Trek 930

[wytumaje]

Nasze treki różnią się od siebie kolorem, rokiem produkcji ramy(czarny 1992, filetowy 1994) siodełkami(B17 i B17s) kierownicami i mostkiem, tylnym bagażnikiem(cargo, locc) pedałami(Ergon pc2, shimano lx) reszta jest identyczna

Rama Trek 930 18"

Koła:
obręcze Mavic Ex 721 36 ot
opony Schwalbe Marathon Plus Tour 26x2.00
szprychy DT Swiss Champion
piasta przód Schimano XT 737 Parallax
piasta tył Schimano XT 737 Parallax

Napęd:
przerzutka przód Schimano Deore DX
przerzutka tył Schimano XT 739
kaseta Schimano cs-hg41 11-34
łańcuch wipperman connex 808
korba Alivio m410
manetki Alivio m410

Hamulce Avid single digit 7
Klamki hamulcowe Avid Speed Dial 7
klocki Author 3CC

[worek_foliowy]

Fajne rowery, razi jedynie przedni bagażnik. Nie wiem jak miałbym zapakować taką objętość, chyba musiałbym wozić ze sobą zapas ziemniaków na pół roku

[EASYRIDER77]

pięknie, gratulacje.

[Robert]

Fajnie się prezentują na grubych oponach. W ogóle jak na nie patrzę, to chciałbym być niższy

[Ramaja]

Te paralaxy to od nowości?.

[remi]

Sympatyczne rowery.
Nie ma to jak klasyka!
Dodatki jak tubusy i brooksy czynią z nich prawdziwych wyprawowych twardzieli. 

[hongi]

Dodatki jak tubusy i brooksy czynią z nich prawdziwych wyprawowych twardzieli. 

Jadą w trzyletnią wyprawę to rowery wypasione 

[wytumaje]

Te paralaxy to od nowości?.

udało mi się dorwać nowe na angielskim ebay-u

[emes]

Fajne rowery, razi jedynie przedni bagażnik. Nie wiem jak miałbym zapakować taką objętość, chyba musiałbym wozić ze sobą zapas ziemniaków na pół roku

Nic nie razi. Wystarczy jechać w jakieś pustynne góry na kilka dni bez dostępu do zaopatrzenia i nagle się okazuje, że tych bagażników wcale nie jest dużo.

Mnie natomiast zastanawia ten sposób przewożenia paliwa. Czy wyjmowanie pompki z butelki nie jest ryzykowne dla jej dość delikatnej konstrukcji? Czy bagaż nie śmierdzi jak chowamy w nim pompkę? Nie lepiej wozić całość złożoną?

[wytumaje]

Fajne rowery, razi jedynie przedni bagażnik. Nie wiem jak miałbym zapakować taką objętość, chyba musiałbym wozić ze sobą zapas ziemniaków na pół roku

Nic nie razi. Wystarczy jechać w jakieś pustynne góry na kilka dni bez dostępu do zaopatrzenia i nagle się okazuje, że tych bagażników wcale nie jest dużo.

Mnie natomiast zastanawia ten sposób przewożenia paliwa. Czy wyjmowanie pompki z butelki nie jest ryzykowne dla jej dość delikatnej konstrukcji? Czy bagaż nie śmierdzi jak chowamy w nim pompkę? Nie lepiej wozić całość złożoną?

Na zdjeciu jest akurat dodatkowa butelka. Z mniejszej, w ktorej mam paliwo pompki poki co nie wyciagam, zabezpieczam woreczkiem foliowym i gumka recepturka. A bagaznik faktycznie jest przydatny bo mamy po 4 sakwy i wor

[BIKER303]

Obetnij kawałek butelki i nałóż na bidon z benzyną. To powinno zabezpieczyć pompkę wkręconą w bidon od uszkodzeń mechanicznych i brudem

[emes]

Ja tam woziłem w sakwie. Na zewnątrz bym się bał (kamienie, złodzieje).

Dolnego uchwytu na butelkę nigdy nie zamontowałem, choć rama pozwalała. Pomimo tego dało się wygodnie przewozić trzy butelki wody w zasięgu ręki: