Autor Wątek: GPS a nawigowanie klasyczne (mapa, kompas)  (Przeczytany 4774 razy)

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Jak tak czytam o ekstremalnych warunkach, w których wielu z was walczyło z żywiołami, amnezją pourazową, mgłą taką, że oślepia to mam straszną ochotę przeczytać Wasze relacje z tych wyjazdów. Teoretyzować łatwo, wymyślać hollywoodzkie scenariusze również, tymczasem jednak to Pablo podnosi poprzeczkę tego forum na poziom, o ktôrym wiele osób może jedynie pomarzyć, bo trzeba mieć żelazne jaja żeby włóczyć się kilka dni zimą przez bezkresne połoniny, spać - ponownie: kilka nocy z rzędu, nie jedną - pod chmurką, gotować na ogniu i nigdy nie mieć dość takiego podróżowania. Pablo to prawdziwy facet, który nie boi się zjechać z asfaltu i być daleko od stacji benzynowych z całym ich dobrodziejstwem kaw i batoników. Elektronika jest przydatna, ale bez zaplecza tradycyjnych umiejętności jesteśmy tylko słabymi operatorami mentalnego, elektrycznego wózka inwalidzkiego.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2247
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
No ale kto zaprzecza, że Pablo bardzo dobrze radzi sobie w górach? Chodzi o to, że usilnie przekonuje nas, że GPS jest zawodny, awaryjny, nie sprawdza się w kryzysowych sytuacjach i może zawieść w newralgicznym momencie co eliminuje go jako narzędzie do nawigacji w górach. Co jakiś czas wrzuca nam tutaj jakieś artykuły, cytaty itp mające nas przekonać, że tak właśnie jest.  Czy po prostu każdy nie może podróżować tak jak mu pasuje? Po co to ciągłe nowe posty o zawodności GPS?
To może my mamy też zacząć wrzucać historyjki o ludziach, którzy pobłądzili w górach bo mieli kiepskie mapy lub też nie potrafili z nich korzystać.
No, a tak w ogóle to z całym szacunkiem do Pabla ale nie nazwał bym takich wypraw jako ekstremalne. Kilkanaście lat temu też przewędrowałem Ukraińskie góry z plecakiem i Wigówkami , o GPS nawet wtedy nie słyszałem. Jakoś nie uważałem, ani nadal nie uważam tego za jakieś super wyczyn. Jakoś się nawigowało chociaż nie obeszło się bez niespodzianek i błędów.     
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5718
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Jeżeli uważasz, że osoby korzystające z pomocy GPS to:
Bezmyślnych Nieudaczników
to jest to tylko i wyłącznie Twoja opinia i nie próbuj proszę wciskać mi tego w moje wypowiedzi.

No nie wiem, ja mam podobne wrażenia jak furman, gdy (po raz któryś) czytam Twoje wypowiedzi typu:
ja nawiguję klasycznie, a nie bezmyślnie, przy użyciu elektronicznego urządzenia

Przekaz jest jasny, bardzo zero-jedynkowy - albo się nawiguje klasycznie, albo bezmyślnie.

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5137
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
albo się nawiguje klasycznie, albo bezmyślnie.
Albo się nawiguje, albo bywa się nawigowanym przez "cosia" ;)

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Jak tak czytam o ekstremalnych warunkach, w których wielu z was walczyło z żywiołami, amnezją pourazową, mgłą taką, że oślepia to mam straszną ochotę przeczytać Wasze relacje z tych wyjazdów.
Pablo nagina rzeczywistość i w odpowiedzi też dostaje przejaskrawione argumenty. A żeby się zgubić na chwilę to wystarczy iść do lasu nocą i spróbować przejść się po zaplanowanej trasie, ot tak wyznaczyć sobie na mapie spacer 10km i trochę zakrętów. Mi dobrą chwilę zajmuje odnalezienie się w dobrze znanym za dnia lesie. Jak mocno pada śnieg i wieje to jest podobnie. Niby wszystko to samo, ale charakterystyczne punkty terenu są zasłonięte. I wtedy robię telefonem zdjęcie, wysyłam do Pabla a on mnie wyprowadza z lasu jak po sznurku. :D
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19617
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3657
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 26 Sty 2017, 18:57 PABLO »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19617
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna renifer

  • Wiadomości: 243
  • Miasto: w polu i w lesie
  • Na forum od: 22.01.2012
Gratuluję Wam chłopcy! Szczęśliwie dopłynęliście do brzegu. Będziecie Kolosami, gdy połączycie swe doświadczenia. Wszystkie ode są cenne i mogą okazać się kluczowe w turystycznej niewiadomej, w  życiu. Pozdrawiam
Jeśli ty dasz mi trochę - ja dam ci dużo!
Jeśli ty dasz mi dużo - ja dam ci dużo więcej!
Jeśli ty dasz mi wszystko - ja też dam ci wszystko!

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3657
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 26 Sty 2017, 18:57 PABLO »

Offline Mężczyzna dario

  • Wiadomości: 49
  • Miasto: Sopot
  • Na forum od: 23.03.2014
GPS trzeba rozumieć i czuć. Jak każde urządzenie. Jak wysłużony samochód, którym jeździ się od lat i wiadomo, że dwójka źle wchodzi, a na tej górce w zimie nie wolno zakręcać. Psioczyć na GPS to teraz jak mówić : czemu nie wolno zakręcać skoro dali mi kierownicę?

Oczywiście że zawodzi i czasem szaleje, ale doświadczony użytkownik potrafi rozpoznać te sytuacje i wziąć poprawkę. Potrafi go rozpędzić czy wykręcić ósemki, żeby przywrócić pozycję.

Przypomina mi się opowieść jakiejś babki spotkanej w lesie o tym że jadę z GPS-em "Paaanie a gdzie tam z dżiepesem. Tu tacy byli ostatnio to wyprowadził ich gdzieś, że nie mogli się odnaleźć.". No jak ktoś bezrefleksyjnie jedzie lasem wg wskazań głosu lektorki za 200 m skręć w prawo, no to państwu podziękujemy. Ale kto z sakwiarzy tak robi?

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Już pomijając, że na OsmAndzie nie chciało mi się walczyć o działające komunikaty, a Garminy to chyba nawet głośników nie posiadają w większości :P Trasę się wyznacza, sprawdza, czy ma sens (w ramach dostępnych danych, doświadczenia i chęci) a potem weryfikuje w terenie.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Ciekawe co by w tym temacie dopisała dziewczyna, która ostatnio zamarzła w Bieszczadach, bo załamała się pogoda i się pogubiła. Pewnie dobrze znała teren i świetnie nawigowała w każdych warunkach, tylko jak dzwoniła po pomoc, to nie umiała określić gdzie jest. To jedno małe urządzonko za kilka stów, albo funkcja w telefonie mogły uratować jej życie.
Czy warto zabierać, jak idzie się samemu? Czy warto, jak odpowiadamy za siebie, ale i za dzieci? Koleżanka z Bieszczad już nam nie podpowie.

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Kasowanie postu nie skasuje faktu że przypadek Pani w Bieszczadach jest wzorcowym przykładem selekcji naturalnej. I lepiej to sobie uświadomić siedząc w domku przed komputerem a nie zimową nocą na połoninie.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Wikrap, czytałam, że podała informację, że znajduje się 3 godziny od Ustrzyk, na podstawie czego ustalono, że jest w niewielkiej odległości od znaku. Podobno też określiła gdzie poczeka na ratunek, tylko potem oddaliła się od tego miejsca. Nie wydaje mi się aby przyczyną tragedii był tu brak umiejętności nawigowania, ale raczej skrajnie trudne warunki, które wpłynęły na racjonalność podejmowanych decyzji. Żal dziewczyny.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum