 2015” (lipiec-sierpień)
« 25 Lut 2015, 22:55 »
„Marrakesz 2015” (lipiec-sierpień)
Serwus ostatnio wpadłam na genialnie psychopatyczny pomysł  Może zacznę od początku: mam na imię Marta – wiek 26. Moje doświadczenie wyprawowe: 2014 udało mi się zorganizować wyprawę rowerową do Barcelony z Częstochowy, a tak to jazda głównie po Polsce. W tym roku chciałabym zrobić coś podobnego tylko, że do Marrakeszu ! ;] Jeżeli ktoś chce może zobaczyć relację z wyprawy
https://www.facebook.com/pages/Rowerowe-42-200/1493953437509052?ref=hl
Planowana trasa 2015 wygląda tak:
Częstochowa-Wrocław-Berlin-Hannover-Amsterdam-
Haga-Rotterdam-Gent-Lille-Paryż-Nantes (2209 km)
Nantes-Bordeaux-Bilbao-Santiago de Compostello-
Porto-Lisbona-Huelva (2453 km)
Algeciars-Ceuta (prom)
Ceuta-Asila-Rabat-Cassablanca-MARRAKESZ (651 km)
Jeżeli chodzi o powrót bądź start to jestem elastyczna i mogę się dostosować.
Oczywiście plan wyprawy jest bardzo ramowy i jestem otwarta na wszelkie propozycje.
Istnieje też alternatywna wersja wyprawy: Lot z rowerem do Marrakeszu następnie jazda wybrzeżem Maroka prom do Hiszpanii przejazd do Portugali - wyprawa skończyła by się w Madrycie i tutaj możemy się rozstać (samolot do domu) albo pojechać pociągiem do Barcelony  gdzie dołączą do nas jeszcze 2 osoby i pojedziemy wzdłuż wybrzeża Barcelona – Valencia – Murcia - Malaga (1029 km) i dopiero z Malagi wrócić samolotem np. do Wrocławia.
Średni dystans to ok 100 km dziennie ale wiadomo, że czasem może się zdarzyć mniej lub więcej.
Rodzaje noclegów: Ja preferuje na dziko w swoim niezłomnym apartamentowcu (namiot) ale nie wykluczam możliwości korzystania z kempingów kwater i innych dobrodziejstw cywilizacji.
Gotowanie we własnym zakresie (kuchenka + kartusze gazowe)
Jeżeli chodzi o koszt na jedną osobę:
Przelot samolotem z rowerem to ok 400 PL z Marrakeszu do Madrytu
Pociąg Madryt – Barcelona 200 PL
Prom 170 PL
Przelot z Malagi do Wrocławia z rowerem to ok 100 E
Plus wyżywienie i budżet na nieoczekiwane wydatki/naprawa sprzętu np.
Lubię poznawać kulturę i ludzi. Ładne widoki dają dużą dawkę energii podczas monotonii jazdy. Jeżeli coś jest wartego zobaczenia to myślę, że można się dogadać na bieżąco i zatrzymać na dłużej gdzieś nie koniecznie trzeba się trzymać ściśle planu.
Jazdę w deszczu wolałabym odpuścić chyba że jest to już zło konieczne.
Preferowane drogi – sądzę że głównie asfalt (byle nie autostrady)
To tyle z mojej strony, pozdrawiam :D

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Ale Wilk wcale nie przesadza :) Przy oceanie temperatura może być niższa, ale i tak cały dzień na słońcu daje mocno w kość. Pijesz tyle wody, że wieczorem już nią rzygasz :) Parę dni da się wytrzymać, ale po kilku masz już dość i jest to naprawdę duży wysiłek dla organizmu. Same wartości temperaturowe nie mówią wszystkiego. 28 stopni w Polsce wygląda inaczej niż 28 stopni w pustynnym terenie czy wilgotnym klimacie. Trzeba o tym wiedzieć jak się planuje wyjazd do Maroka w lecie.
Jeżdżę aby jeść.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
A jak to jest, bo słyszałem, zaznaczam: słyszałem, bo nie byłem w ciepłych krajach, że tam ze względu na bardzo niską wilgotność wysokie temperatury są bardziej znośne niż u nas.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
A jak to jest, bo słyszałem, zaznaczam: słyszałem, bo nie byłem w ciepłych krajach, że tam ze względu na bardzo niską wilgotność wysokie temperatury są bardziej znośne niż u nas.

Potwierdzam, łatwiej znoszę upały w Armenii czy Kirgistanie niż w Polsce  :)

« Ostatnia zmiana: 26 Lut 2015, 14:00 Ma_rysia »

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Ludzie, dziewczyna szuka towarzysza na wyjazd, nawet nie prosiła o wykład z temperatur....
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
tam ze względu na bardzo niską wilgotność wysokie temperatury są bardziej znośne niż u nas

To prawda, ale z moich obserwacji wynika, że jest to jest mniej istotne. Główną różnicę robi słońce które operuje w inny sposób. W Polsce nie mam problemów z upałami, nie używam kremów z filtrem i ogólnie lubię jak jest ciepło. Ale bliżej zwrotnika już jest kiepsko. Słońce bardziej pali, nie jest przesłonięte chmurami, brak drzew i cienia. Przez cały dzień jazdy na takim słońcu ciało się bardzo nagrzewa, kumuluje temperaturę tak że wieczorem możesz się długo polewać zimnym prysznicem i ciągle ci ciepło. Parę razy miałem tak, że głowa mi mówiła, że jeszcze mogę jechać, ale ciało mięknie i już nie chce ruszyć dalej i trzeba chwilę poleżeć w cieniu (jak się znajdzie). Dziwne uczucie, inne od zwykłego zmęczenia. Takie są efekty długiego wystawienia na bezpośrednie słonce. Wilgoć i temperatura nie ma aż takiego znaczenia.
Jak jest trochę roślinności po drodze i nawet mikro chmurki to sama wysoka temperatura jest znośna.

A wracając to tematu. Rowerowe42-200, zdecydowanie radzę Ci na Maroko poszukać sobie towarzysza płci męskiej, bo samotną kobietę mogą tam spotkać różne nieprzyjemne przygody :-\
Jeżdżę aby jeść.


Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Przedstawiona trasa wiedzie raczej wybrzeżem atlantyku, tam raczej morski klimat jest (aczkolwiek upały będą). Najgorzej (ale i najciekawiej) jest na pustyni, po drugiej (wschodniej) stronie Atlasu, tam może być latem koło 50C.
W sumie, ten rejon Maroka (jak dla mnie), jest najmniej ciekawy. Najlepsze się zaczyna od Marakeszu na wschód i południe.
Ale to kwestia gustu.
Najlepsza pora na rowerowanie po Maroku, to zima.

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
A jak to jest, bo słyszałem, zaznaczam: słyszałem, bo nie byłem w ciepłych krajach, że tam ze względu na bardzo niską wilgotność wysokie temperatury są bardziej znośne niż u nas.

Poniekąd prawda. Jeśli powietrze jest ekstremalnie suche, wystarczy zmoczyć chustę i zarzucić luźno na głowę. Samo parowanie robi taką lodówkę, że trudno uwierzyć. Polecam rzadko tkane, przewiewne arafatki.

Suchy upał jest odczuwalny mniej dotkliwie niż parny ale jednocześnie jest groźniejszy bo wysusza w błyskawicznym tempie. Generalnie jazda w warunkach pustynno-upalnych jest możliwa nawet w dłuższym okresie czasu, o ile spełnione są dwa warunki: dostęp do dużej ilości wody pitnej i spędzanie największego upału (12-16) w cieniu, nawet częściowym (chusta, krzaki w buszu). Nawet przy regularnym piciu kolacja polega głównie na uzupełnianiu płynów. Dzienna konsumpcja potrafi sięgnąć 7 litrów na osobę. Nieznalezienie cienia na godziny południowe albo pokonanie kilkusetmetrowego podjazdu po wertepach to jest już ciężkie doświadczenie, które może rzutować na formę następnego dnia.

Pomimo tego, pustynna jazda jest super, a zimne noce stają się cudowną nagrodą za trudy dnia.

Maroko w sierpniu to nie przelewki. Na pewno da się, ale trzeba być świadomym w co się jedzie. Jestem przekonany, że to najtrudniejsza pora do zwiedzania tego kraju na rowerze.

Offline Mężczyzna Radosny_Smok

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.01.2012
Powiem tak Wilku, gdyby to był post założony przezemnie to bym Cię z-pał na funty za odpowiadanie nie w temacie. Czy post dotyczy jazdy w wysokich temperaturach czy poszukiwań kompana do szalonej podróży ???? "Gratulacje" dla wszystkich za zaśmiecenie wątku dziewczynie.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Najpierw trochę ochłoń.

Porady na temat temperatury w Maroku są konkretne, życzliwe, nikt autorce wątku na złość czy krzywdy nie robi, a już na pewno wartość tych postów nie uznałbym za "śmieciowe", chociażby ze względu, że wypowiadają się osoby o bardzo dużym doświadczeniu, nie teoretyzują.

Co z tymi poradami zrobi Rowerowe 42-200 to jej sprawa, często tematy o szukaniu kompana potem na forum przenoszone są do działu "planowanie trasy", bo autor szuka innych, dodatkowych informacji.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Jeśli jest zagrożenie skorpionami i innym robactwem, doskonale sprawdzają się namioty z samodzielną sypialnią wykonaną z moskitiery. Jeśli zagrożeń nie ma (np. na Saharze) to polecam spanie pod gołym niebem :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum