GPS a nawigowanie klasyczne (mapa, kompas)

[PABLO]

post usunięty

[yoshko]

No ale pan Poseł chyba nie wie, że są dedykowane GPSy wodoszczelne.

Przynajmniej uświadomił, że nawigacja w telefonach nie jest takim świetnym pomysłem.

[martwawiewiórka]

Wspaniały argument;) mapa i kompas i umiejętnośc korzystania z nich - wszytsko ok i jak najbardziej, ale tego typu argumentów to jakoś nie dzierżę. Na wycieczce nie noszę ze sobą miednicy, żeby wrzucić w nia komórkę na 10 minut.*

 Mapę i kompas moze wyrwać i zjeść np. dziki tubylec i co wtedy zrobi poseł Rząsa?

*tak tak, wiem, że to symulacja rzeki/burzy/zasikania przez jaki, ale mimo wszystko idiotyczny argument. I w dodatku mapy to juz by nie wrzucił do tej miednicy, więc jakos tak nie do końca uczciwie.

[worek_foliowy]

Trochę głupi argument. Mapa też może się rozpłynąć, albo podrzeć po wyciagnięciu, a telefony bywają wodoszczelne

[cinek]

Mapa nasiąknie i się rozpadnie w rękach. GPS turystyczny powinien wytrzymać kąpiel w misce, w końcu są uszczelnione.
Rozumiem, że to Twoja osobista krucjata skierowana przeciw używaniu GPS. Ja patrzę na to z tej strony, że świadomie rezygnujesz z pomocy GPS i przez to narażasz dodatkowo swoje dzieci (w tym sensie, że nie korzystasz ze zdobyczy techniki, która może uratować wam dupę, np. jak się zgubisz zimą we mgle, wtedy nie ma mocnych).

[PABLO]

post usunięty

[m.arek]

Nie bardzo wiem, po co pan poseł bierze miednicę w góry, widać chyba po to żeby komuś zmoczyć gpsa, ale ma trochę racji. Do tego mapa ma jeszcze wiele innych zastosowań.

[PABLO]

post usunięty

[cinek]

Wręcz przeciwnie - opieram bezpieczeństwo moich dzieci na doświadczeniu i umiejętnościach zamiast na ... elektronice.

Wiesz dobrze o co mi chodzi, nie o podstawę bezpieczeństwa, tylko zapas, dodatek, pomoc w sytuacji awaryjnej. Urządzenie może leżeć wyłączone na dnie plecaka.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[PABLO]

post usunięty

[PABLO]

post usunięty

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[PABLO]

post usunięty

[cinek]

To co piszę to nie jest żadna krucjata. To jest po prostu "inny punkt widzenia".

A ile razy jeszcze to podkreślisz w wątku, który Cię zupełnie nie dotyczy, tylko ma służyć pomocą tym którzy mają inny punkt widzenia od Ciebie?